REKLAMA

Zakościelny pokazał fotkę z planu filmu "Kogel Mogel 5". Fani: to jak sadyzm

Maciej Zakościelny opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z planu piątej już części filmu "Kogel Mogel". Podczas gdy on nie kryje ekscytacji kolejną odsłoną filmu, jego fani wydają się być mocno zdystansowani do tego projektu. To jak sadyzm, grzmią, podkreślając, że nie ma sensu robić nowej części kultowego filmu lat 80.

Maciej Zakościelny Kogel Mogel 5
REKLAMA

Są takie filmy, które zna każdy z nas, a takim bez wątpienia jest "Kogel Mogel", który powstał w latach 80. Dialogi z dwóch części filmu doczekały się miana kultowych. Pamiętamy też niezapomniane role Grażyny Błęckiej-Kolskiej, Katarzyny Łaniewskiej czy Ewy Kasprzyk.

REKLAMA

Powstaje piąta część "Kogla Mogla". Maciej Zakościelny pokazał zdjęcie z planu.

Kilka lat temu twórcy komedii ogłosili, że powstanie trzecia część komediowego hitu. Na trzeciej nie skończyło się, bo później przyszła czwarta i jak się okazuje, w końcu piąta. Poinformował o tym Maciej Zakościelny, który wciela się w postać ekscentrycznego Piotrusia. Choć sam aktor nie ukrywa ekscytacji odnośnie pracy na planie, wielbiciele Zakościelnego są mocno podzieleni. Trudno się dziwić, bo w końcu najnowsze odsłony nie mają nic wspólnego z produkcją lat 80. Nie powalają na kolana ani postaci, scenariusz, a tym bardziej żarty.

Fani kina nie cieszą się na 5. odsłonę "Kogla Mogla". "Odgrzewany kotlet"

REKLAMA

Pod zdjęciem Macieja Zakościelnego z planu posypały się mało pochlebne komentarze ludzi. Większość z nich uważa, że nowa część filmu, to jak odgrzewanie starego kotleta. Nie zabrakło też bardziej dosadnych opinii, że tworzenie kolejnej części to nic innego, jak sadyzm. Jakie to jest zmasakrowanie kultowej i śmiesznej serii; Kogel Mogel ma tylko dwie części, reszta to żenada; Serio? Ile jeszcze można odgrzewać tego samego kotleta? Każda kolejna część jest coraz bardziej żenująca. Wiedzieć kiedy skończyć, cenna umiejętność ; Nieeeeee nieeee nieeee... Dlaczego wy to sobie robicie... To jak sadyzm - zagrzmieli w komentarzach ludzie. Innego zdania jest Julia Wieniawa, która napisała pod zdjęciem Zakościelnego, że nie może doczekać się nowej wersji filmu.

Opinie widzów raczej nie są istotne dla producentów i wielkich wytwórni, którym przecież mocno zależy na wpływach z biletów. Na razie nie wiadomo, kiedy piąta odsłona "Kogla Mogla" miałaby pojawić się w kinie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA