REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Widziałem genialny brytyjski serial o związkach. Maczali w nim palce twórcy „End Of F***ing World”

„Zdrady” to nowy brytyjski serial, który lada chwila zadebiutuje w telewizji. Jej twórcy postanowili sprawdzić, z czego składają się współczesne związki, a także co może popchnąć ludzi do tytułowej zdrady. Serial wyprodukowało studio, które odpowiada za lubiany i skasowany przedwcześnie „End Of F***ing World”

12.04.2023
17:33
zdrady bbc opinia
REKLAMA

Zacznijmy od dwóch truizmów. Pierwszy: związki są trudne i wymagają ciągłej pracy i nad nimi, i nad sobą. Drugi: zdrada w związku to jedno z najpoważniejszych przestępstw, jakie można popełnić.

Josh i Fola spotykają się przypadkiem na lotnisku. On jest trochę niezręczny i, powiedzielibyśmy, pierdołowaty. Ona jest bardzo pewna siebie, tą pewnością, która często łączy się z opryskliwością. Niechęć wynikająca z gigantycznych różnic między nimi szybko zostaje przełamana, a oni kończą w łóżku. I – co najważniejsze – oboje zdradzili swoich obecnych partnerów. Sytuacja zaczyna robić się kuriozalna, gdy po powrocie do domu okazuje się, że bohaterowie mieszkają ze sobą niemal drzwi w drzwi.

Prawem wszystkich komedii sytuacyjnych, tak i tu szybko dochodzi do spiętrzenia problemów Josha (Joshua McGuire) i Foli (Susan Wokoma). Oboje mają swoje problemy w związkach i szybko wychodzi na jaw, że ich zachowanie, wpadka czy po prostu zdrada nie wynika jedynie z braku hamulców, błędu czy podłego charakteru. Serial „Zdrady” bardzo sprytnie odkrywa kolejne warstwy psychologii i motywacji swoich postaci, dzięki temu z każdym odcinkiem widz coraz więcej wie o bohaterach. Można powiedzieć, że to jak w dobrym kryminale, gdzie kolejny zwrot akcji wywraca do góry nogami dotychczasową wiedzę, tu jednak następna informacja ujawnia to, jak skomplikowane są związki.

REKLAMA

„Zdrady” to bardzo sprawnie operują absurdem.

Zdrady - nowy serial BBC

Siła serialu tkwi w bardzo umiejętnym operowaniu humorem sytuacyjnym, komedią omyłek i jednoczesnym opisywaniu swoich bohaterów. Nie ma tu prostych odpowiedzi. Twórcy (a konkretnie twórca Oliver Lyttelton) ma świetnie wyczulone ucho i oko. Widzi i słyszy problemy, przed którymi stają współczesne, młode pary. Pojawiają się więc wątki związane z ciągłym stresem, nieprzepracowanymi problemami z wczesnej młodości, ale też na przykład problemów wynikających z powszechnym dostępem do treści dla dorosłych.

„Zdrady” niestety momentami ciążą w kierunku typowej komedii romantycznej. Od czasu do czasu widać, że w tym gatunku powiedziano już tak wiele, że twórcom zostaje jedynie przestawianie znanych już klocków z tropami i motywami. Tam właśnie brytyjski serial pozostaje banalny, dość odtwórczy i przewidywalny.

Serial BBC w Polsce.

REKLAMA
 class="wp-image-2354479"
Zdrady - opinia

Produkcja miała swoją premierę w 2022 roku i wreszcie trafiła do Polski. Co ciekawe oryginalnie „Zdrady” były emitowane w formule krótkich, bo trwających 10 minut odcinków, co miało swój niezaprzeczalny urok, bo takie odcinki przypominają krótkie błyski z życia bohaterów. U nas będzie on emitowany w 6 półgodzinnych epizodach.

Telewizyjna premiera „Zdrad” w środę 12 kwietnia o godzinie 22:55. Serial obejrzysz na kanale  BBC First.

Czytaj także: The End of the F***ing World - nowy serial Netfliksa jest naprawdę zdrowo pokręcony

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA