Książka dla dzieci może zostać całkowicie zakazana. Według jednego z członków okręgu szkolnego na Florydzie, który w pozycji zauważył treści niewłaściwe dla uczniów szkół podstawowych, zgłosił tytuł do komisji nadzorczej twierdząc, że ten "niszczy dusze" najmłodszych.

Seria książek autorstwa Marca Browna, które zostały zaadaptowane pod serial "Artur", przedstawia przygody tytułowego Artura, afrykańskiej świnki, która wraz z rodzicami i siostrą mieszka w mieście wesołych zwierzaków. Kiedy kończą się zajęcia w szkole, główny bohater wyrusza na detektywistyczne wyprawy, gdzie wspólnie z przyjaciółmi szuka odpowiedzi na różne pytania. Na pierwszy rzut oka brzmi niegroźnie - ot, zwyczajna bajka dla dzieci. Okazuje się jednak, że członek okręgu szkolnego na Florydzie dopatrzył się w jednej z bajek nieprawidłowości i treści nieodpowiednich dla dzieci uczęszczających do szkół podstawowych i zgłosił książkę do komisji nadzorczej.
Czytaj także: Historie, które pokochały nie tylko dzieci. Wybieramy top 10 filmów animowanych
Książka dla dzieci może zostać zakazana. Chodzi o grę, która ma być dla najmłodszych nieodpowiednia
Jak podaje The Guardian, Bruce Friedman, jeden z członków okręgu szkolnego hrabstwa Clay na Florydzie, zgłosił książkę autorstwa Marca Browna do komisji nadzorczej. Chodzi konkretnie o tytuł "Urodziny Artura" z 1989 roku. W książce Artur dostaje od koleżanki Francine w prezencie szklaną butelkę, na której widnieje napis "Francine's Spin the Bottle Game", czyli "Gra w butelkę Francine", i to właśnie ten fragment skrytykował Friedman. Mężczyzna stwierdził, że opisywanie gry w butelkę w książce dla dzieci jest szkodliwe, a sam tytuł doprowadzić może do "zniszczenia dusz". Konserwatywny działacz, który w ubiegłym roku stworzył listę 3600 pozycji nieodpowiednich jego zdaniem dla najmłodszych, podkreślił, że ma jedynie uwadze dobro i ochronę dzieci.
Książka "Urodziny Artura" wraz z 45 innymi tytułami czeka obecnie na przegląd przez komisję nadzorczą, która miałaby doszukać się w pozycji niedopatrzeń.