REKLAMA

Chajzer u Wojewódzkiego wytłumaczył się z wpadki ataku paniki. "To były narodziny nowego Filipa"

Filip Chajzer gościł we wtorkowym odcinku Kuby Wojewódzkiego. Współprowadzący "Dzień Dobry TVN" w programie showmana nawiązał do udawanego ataku paniki, który miał miejsce w porannym programie kilka lat temu. Chajzer u Wojewódzkiego podkreślił, że jego zachowanie było sporym błędem.

Filip Chajzer
REKLAMA

Filip Chajzer na przestrzeni lat kilka razy podpadł swoim fanom przez niefortunne wypowiedzi czy zachowania. Jednym z takich był udawany atak paniki na antenie "Dzień Dobry", który gwiazdor prowadzi w duecie z Małgorzatą Ohme.

REKLAMA

Wpadka Chajzera z udawaniem ataku paniki odbiła się szerokim echem.

Chajzer został mocno skrytykowany za swoje zachowanie i wytknięte mu zostało żartowanie z tak poważnego problemu, jakim są ataki paniki. Śmieszkowanie Chajzera nie spodobało się też publicznym osobom, m.in. Marcinowi Mellerowi, który sam doświadczył ataków paniki. Dziennikarz tak określił zachowanie Chajzera w jednym z wywiadów:

Pamiętam, jak mnie doprowadził do szału pewien wesołek z telewizji, który zaczął odgrywać atak paniki w programie śniadaniowym, bo mu się wydawało, że to jest choroba psychiczna - powiedział.

REKLAMA

Chajzer odniósł się do swojej wypadki. "To był mój błąd"

We wtorkowym odcinku Wojewódzki nawiązał do niesławnego wybryku Chajzera, pytając, jak po latach współprowadzący "Dzień Dobry TVN" podchodzi do kontrowersyjnego żartu. Czy ten legendarny atak paniki (…) to były narodziny nowego Filipa, czy jakaś cezura, która Filipa zmieniła? - zapytał Kuba. Chajzer podkreślił: To były narodziny nowego Filipa, rzeczywiście masz rację. To była taka historia, że rozmawialiśmy o świętach w centrum handlowym i o tym, że można tam dostać ataku paniki. Wydawca krzyczy mi do ucha: "Filip kończ (…), musimy schodzić z anteny". Moja współprowadząca zadaje kolejne pytania, a ja poczułem odpowiedzialność za ten program i powiedziałem, że zaraz sam dostanę ataku paniki, jak nie skończymy tej rozmowy - wytłumaczył, dodając na koniec: To się odnosiło do centrum handlowego, a potem już się poniosło. Mój błąd, oczywiście - powiedział. Filip dodał też, że jemu samemu zdarzyło się doznać ataków paniki. Choć Chajzer na przestrzeni lat zaliczył kilka mocnych wpadek, ta wspomniana z 2019 roku, była jedną z najbardziej komentowanych w przestrzeni publicznej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA