REKLAMA

"Pierścienie Władzy" jedną rzecz robią dobrze. Kocham animowaną mapę Śródziemia i okolic

Nowy serial na motywach "Władcy Pierścieni" budzi mieszanie uczucia wśród widzów. Twórcy innych aktorskich produkcji fantasy powinni jednak brać z niego przykład i skopiować od "Pierścieni Władzy" jeden konkretny motyw: te mapki Ardy, na których widać Śródziemie i nie tylko, które pojawiają się na ekranie, gdy zmienia się miejsce akcji. Coś podobnego przydałoby się twórcom "Gry o tron" i "Wiedźmina".

pierscienie wladzy srodziemie mapa wladca pierscieni serial
REKLAMA

Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.

"Władca Pierścieni" to jedna z najważniejszych książek w historii światowej literatury i protoplasta dla wielu późniejszych opowieści z gatunku fantasy. Nic dziwnego, że serial na jej podstawie, który jest quasi-prequelem tej najbardziej znanej opowieści J.R.R. Tolkiena, budzi ogromne emocje. Widzowie mieli co do niego bardzo konkretne oczekiwania i nie wszystkie udało się spełnić.

REKLAMA

Czytaj też:

Sam przy "Pierścieniach Władzy" bawię się nawet nieźle i podziwiam Amazon Prime Video za iście hollywoodzki rozmach, przy czym również i mi nie wszystko się tutaj podoba. Chwalę sobie jednak jedną małą rzecz, którą twórcy dla nas przygotowali. Chodzi o te mapki Ardy, które pokazują nam, gdzie przenosi się właśnie akcja. Pozwalają się one zorientować w topografii Śródziemia i okolic.

Tego typu sceny z "Pierścieni Władzy" pozwalają mi się lepiej wczuć w serial

Geografia krain fantasy, w tym Śródziemia, to spory problem dla niedzielnego widza, a "Pierścienie Władzy" go rozwiązują.

Już na samym początku prologu możemy zobaczyć, jak wygląda z oddali świat wykreowany przez J.R.R. Tolkiena, na kilka tysięcy lat przed wydarzeniami z "Władcy Pierścieni". Ta wersja Ardy różni się w wielu szczegółach od tego świata, który widzowie mogą pamiętać z filmów Petera Jacksona. Nie muszą sobie jednak rysować sobie nowej mapy w głowie na podstawie wypowiedzi bohaterów.

Animowane mapy Śródziemia oraz innych kontynentów na tolkienowskiej Ardzie pokazują nam, jak daleko i w którym kierunku umiejscowione jest kolejne miejsce akcji, gdy przechodzimy od sceny do sceny. Dzięki temu, gdy potem bohaterowie rozmawiają o jakiejś podróży, jesteśmy w stanie od razu sobie rozrysować ją w głowie. Ułatwia to "wczucie" się w opowiadaną historię i zwiększa immersję.

Z takiego poradnika mogłyby skorzystać Netflix oraz HBO

Takie same mapy jak ta Śródziemia z serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" chciałbym zobaczyć w innych serialach fantasy.

Jeśli tylko mapy rodem z "Pierścieni Władzy" byłyby na porządku dziennym w "Grze o tron", to może twórcy uniknęliby blamażu w ostatnim sezonie, kiedy to bohaterowie musieli się chyba teleportować, bo podróże, które powinny zajmować tygodnie, trwały ledwie kilka dni. Brakuje mi nawet w "Rodzie smoka", chociaż niejedną mapę Westeros już oglądałem w internecie.

Podobny manewr mogliby zastosować twórcy "Wiedźmina" od Netfliksa. Może gdyby skorzystali z mapy Kontynentu, to wtedy sami by się zorientowali przed opublikowaniem serialu, że ich wersja świata Geralta z Rivii, który stworzył Andrzej Sapkowski, skurczyła się do średniej wielkości powiatu - bo bohaterowie nawet bez używania teleportacji skaczą z jednego skraju na drugi niemal natychmiast.

REKLAMA
Tak wygląda Arda. Śródziemie jest tylko jednym z kontynentów

Warto przy tym dodać, że Amazon idzie tutaj o krok dalej i przygotował interaktywną mapę Śródziemia i okolic, którą można znaleźć na jego stronie internetowej. Warto ją dodać sobie do zakładek, a jeśli tylko podczas seansu "Pierścieni Władzy" poczujecie się zagubieni, jeden rzut oka może pomóc się zorientować, gdzie dokładnie znajdują się teraz bohaterowie.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA