REKLAMA

Doda dostała nową fuchę w Polsacie. A jeszcze niedawno była skonfliktowana z Miszczakiem

Pojawienie się Edwarda Miszczaka w Polsacie, gdzie objął stanowisko dyrektora programowego spowodowało spore zmiany. Miszczak zwolnił Katarzynę Dowbor z programu "Nasz nowy dom" i Katarzynę Skrzynecką z "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". To jeszcze nie koniec, bo posadę w Polsacie dostała Dorota Rabczewska. A jeszcze przecież niedawno, gdy Miszczak był dyrektorem programowym TVN, Doda nie miała żadnej możliwości współpracy z Miszczakiem. Wygląda na to, że dawne niesnaski poszły w niepamięć.

Doda i Edward Miszczak
REKLAMA

Edward Miszczak wciela w życie swoje rządy. Pozostający od stycznia na stanowisku dyrektora programowego Miszczak podejmuje decyzje, które dla wielu są niewygodne. Kilka miesięcy temu ze stanowiskiem jurorki w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" pożegnała się Katarzyna Skrzynecka. Teraz przyszedł czas na Katarzynę Dowbor, która już nie poprowadzi programu "Nasz nowy dom".

REKLAMA

Doda ma nową pracę. Gwiazda zostanie prowadzącą festiwalu w Sopocie.

Kolejną nietypową decyzją ze strony Miszczaka jest zatrudnienie Doroty Rabczewskiej. Doda już niebawem zadebiutuje w nowej roli. Podczas tegorocznego Polsat SuperHit Festiwal w Operze Leśnej w Sopocie, Rabczewska będzie jedną z prowadzących muzyczną imprezę. Na scenie towarzyszyć jej będzie Maciej Dowbor, z którym stworzy duet. Gwiazda ma również zaśpiewać w piątek, 26 maja, podczas "koncertu platynowego". Plotkuje się, że takie postanowienia nie do końca przypadły do gustu pozostałym gwiazdom Polsatu.

Poza Dodą i Dowborem imprezę muzyczną poprowadzą m.in. Paulina Sykut -Jeżyna, Krzysztof Ibisz, Maciej Rock oraz Agnieszka Litwin. Co ciekawe, to właśnie na antenie Polsatu, Doda zdobywała ogólnopolską rozpoznawalność. Piosenkarka była jedną z uczestniczek drugiej edycji reality-show "Bar". Program był emitowany w 2002 roku. Z kolei w ubiegłym roku Dod dostała swój własny program, " Doda. 12 kroków do miłości", gdzie spośród kilkunastu mężczyzn, wybierała "tego jedynego".

Dawne niesnaski Dody z Edwardem Miszczakiem poszły w niepamięć

Choć Doda raczej ma dobre relacje z Polsatem, jeszcze do niedawna miała dość napięte stosunki z TVN. Rabczewska dostała "bana" właśnie od Edwarda Miszczaka. Piosenkarka swego czasu w ogóle nie była promowana w stacji, a wszystko przez jej konflikt z Agnieszką Woźniak-Starak i ekipą programu "Na językach".

Gdy Miszczak został dyrektorem programowym Polsatu, Rabczewska w wywiadach nie ukrywała, że bardzo by chciała z nim współpracować. Tuż po tym, gdy objął nowe stanowisko w Polsacie, Rabczewska mówiła:

REKLAMA

Bardzo bym chciała wejść we współpracę z Edwardem Miszczakiem. Mam już też nawet pomysł na taki film. Chciałabym oczywiście mu go przedstawić, to byłoby wspaniałe. I można byłoby też fajne reality show o tym zrobić. O tym, jak wygląda praca takiej postrzelonej, kreatywnej producentki na planie filmowym - mówiła gwiazda w wywiadzie dla Party.pl.

Sam dyrektor programowy Polsatu również nie ukrywał, że współpraca i przyszłość z Rabczewską rysuje się bardzo pomyślnie. Nasza przyszłość rysuje się fantastycznie. Były między nami animozje, ale wszystko sobie wyjaśniliśmy, pogodziliśmy się i mogę powiedzieć, że kochamy się teraz z Dodą do bólu. Mamy wiele wspólnych pomysłów i projektów, więc będziemy razem działać - mówił w rozmowie z "Faktem". Wygląda więc na to, że wszystkie niesnaski między Rabczewską i Miszczakiem poszły w niepamięć.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA