"Zadzwoń do Saula" dogoniło "Breaking Bad". Jak wypadli Walter White i Jesse Pinkman?
Po tygodniach oczekiwania Walter White i Jesse Pinkman pojawili się wreszcie w "Zadzwoń do Saula". Jeżeli oczekiwaliście jednak, że zwyczajnie skradną całe show, to musimy was rozczarować. Główni bohaterowie serialu "Breaking Bad" byli jedynie tłem dla przemiany Jimmy'ego McGilla, a właściwie Gene'a Takovica, w kolejną inkarnację Saula Goodmana.
Uwaga na spoilery z 11. odcinka 6. serii "Better Call Saul" o tytule "Breaking Bad".
Od dawna wiedzieliśmy, że w ostatnim sezonie "Zadzwoń do Saula" pojawią się bohaterowie z "Breaking Bad". Mało kto się jednak spodziewał, że "Better Call Saul" z prequela kultowego już serialu AMC stanie się nagle jego sequelem. Akcenty rozłożone są zupełnie inaczej, bo historia Walter'a White i Jesse'ego Pinkmana jest już jedynie tłem dla Gene'a Takovica, który na naszych oczach staje się znów Saulem Goodmanem i to w wersji już całkowicie pozbawionej skrupułów.
Jak wypadli Walter i Jesse z "Breaking Bad" w "Better Call Saul"?
Sam powrót dwójki głównych bohaterów "Breaking Bad" nie był tajemnicą, ale aż do dzisiaj niewiadomą pozostawało, gdzie i "kiedy" ich zobaczymy. Twórcy bawili się zresztą z fanami w kotka i myszkę aż do ostatniej chwili. Nasza cierpliwość została w końcu nagrodzona, ale zobaczenie po raz kolejny Waltera i Jesse'ego nie byłoby aż tak satysfakcjonujące, gdyby nie sceny, które je poprzedzały.
Czytaj też:
Po zamknięciu wątków takich postaci jak Kim Wexler, Howard Hamilton czy Lalo Salamanca w odcinku "Fun and Games" sprzed dwóch tygodni, a także ostatecznej przemianie Jimmy'ego McGilla w jego nowe alter-ego, spodziewaliśmy się zobaczyć pierwsze spotkanie z Walterem i Jesse'em z perspektywy Saula Goodmana. Tak się jednak nie stało, a przynajmniej nie od razu.
Zamiast tego "Better Call Saul" zaliczyło ogromny przeskok w czasie.
Akcja odcinka o tytule "Nippy", który trafił na Netfliksa tydzień temu, rozgrywa się w całości już po wydarzeniach z "Breaking Bad", co symbolizuje czarno-biała paleta kolorystyczna. W centrum mamy tutaj Gene'a Takovica, który nie umie odnaleźć się w swoim nowym życiu. W jego głowie zakiełkowała więc myśl, aby zrobić kolejny przekręt w starym stylu, którym był skok na centrum handlowe.
Chociaż skok się udał, Gene Takovic symbolicznie porzucił swoje alter-ego w postaci Saula Goodmana i widzowie zaczęli mieć już nadzieję na jakiś happy-end. Niestety wszystko wskazuje na to, że nie będzie nam to dane, gdyż Jimmy McGill, niczym zdegenerowany narkoman, znowu został wciągnięty w szpony nałogu. Bohater postanowił w dodatku dowiedzieć się czegoś o swym dawnym życiu.
Kolejny odcinek "Zadzwoń do Saula" o tytule "Breaking Bad" to poetyckie nawiązanie do serialu-matki.
Kolejny odcinek znowu można traktować w kategorii sequela, a nie prequela "Breaking Bad", gdyż to Gene znajduje się w jego centrum. Historia mężczyzny jest natomiast przerywana kolorowymi flashbackami. Serial rysuje tutaj paralelę pomiędzy podjęciem przez Saula decyzji o współpracy z Walterem White'em, która zniszczyła mu życie, a autodestrukcyjnymi działaniami Takovica po próbach odszukania Kim Wexler.
Już na początku odcinka widzimy Saula nad wykopanym grobem oraz podziurawione kulami drzwi słynnej przyczepy. Walter i Jesse we własnych osobach powracają z kolei w kolejnej retrospekcji, która rozgrywa się zaraz po pamiętnej wizycie na pustyni. Nadaje ona głębi wydarzeniom z "Breaking Bad", ale nie pozostawia wątpliwości, że ci starzy znajomi są tutaj postaciami pobocznymi.
Pojawienie się obu bohaterów w "Zadzwoń do Saula" można porównać do cameo w wykonaniu Bryana Cranstona w filmie "El Camino", który był epilogiem "Breaking Bad" z perspektywy Jesse'ego. Wypadło ono bardzo naturalnie i oby ten dobry trend się utrzymał, bo ptaszki ćwierkają, że White i Pinkman mogą się jeszcze pojawić w jednym lub nawet w obu ostatnich odcinkach "Better Call Saul".
Najnowszy odcinek "Better Call Saul" o tytule "Breaking Bad" można obejrzeć na platformie Netflix. Jeśli go jeszcze nie widzicie na swoim koncie, to przetestujcie trik ze zmianą języka interfejsu aplikacji.
Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.