Influencerka tak bardzo chciała dopiec swojemu byłemu, że oberwała firma, w której pracował. Teraz to naprawia
Nagonka Fagaty na serwis Zbita Szybka, gdzie pracował były chłopak influencerki, doprowadziła do masowego wystawiania negatywnych opinii serwisowi, co skutkowało tym, że jego ocena spadła aż o jedną gwiazdkę. Kiedy okazało się, że Fagata jednak wprowadziła ludzi w błąd, pojawiła się na nagraniu Zbitej Szybki i opublikowała na Instagramie wyjaśnienia.
To całkiem zabawne, kiedy okazuje się, że potężna moc w postaci armii wiernych obserwatorów, którą dysponują influencerzy, obraca się przeciwko nim, wywołując dramę na większą skalę. O Fagacie już zbyt długo było cicho, więc influencerka postanowiła narobić wokół siebie szumu. W niemal półgodzinnej relacji opowiedziała o swoim byłym partnerze, przez którego była manipulowana i zastraszana, zarzucając mu psychiczne i fizyczne znęcanie się. Kiedy Fagata wspomniała, że jej były chłopak pracował w Zbitej Szybce, ogólnopolskiej sieci serwisów, które zajmują się naprawą sprzętów marki Apple, na firmę spadła lawina negatywnych opinii, co skutkowało obniżeniu ogólnej oceny Zbitej Szybki aż o jedną gwiazdkę. Okazało się jednak, że Fagata wprowadziła ludzi w potężny błąd i opublikowała na Instagramie wyjaśnienia.
Fagata odkręca antyreklamę Zbitej Szybki, którą doprowadziła do fali negatywnych opinii o serwisie
Kiedy wyszło na jaw, że Fagata nie zrobiła porządnego researchu i okazało się, że jej były chłopak, który miał być co najmniej współwłaścicielem Zbitej Szybki, jest jedynie podrzędnym pracownikiem jednego z oddziałów serwisu, influencerka gorączkowo próbowała odkręcić potężną antyreklamę, która doprowadziła do fali jednogwiazdkowych ocen. Nie dość, że pojawiła się na rolce autorstwa Zbitej Szybki, gdzie pracownicy naprawiają jej telefon, to jeszcze opublikowała na Instagramie wyjaśnienia, w których wytłumaczyła, że generalnie to lubi Zbitą Szybkę, ale nie ten jeden lokal, w którym pracuje jej były chłopak:
Miałam ogromne wyrzuty sumienia, bo zrobiłam niewinnym ludziom antyreklamę i oberwało się też innym Zbitym Szybkom, więc wczoraj poszłam do innej Zbitej Szybki (...) i bardzo miło mnie tam panowie obsłużyli. (...) Ja bardzo lubię ogólnie Zbitą Szybkę (...)
- wyjaśniła Fagata.
Pod rolką Zbitej Szybki, na którym Fagata korzysta z usług serwisu, posypały się jednak negatywne komentarze obserwatorów, którzy stwierdzili, że influencerka nie pojawiła się tam z własnej woli, a została zmuszona, by nagrać odpowiedź na jej antyreklamę. Zarzucali jej także niekonsekwencję w związku z tym, że najpierw odradzała obserwatorom usługi Zbitej Szybki, a następnie pojawia się w serwisie, co według komentujących było strzałem w kolano, jeśli chodzi o wizerunek firmy.