Piotr Zioła nie dostał nominacji do Fryderyka. Gwiazdor gorzko komentuje decyzję
Ogłoszono nominacje do polskich nagród muzycznych - Fryderyków. Jak możemy dowiedzieć się z mediów społecznościowych, o nagrodę powalczy m.in. Brodka, nominowana do nagrody w kilku kategoriach, podobnie jak Dawid Podsiadło czy Ralph Kaminski. Są tacy artyści, którzy musieli obejść się smakiem i nie dostali żadnej nominacji. Do nich należy Piotr Zioła. 26-letni muzyk nie zgadza się z decyzją twórców Fryderyka. Na Facebooku postanowił wyrazić swoje poirytowanie.
Fryderyki to nagrody muzyczne, przyznawane w Polsce od 1995 roku. W tym roku rozdanie statuetek odbędzie się w kwietniu, w Katowicach. Z mediów społecznościowych artystów możemy dowiedzieć się, którzy z nich powalczą o nagrodę. Radości z nominacji do nagrody nie ukrywa m.in. Monika Brodka, Ralph Kaminski, Sanah czy Mrozu. Nieźle zdenerwował się z kolei Piotr Zioła. Artysta, który w 2017 roku dostał Fryderyka w kategorii debiut fonograficzny, w w tym roku nie otrzymał żadnej nominacji za album "Wariat".
Piotr Zioła nie dostał żadnej nominacji do Fryderyka. Nie ukrywa poirytowania.
6 lat i 0 nominacji do nagrody Fryderyk dla Wariata. WSTYD! To świetny album. PZ - napisał Zioła na Facebooku. Pod wpisem nie zabrakło wielu komentarzy wspierających muzyka. Masz świetny głos, Piotrze, Masz talent. Co zrobiłeś to Twoje i nagrody nie muszą niczego udowadniać - piszą fani 26-letniego muzyka. Wśród internautów pojawiły się również głosy, że Fryderyki współcześnie to nie jest nagroda, która budzi uznanie. Prooooszę Cie! Mówiłam Ci, że te nagrody umarły już dawno dawno temu - napisała Justyna Święs, artystka znana z grupy The Dumplings. Wśród komentujących pojawiły się również opinie, że najnowsza płyta Zioły po prostu nie jest dobra. No niestety, to nie prawda. To nie jest udany album. W stosunku do debiutanckiego i biorąc po uwagę właśnie to jak długo powstawał tym bardziej. Nie wspominając że ten wpis ciut żałosny - napisał jeden z internautów.
Piotr Zioła miał sporą przerwę w tworzeniu muzyki przez chorobę
Piotr Zioła w 2022 roku w wywiadzie dla "Vogue" podkreślił, że na kilka lat zniknął ze świata muzyki, gdyż chorował. Piotr zdradził, że leczył się w szpitalu psychiatrycznym, gdzie zdiagnozowano u niego zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Jak mówił Zioła, płyta "Wariat" i każdy z utworów na albumie opisuje doświadczenia z tamtego okresu. Artysta, z pomocą zaproszonych na płytę gości: Pauliny Przybysz, Justyny Święs, Bisza i Rasa – opowiada o człowieku, tytułowym wariacie, który mimo przeciwności losu ma odwagę czerpać z życia pełnymi garściami.
