Worek gier po pięć złotych sztuka. Poszaleli w tym CDP.pl?
W CDP.pl fachowcy od sprzedaży doskonale rozumieją, że pod koniec wakacji niemal każdy jest pod kreską, dlatego proponują gry w cenach pięć i trzy złote za sztukę, czyli średnio czterokrotnie niższą od normalnej. To coś dla mnie.
Oczywiście to tylko nowa akcja promocyjna a gry są w większości nie pierwszej młodość, ani nawet drugiej. Czy jest jeszcze ktoś, kto nie kupił w dziesiątkach poprzednich wyprzedaży Fallout Tactics, Earth 2160 lub Gorky 17? Jeśli tak, odezwijcie się komentarzach i napiszcie kilka słów od siebie. Szczególnie interesuje mnie gdzie znajduje się ta bezludna wyspa, na której spędziliście kilka ostatnich lat.
Spal sobie mózg
A teraz na serio. W pudełku z CDP.pl umieszczono kilka mniej wyeksploatowanych, czy może do cna zgranych tytułów. Jednym z nich jest Doc Clock: opiekana kanapka czasu. Tak, to tytuł gry, który sugeruje, że mamy do czynienia z niesztampowym pomysłem. W rzeczywistości to całkiem przyjemna gra logiczna, podobna nieco do starożytnej serii z Sierra Entertainment pod wspólnym tytułem The Incredible Machine.
Krótko o grze – chodzi o podróż w czasie, która ma na celu uratowanie kota zamienionego w pelargonię. Jak widać, sprawa jest poważna i trzeba będzie tęgo natężać mózgownicę. Ocena z metacritic to tylko 62/100, moim zdaniem mocno zaniżona.
Drugi kwiatek to gra zręcznościowa od chłopaków z Black Forest Games, którzy założyli firmę zaledwie rok temu i wyprodukowali dwuwymiarową platformówkę ze środków z Kickstartera. Panowie z BFG nie są żółtodziobami, bo wcześniej pracowali choćby nad Gothic 4, czy Desperados: Wanted Dead Or Alive, jeszcze pod banderą Spellbound Entertainment.
Na pewno nie zaśniesz
Giera została oceniona na prawie osiemdziesiąt punktów (metacritic) i w tym wypadku mam podobne zdanie. To sympatyczne pykadło z ciekawym pomysłem, czyli podróżą przez krainę… snów. Ten świat jest płynny i zmienny, może być kolorowy i wesoły albo koszmarny i wypłowiały, scenerię zmieniają się jak w kalejdoskopie, bo to przecież senna mara.
Tytuł od Niemców z BFG ma niemało wyzwań logicznych, które uzupełniają wyzwania zręcznościowe. Jeśli komuś tytuł i pomysł wydaje się mocno znajomy to zapewne oznacza, że po pierwsze ma już czwarty krzyżyk, a po drugie przynajmniej minus 2 w szkłach okularów Giana Sisters: Twisted Dreams nawiązuje, bowiem do tytułu z 1987 roku, pt. The Great Giana Sisters. To było naprawdę dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami.
Całą listę szczęścia w ramach Gry za piątaka znajdziecie w linku obok oraz poniżej. I jeszcze jedno. Akcja potrwa tylko do poniedziałku, do godziny 12.
