REKLAMA

Opozda uderza w Królikowskiego i mówi, co się dzieje z pieniędzmi na jej syna. A raczej, co się z nimi nie dzieje

Wygląda na to, że nowa drama pojawiła się u Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Tym razem aktorka przekazała na swoim Instagramie, jak wygląda opcja płacenia alimentów na synka przez aktora. Ta informacja może pogrążyć Antka, tym bardziej, że jak twierdzi aktorka, były mąż i jego obecna partnerka okradają malutkiego Vincenta.

Joanna Opozda Antek Królikowski
REKLAMA

Antek Królikowski i Joanna Opozda mimo że od dawna nie są już razem, toczą co jakiś czas medialne awantury. Choć od jakiegoś czasu między nimi było cicho, w sieci pojawiła się nowa afera. Tym razem Joanna Opozda powiedziała za pośrednictwem Instagrama, jak wygląda kwestia płacenia alimentów przez Antka na 18-miesięcznego synka Vincenta.

REKLAMA

Opozda uderza w Królikowskiego. Aktor i jego partnerka mają okradać malutkiego synka, Vincenta.

Aktorka zdradziła, z jakich źródeł przychody uzyskuje jej były partner, gdyż ma wgląd w zawierane przez niego umowy. Długami alimentacyjnymi zajmuje się komornik, lecz jak podkreśla Opozda, zarobki Antka nie wpływają na jego konto, a na konto jego obecnej partnerki, Izabeli. Jak się okazuje, komornik nie będzie mógł ściągnąć przychodów z konta Antka, gdyż partnerka aktora, Izabela otworzyła swoją działalność gospodarczą i razem z Królikowskim zawarli umowę trójstronną, ona jako jego agentka.

Na Spider's Web sporo piszemy o Antku Królikowskim:

Antek dostał w ostatnim czasie dwie bardzo duże role, jedną w spektaklu teatru Tu i Teraz oraz we wrocławskim serialu, gdzie gra główną rolę i bardzo wysoką stawkę. Ja mam wgląd w jego umowę, więc wiem o jakich pieniądzach mówię. Dowiedziałam się właśnie, że komornik nie będzie mógł ściągnąć przychodów, ponieważ Izabela otworzyła swoją działalność gospodarczą i z Antkiem zawarli umowę trójstronną - ona jako jego agentka. Teraz te pieniądze nie będą wpływać do Antka, tylko do niej. Wymyślili sobie w jaki sposób okradać 18-miesięcznego chłopca. Mam nadzieję, że są z siebie dumni. Uważam, że to jest wstrętne i obrzydliwe zachowanie -

podkreśliła Joanna Opozda na swoim profilu na Instagramie.

Opozda podkreśliła, że nie pozwoli na to, aby jej synek był okradany i krzywdzony

Na nagraniu Opozda zdradziła też, Antek jedynie wnosił o obniżenie alimentów, w ogóle nie zabiegając o kontakty z synkiem. Aktor miał też przelać spore kwoty na konto litewskiego banku, a to uniemożliwia zajęcie tych środków finansowych. Na instagramowym nagraniu aktorka podkreśliła, że alimenty to nie prezenty i nie pozwoli na to, aby jej synek był okradany "przez dwójkę ludzi, którzy już i tak wyrządzili dziecku ogromną krzywdę".

Ostra wypowiedź Joanny Opozdy na Instagramie
REKLAMA

Pieniądze, które należą się mojemu dziecku, zabiera Izabela i pieniądze będą teraz wpływać do niej. Tak działają alimenciarze w tym kraju. Jeszcze na samym początku Antek przelał wszystkie swoje pieniądze, ogromne milionowe sumy, na Litwę. Nie mogliśmy ściągnąć zadłużenia, bo komornik działa tylko na polskich kontach (...). Alimenty to nie prezenty i nie pozwolę na to, aby mój syn był okradany przez dwójkę ludzi, którzy już i tak wyrządzili mnie i mojemu dziecku ogromną krzywdę - powiedziała Opozda. Aktorka zdradziła też, że Antek w ogóle nie starał się o opiekę naprzemienną i nie ma kontaktu ze swoim synkiem. Opozda dodała też, że będzie głośno mówić o tej sprawie. Jej zdaniem zachowanie, którego dopuścili się Antek i jego dziewczyna, jest karygodne.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA