Adaptacja gry "Twisted Metal" trafi do Polski z opóźnieniem. Dziwicie się, że piractwo wraca?
PlayStation podało, kiedy wyczekiwana na całym świecie adaptacja popularnej gry wideo trafi do Polski. Dobra wiadomość jest taka, że w ogóle trafi. Zła - półtora miesiąca po amerykańskiej premierze. Widzowie w naszym kraju będą więc mogli nielegalnie obejrzeć cały serial na długo, zanim pojawi się w HBO Max.
Koncepcja gry "Twisted Metal" jest prosta i opiera się na totalnej rozpierdusze. Gracze wybierają sobie pojazd i areny, na których muszą rozprawić się z szeregiem przeciwników, przy wykorzystaniu mniej lub bardziej wymyślnych broni. Pierwsze przymiarki do adaptacji tego szalonego wydawnictwa miały miejsce jeszcze w 2012 roku, ale pięć lat później okazało się, że Sony jednak odpuszcza. Potem firma powróciła jednak do tematu i niedługo dostaniemy serialową ekranizację popularnego tytułu.
Chwilę temu pojawił się nowy zwiastun serialowego "Twisted Metal", który zapowiada ostrą jazdę bez trzymanki. Wygląda to jak połączenie "Transportera" z "Adrenaliną" osadzone w postapokaliptycznym świecie. Wygadany wyrzutek otrzymuje szansę na lepsze życie, o ile uda mu się dostarczyć na miejsce przeznaczenia tajemniczą przesyłkę. Wraz z byłą złodziejką samochodów przyjdzie mu się zmierzyć z wieloma niebezpieczeństwami i wrogami, w tym pewnym morderczym klaunem.
Czytaj także:
Twisted Metal - kiedy serial trafi do Polski?
Jak dowiemy się z udostępnionego zwiastuna serial trafi na platformę Peacock już niedługo, bo 27 lipca. Serwis jest jednak niedostępny w Polsce, więc rodzi się pytanie: kiedy fani gry z naszego kraju będą mogli go legalnie zobaczyć? I tu zaczynają się schody, bo data premiery została ujawniona na oficjalnym blogu PlayStation.
"Twisted Metal" trafi w Polsce do serwisu HBO Max. Chciałoby się napisać "już", ale bardziej na miejscu będzie "dopiero" 6 września. W dniu amerykańskiej premiery Peacock udostępni jednak wszystkie odcinki produkcji, co oznacza, że serial w całości będzie można obejrzeć w nielegalnych źródłach od mniej więcej półtora miesiąca.
Trudno sobie wyobrazić takie pokłady cierpliwości wśród polskich fanów gry, które pozwoliłyby im cierpliwie czekać na premierę "Twisted Metal" w naszym kraju. Skoro cały serial obejrzą nielegalnie, acz za darmo większość widzów nie będzie już zainteresowana produkcją na HBO Max. Nie oszukujmy się: piractwo jest złe, ale nie można tego zjawiska ignorować. Nadawcy robią to jednak nagminnie, opóźniając wejścia danych tytułów na różne rynki. Działają w ten sposób na własną szkodę.