„The Office PL” powraca z 4. sezonem, na który nasza redakcja czekała z niecierpliwością. Jeszcze kilka lat temu podobne stwierdzenie zapewne brzmiałoby absurdalnie, ale polska wersja kultowego formatu okazała się czymś więcej niż solidną przeróbką. To - nie bójmy się tego głośno powiedzieć - jeden z najlepszych emitowanych obecnie polskich seriali.
Wiedzieliście, że polska adaptacja „The Office” szczyci się już największą liczbą sezonów zaraz po tej amerykańskiej? Nic dziwnego - nasza wersja „Biura” odniosła przecież ogromny, choć raczej nieoczekiwany sukces. Okazało się, że zdolna ekipa twórców i starannie dobrana obsada dokonali czegoś niesamowitego: zmodyfikowali ikoniczny format tak, by odpowiadał polskiej rzeczywistości, jednocześnie zachowując jego oryginalnego ducha. Umówmy się: to nie jest proste zadanie.
The Office: fenomen formatu
Siłą mockumentu-komedii pokroju „The Office” jest umiejętne operowanie żenującym humorem. Chodzi o to, by cringe był potężny, ale jednocześnie bardziej bawił, niż zachęcał do wyłączenia telewizora. By balansujące na granicy absurdu dowcipy mogły poszczycić się memicznością, czymś, co zapada w pamięć. Chodzi też o to, by nawet ci najokropniejsi spośród bohaterów potrafili wzbudzić sympatię widza.
Trzeba było też rozpisać wątki dla poszczególnych postaci, które przewijają się gdzieś w tle. Ważne jest mieć komu kibicować (jak choćby Jimowi i Pam), z kim sympatyzować. Jednocześnie należało zachować prostotę - to właśnie prostota jest przecież sercem „The Office”. Przeciętna firma, trywialny produkt, brak wielkich wolt fabularnych, niewielka liczba postaci, jedno (no, przeważnie) miejsce akcji, tona stereotypów do ogrania i wyśmiania.
„The Office” to z założenia rozrywka uderzająca w czułe punkty, w niepoprawny sposób wyśmiewająca wszystko wokół, w tym tę prawdziwą, negatywną niepoprawność. Czasem w sposób celowo niemądry, czasem, przeciwnie, inteligentny, w pewnym sensie pouczający (nienachalnie!). Serial napisano i stworzono tak, by nie wymagał ogromu skupienia, by gwarantował frajdę, ubaw i relaks, by można było wracać do losowych odcinków i nie mieć problemu z niezrozumieniem fabuły - ale też tak, by nie wrzucano go do jednego wora z produkcjami wyłącznie głupawymi i odmóżdżającymi.
Ekipa twórców przeniosła to na nasz grunt, celnie dobierając tematykę dowcipów (tak, by dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, ale nie iść na łatwiznę w pisaniu dowcipów i obśmiewanych klisz, konwencji, wspomnianych stereotypów) - to wciąż „The Office”, ale jednak również Polska.
Zadziałało świetnie.
The Office, sezon 4. Zwiastun i informacje
Jesteśmy już w trakcie oglądania nowego sezonu - wrażeniami podzielimy się niebawem. Tymczasem postaramy się krótko streścić wszystko to, co o nim wiemy.
Nowy sezon skupia się na walce z zewnętrznym wrogiem: organizacją ekologiczną „Na zdrówko, kranówko!”, dowodzonej przez znaną z 1. serii Arletę (w tej roli powraca Maja Ostaszewska). Bohaterowie będą musieli zatem obrzydzać klientom ekologiczny ruch - często wbrew własnym przekonaniom.
Co więcej, w nowej odsłonie pojawią się też wątki przygotowań do ślubu Asi (żony Dareczka), Adama, który chce odejść z pracy, a także podjęcia przez Bożenę terapii medyczną marihuaną. Dowiemy się, jak Patrycja odnajdzie się w firmie w nowej roli oraz czy Michał znalazł sobie w końcu dziewczynę.
Z okazji zbliżającej się premiery w sieci pojawił się nietypowy zwiastun nowego sezonu utrzymany w konwencji... horrorowej. Koniecznie rzućcie okiem.
The Office: premiera 4. sezonu już 25 października w Canal+ online i na Canal+ Premium.
Serial wciąż reżyseruje Maciej Bochniak. Head writerem pozostaje Łukasz Sychowicz, który ponownie pracował nad odcinkami z Jakubem Rużyłło, Mateuszem Zimnowodzkim i Mateuszem Płochą. Team scenariuszowy wspierała przy najnowszym sezonie Karolina Norkiewicz. W głównych rolach zobaczymy Piotra Polaka, Vanessę Aleksander, Adama Woronowicza, Kornelię Strzelecką, Rafała Kowalskiego, Adama Bobika, Monikę Kulczyk, Mateusza Króla, Monikę Obarę, Marcina Pempusia, Jana Sobolewskiego i Milenę Lisiecką. Do obsady dołączyli Maja Ostaszewska, Sonia Bohosiewicz i Anna Cieślak.