Justin Roiland, współtwórca "Rick i Morty" został zwolniony. Co dalej z serialem?

Amerykańskie media donoszą, że Justin Roiland nie będzie już pracował przy serialu "Rick i Morty". Stacja Adult Swim postanowiła zakończyć współpracę z Roilandem, współtwórcą serialu, ale i również podkładającym głosy głównych bohaterów. Taka decyzja wiąże się z oskarżeniami o przemoc domową.

Jak informował w styczniu serwis NBC News, współtwórca serialu "Rick i Morty" został oskarżony o przemoc domową, gdzie poszkodowana przez Roilanda osoba doznała obrażeń cielesnych. Justin miał również bezprawnie uwięzić inną osobę za pomocą groźby i przemocy. Ofiarą miała być kobieta, z którą jakiś czas temu spotykał się Roiland.

Sprawa miała miejsce w styczniu 2020 roku w hrabstwie Orange. Roiland nie przyznał się do winy. I choć został aresztowany, to wyszedł z aresztu tuż po wpłaceniu kaucji w wysokości 50 tysięcy dolarów. To jednak nie koniec, bo odbyło się już kilka rozpraw przedprocesowych, natomiast oskarżony gwiazdor ponownie ma pojawić się w sądzie 27 kwietnia. W sprawę włączył się adwokat Roilanda, T. Edward Welbourn, który przesłał do mediów oświadczenie, podkreślając niewinność Roilanda. Liczył na to, że sprawa zostanie umorzona, gdyż jak stwierdził, wstępna analiza materiału dowodowego przez biuro prokuratora okręgowego nic nie wykazała. Poza oskarżeniami o przemoc domową do sieci trafiły również fragmenty rozmów z 16-letnią dziewczyną, gdzie Roiland miał z nią prowadzić konwersację w nieprzyzwoity sposób.

Mimo całego zamieszania wokół współtwórcy lubianego przez fanów serialu, "Rick i Morty" będzie kontynuowany. Na Twitterze pojawiła się informacja odnośnie pracy nad 7. sezonem. Z kolei role, w których głos postaciom podkładał zwolniony Justin, zostaną obsadzone na nowo. Roiland będzie jednak wymieniany w napisach jako współtwórca serii, natomiast od teraz, czyli od 7. sezonu jedynym showrunnerem będzie drugi twórca produkcji - Dan Harmon.

.