Netflix ma nowego rekordzistę - wystarczyło mu jedno uderzenie kijem, by zdeklasować poprzednich konkurentów. "Farciarz z Gilmore 2" okazał się zakończyć wyścig związany z wyświetleniami na samym szczycie podium, co oznacza, że zaliczył on najlepsze otwarcie wśród filmów w historii Netfliksa w Stanach Zjednoczonych.

Nie trzeba było być orłem wśród bukmacherów, aby przewidzieć, że sequel "Farciarza z Gilmore" będzie najgorętszą nowością serwisu Netflix, którą widzowie będą oglądać bez opamiętania. Było to w końcu nie lada wydarzenie - po niemal 30 latach od premiery oryginalnego filmu z Adamem Sandlerem w roli głównej widzowie dostali drugą część produkcji. Dla samego Sandlera był to zresztą moment ważny, bo to właśnie "Farciarz" doprowadził do tego, że aktor ugruntował swoją pozycję jednej z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd komediowych swojego pokolenia.
Farciarz Gilmore 2 z najlepszym wynikiem otwarcia w historii Netfliksa w USA
Dziś, w 2025 roku, podobnie jak trzy dekady temu, "Farciarz Gilmore" znów jest na szczycie, a to za sprawą sequela produkcji - "Farciarz Gilmore 2" - który zadebiutował na Netfliksie pod koniec lipca. Niedługo po debiucie komedia nie tylko uplasowała się na pierwszym miejscu najpopularniejszych filmów anglojęzycznych, co akurat było pewniakiem, ale dodatkowo pobiła rekord związany z oglądalnością podczas weekendu otwarcia.
"Farciarz z Gilmore 2", który zadebiutował na Netfiksie dokładnie 25 lipca (piątek) do końca tygodnia między 21 a 27 lipca, czyli de facto w 3 dni, wygenerował 46,7 mln wyświetleń. Oznacza to, że zaliczył on największe otwarcie w historii Netfliksa w USA, pokonując swojego dotychczasowego rywala, czyli "Zabójcze wesele" (ponad 42 mln wyświetleń w weekend otwarcia). Okazuje się, że jest to również najlepszy wynik w historii Adama Sandlera, który pojawił się przecież już w kilkunastu produkcjach Netfliksa, w tym w "Zabójczym rejsie" i "Zabójczym weselu".
Komedia "Farciarz Gilmore", która zarobiła w kinach 40 mln dol., skupia się na tytułowym Happym Gilmorze. Marzy on o tym, by zostać hokeistą, jednak rok po roku jest odrzucany w eliminacjach. Kiedy pewnego dnia dowiaduje się, że dom jego babci ma zostać wylicytowany, postanawia dołączyć do turnieju golfowego, aby wygrać pieniądze i uratować nieruchomość.
W sequelu popularnej produkcji Happy Gilmore początkowo kończy ze sportem, lecz postanawia ponownie sięgnąć po kij golfowy, aby sfinansować czesne za prestiżową szkołę baletową swojej córki. Do roli powrócił nie tylko Adam Sandler, ale również Christopher McDonald (szalony golfista Shooter McGavin). Do obsady dołączyli Benny Safdie, Bad Bunny, Travis Kelce oraz prawdziwa żona i dzieci Sandlera - Jackie, Sunny i Sadie. Gościnnie pojawili się również golfiści Rory McIlroy i Scottie Scheffler, youtuber Sean Evans oraz amerykański restaurator Guy Fieri.
O produkcjach Netfliksa czytaj w Spider's Web: