„Dyplomatka”, sezon 2.: recenzja serialu Netfliksa. Czy ten świetny thriller polityczny doczekał się godnej kontynuacji?

"Dyplomatka" to thriller produkowany i dystrybuowany przez Netfliksa - tytuł, z którego platforma mogła być prawdziwie dumna. W 2023 r. serial zachwycił widzów i krytyków, przy okazji rozbijając bank popularności: błtskawicznie wdrapał się na 1. miejsce na liście TOP 10. Podbił ją zresztą w aż 87 krajach. I bardzo dobrze.

Produkcja skupiała się wszystkim o kryzysie. Po ataku na brytyjski okręt, doświadczona dyplomatka Kate Wyler (w tej roli Keri Russell) zostaje wysłana do Londynu w roli ambasadora USA w Wielkiej Brytanii. W miarę odkrywania nowych faktów dotyczących zamachu, polityczne tryby obracały się coraz szybciej, generując nowe problemy i konflikty. Tytułowa bohaterka musiała dowieść swoich umiejętności zawodowych (zawierać trudne sojusze, poskramiać międzynarodowe kryzysy) oraz interpersonalnych - cała ta sytuacja stanowiła bowiem wielką próbę dla wielu aspektów jej życia, również osobistego. Finał okazał się cliffhangarem - nieco rozczarowującym, bo korzystającym z niezbyt wyszukanych emocjonalnych chwytów.

2. sezon otwiera scena bezpośrednio kontynuująca tamto zamknięcie. „Dyplomatka” wrzuca widzów w centrum następstw zamachu bombowego w Londynie, w wyniku którego Kate, Hal i ich koledzy muszą walczyć i życie. Czeka ich wir trzymających w napięciu wydarzeń i fabularnych wolt. Droga do odkrycia tożsamości osób odpowiedzialnych za atak staje się coraz bardziej zawiła; wyścig z czasem nabiera tempa. 

Nowa „Dyplomatka” trzyma fason. To wciąż produkcja dynamiczna, angażująca, doskonale balansująca klasyczny dramat biurokratyczny z ostrym i błyskotliwym komentarzem społecznym. Całość, co może zaskakiwać, dopełniona jest dowcipnymi dialogami oraz wiarygodnymi wątkami pobocznymi, które uwiarygodniają charaktery i motywacje bohaterów. W ogóle postacie w "Dyplomatce" to kompletne, nakreślone z pomysłem charaktery, dalekie od gatunkowych stereotypów.  Twórcy zadbali, by każda z nich była unikalna i złożona. Serial lubi wykręcać oczekiwane tropy - jeśli zatem komukolwiek się zdawało, że wie, czego spodziewać się po głównej bohaterce, z pewnością się zdziwi.

2. sezon wymaga od widza nieco większego skupienia. Narracja się zacieśnia, scenariusz jest bardzo precyzyjny i pełen istotnych szczegółów; za każdym razem nagradza uwagę widza nowymi odkryciami, jednocześnie pozostawiając sobie odpowiednią dawkę nieprzejrzanej tajemnicy, która ma sprawić, że będziemy chcieli więcej. I chcemy. 

Jednym z najmocniejszych elementów fabularnych serialu była toksyczna współzależność Kate i jej męża, Hala. Twórcy podkreślają kontrast między powściągliwością i pragmatyzmem dyplomatki a impulsywnymi, choć często skutecznymi manipulacjami Hala. Teraz twórcy przeplatają zagrożenia dla demokracji z rosnącym romantycznym napięciem między Stuartem i Eidrą Park oraz Kate i ministrem spraw zagranicznych, Dennisonem. Interakcje tej drugiej pary, skontrastowane z badaniem wspomnianego „małżeństwa z rozsądku” bohaterki, niesie ze sobą trudne pytania dotyczące miłości i władzy. Dynamika relacji między głównymi postaciami pozostaje przekonująca i interesująca (spokojnie, nikt nie przeistacza tej opowieści w tani romans) - ewoluuje wraz z rozwojem wydarzeń, co dowodzi, że scenarzyści od początku mają na nią pomysł i konsekwentnie go realizują. Chętnie podważając przyzwyczajenia i wyobrażenia, na przykład te dotyczące tradycyjnych ról płciowych. 

„Dyplomatka” pozostaje świetnym serialem, umiejętnie równoważącym świat politycznych machinacji z wątkami interpersonalnymi bohaterów. Aż do końca, gdy kolejny cliffhaner - ponownie raczej rozczarowujący, bo aż nazbyt nieprawdopodobny - zostawi nas z poczuciem niedosytu. Na szczęście 3. sezon już powstaje.

Czytaj więcej o nowościach w Spider's Web:

Poza tym w serialu występują:

2. sezon liczy 6 odcinków. Poprzednia odsłona obejmowała 8 epizodów.