BoxOff Play - oferta polskiego serwisu z grami w strumieniu nie rzuca na kolana

W BoxOff Play możemy otrzymać dostęp do kilkudziesięciu gier komputerowych w zamian za opłacenie miesięcznego abonamentu. Jego cena standardowo wynosić ma 49,90, obecnie w ramach promocji wynosi połowę tej sumy. Biorąc pod uwagę przeciętne ceny gier, kwota ta nie wydaje się zbytnio wygórowana. Co więcej, aby móc odpalić wybrany tytuł, wystarczy pobrać tylko 20% - reszta zostanie ściągnięta na dysk już w trakcie rozgrywki.

Wygląda to naprawdę interesująco, są jednak z BoxOff Play dwa problemy. Pierwszy, moim zdaniem mniejszy, to konieczność stałego podłączenia do Internetu - serwis podczas każdego uruchomienia którejkolwiek z gier objętych usługą, sprawdza, czy posiadamy wykupiony abonament. Niby to nic wielkiego, ale łatwo wyobrazić sobie sytuacje, w których będzie to uciążliwe - na przykład podczas wyjazdu wakacyjnego.

Ale to jeszcze da się przełknąć. Gorzej z problemem drugim, czyli kiepską ofertą tytułów dostępnych w abonamencie. Wśród kilkudziesięciu gier trudno znaleźć coś interesującego. Niby jest znane i lubiane Call of Juarez, znakomita, klimatyczna przygodówka 1953 KGB Unleashed, od biedy Chrome, Disciples 2... Ale trudne te pozycje określić mianem "nowości". A poza nimi do wyboru generalnie są jeszcze kilka mocno średnich ścigałek, symulatorów i całą masę gier przygodowych.

Trochę za mało, żeby skłonić mnie do wykupienia abonamentu. Szczególnie, że większość tych gier można zwyczajnie kupić za kilka złotych. Wiadomo, że trudno było oczekiwać w ofercie Watch Dogs, ale już choćby ze dwa-trzy w miarę świeże i głośne produkcje plus dostęp do tych kilkudziesięciu przeciętniaków i staroci, podniosłoby atrakcyjność BoxOff Play. Niemniej, pomysł na gry dostępne w strumieniu uważam za ciekawy i pozostaje trzymać kciuki za dalszy rozwój tego serwisu.