Na ten moment nie ma w planach żadnych nowych projektów z uniwersum "Breaking Bad". Czy ta sytuacja może się zmienić? Twórca kultowej już produkcji Vince Gilligan tego nie wyklucza, ale nie robi też zbędnych nadziei.
W przeciwieństwie do fanów ekipa i aktorzy powiązani z "Breaking Bad" ruszyli już dalej. W zeszłym roku skończyło się "Zadzwoń do Saula" i wszyscy teraz zajmują się nowymi projektami. Sam twórca Vince Gilligan pracuje nad nowym serialem science fiction dla Apple TV+, w którym zobaczymy znajomą twarzą. Ma w nim bowiem wystąpić Rhea Seehorn, czyli Kim Wexler z ostatniego wymienionego tytułu.
Gilligan nie ukrywa jednak, że często myśli o postaciach z uniwersum "Breaking Bad" i zastanawia się, co u nich słychać. Wskazuje szczególnie na Skylar White i Waltera White'a Jr. Wierzy, że wszystko im się układa, jak trzeba. Niekoniecznie jest jednak zainteresowany robieniem serialu na ten temat.
Breaking Bad - to już koniec uniwersum?
W niedawnej rozmowie z Variety Gilligan wskazuje, że bardzo nie chciałby zobaczyć, jak syn Waltera White'a idzie w ślady ojca. "Za 10 albo 15 lat ktoś z pewnością będzie zainteresowany takim pomysłem - Walter Jr. jako lord zbrodni w Albuquerque osiąga sukces, tam gdzie jego ojciec zawiódł". Jak jednak podkreśla twórca, to byłby "smutny hołd" dla oryginalnego serialu.
Na Spider's Web często piszemy o "Breaking Bad":
Gilligan przyznaje, że fajnie jest myśleć, o tym co spotyka postacie, ale prowadzi to chęci opowiadania na ten temat. "Ale kto wie, może za parę lat". Stawia bowiem warunek, jaki musiałby zostać spełniony, żeby chciał wrócić do świata "Breaking Bad":
Brutalnie szczerze: jeśli tyłek mi się zapali z tym nowym serialem i jeszcze kolejnym i nikt nie będzie chciał ich oglądać, ale wszyscy będą chcieli "Breaking Bad", to kto wie! Może otworzy się furtka do realizacji czegoś w przyszłości. Chciałbym to jednak już zostawić. Zastanawiam się, czy jest w tym więcej historii do opowiedzenia, ale nie chcę angażować się w z góry przegraną sprawę. Widzę inne uniwersa - nie będę mówił jakie - i myślę sobie: to jest skok na kasę. Nie chciałbym, żeby podobnie było w tym wypadku.
"Wolę opuścić imprezę za wcześnie niż za późno" - podkreśla twórca. Ponownie jednak nie wyklucza, że w przyszłości może się to zmienić i poczuje potrzebę, żeby powrócić jednak do świata "Breaking Bad".