REKLAMA

Co to jest to całe multiwersum, jak się wiąże z podróżami w czasie i o co chodzi z wariantami?

Multiwersum to naukowca koncepcja, którą upodobali sobie autorzy komiksów, książek, seriali i filmów science fiction. Czym ono właściwie jest i jak się wiąże z podróżami w czasie? No i czym, a właściwie kim, są warianty? Wyjaśniamy!

marvel multiwersum disneyland coca cola
REKLAMA

Multiwersum, czyli inaczej wieloświat, to koncepcja zakładająca istnienie wielu równoległych wszechświatów, które czasem są nazywane niepoprawnie wymiarami. Te mogą się różnić od tego naszego uniwersum w sposób niezauważalny lub wyglądać diametralnie inaczej i jest ich nieskończenie wiele w myśl zasady: jeśli tylko coś mogło się wydarzyć, to gdzieś się wydarzyło.

REKLAMA

Multiwersum w popkulturze

Koncepcję wieloświatu omawiają oczywiście naukowcy, ale popularnością cieszy się ona również w dziełach fikcyjnych. Ich autorzy często uznają, że takich równoległych wszechświatów jest nieskończenie wiele, a do tego nowy powstaje w chwili, gdy człowiek podejmuje decyzję - czy to brzemienną w skutkach, czy to z pozoru błahą. Potem zaś mamy do czynienia z takim efektem motyla na sterydach.

Czytaj inne nasze teksty dotyczące Marvela:

Jest coś szalenie pociągającego w szukaniu takich odpowiedzi na pytanie, jak mogłoby wyglądać nasze życie, gdybyśmy podjęli inne decyzje i to właśnie o tym opowiadają świetny i wielokrotnie nagradzany film „Wszystko wszędzie naraz” oraz jeszcze świeży serial od Apple TV+, czyli „Mroczna materia”. W obu przypadkach główni bohaterowie patrzą na swoje życie przez pryzmat wyborów, jakie podjęli.

Motyw multiwersum wszedł już do mainstreamu, ale jeśli miałbym wskazać grupę osób, która jest najlepiej zaznajomiona z pojęciem multiwersum, to zdecydowanie byliby to fani superbohaterów. Od dekad scenarzyści wydawnictw takich jak Marvel i DC wykorzystują wieloświat w bardzo kreatywny sposób, by opowiedzieć nowe historie związane z wariantami uwielbianych przez nas postaci.

Multiwersum w komiksach Marvela i DC oraz ich ekranizacjach

W przypadku Marvela mamy to jedno główne uniwersum istniejące od lat 60. ubiegłego wieku o nazwie Ziemia-616, które zamieszkują ci najbardziej znani superbohaterowie pokroju Spider-Mana, Hulka czy X-Menów. W ramach multiwersum istnieją jednak inne wszechświaty, w tym takie, w których historia danej postaci potoczyła się zupełnie inaczej - lub wręcz takowej w ogóle w nim nie ma.

Podobnie wygląda to w przypadku DC, gdzie autorzy poszli jeszcze o krok dalej. Wykorzystali oni już kilka razy motyw multiwersum do soft-rebootowania całej franczyzy. Po każdym kolejnym Kryzysie opowiadają nam od nowa o przygodach Supermana, Batmana i spółki, uaktualniając i modyfikując ich origin stories. Każdy taki event to też dobry punkt zaczepienia dla nowych fanów.

Jako, że multiwersum to fikcyjny koncept, to nie ma też jasno określonych zasad, którymi rządzi się wieloświat, ale autorzy często korzystają z motywu podróżowania pomiędzy takimi różnymi wszechświatami. Zazwyczaj w celu przejścia do innego trzeba otworzyć jakiś portal, co pozwala wchodzić w interakcję postaciom zamieszkującym różne uniwersa (jak np. dwóm słynnym Flashom).

Zdarza się przy tym, że taki gość z jednego uniwersum zostaje w drugim na stałe, jak to było w przypadku Rachel Summers (córka Scotta Summersa i Jean Grey z alternatywnej rzeczywistości) czy Milesa Moralesa (Spider-Mana, który przyjął to miano w świecie, w którym zmarł Peter Parker). Taki transfer na Ziemię-616 jest związany zwykle z… ogromną popularnością innej wersji znanej postaci.

Siłą serii Marvel Cinematic Universe było to, że wszystkie produkcje rozgrywały się w tym samym świecie, a bohaterowie jednej podserii mogli się pojawić w innej, a poza występami gościnnymi w ramach filmów z serii „Avengers” siły łączyła cała plejada superherosów. To się jednak skończyło wraz z domknięciem Sagi Nieskończoności. Po niej pojawiła się Saga Multiwersum.

Multiwersum w ekranizacjach komiksów

Podobnie jak w komiksach, tak i w ramach MCU, ten wszechświat, który zamieszkują nasi uwielbiani superbohaterowie, jest tylko jednym z wielu różnych. O tym, dlaczego dopiero od niedawna herosi zaczęli między nimi podróżować, opowiedział serial „Loki”. No i to właśnie on spopularyzował pojęcie wariantudanej osoby i wyjaśnił, jak to pojęcie można definiować.

A kim właściwie jest taki wariant? To nic innego jak kolejna wersja danej osoby, która pochodzi z innej rzeczywistości. Tak jak i same wszechświaty, tak i warianty mogą różnić się od siebie w sposób niedostrzegalny, jak i diametralnie pod względem charakteru i/lub wyglądu. Retroaktywnie uznano przy tym, że trzech Peterów Parkerów ze „Spider-Man: No Way Home” istnieje w tym samym multiwersum.

Jakby tego było mało, pierwotnie MCU dostało oznaczenie Ziemia-199999 i było częścią multiwersum znanego z komiksów, ale Marvel zmienił zdanie. Po premierze filmu „Doktor Strange w multiwersum obłędu” okazało się, że to komiksowe i filmowo-serialowe nie mają ze sobą nic wspólnego, a na ekranie obserwujemy Ziemię-616 w innym wydaniu niż ta znana z kart komiksów.

Motyw multiwersum był też szeroko eksplorowany w animacji „What If…?” oraz we wspomnianym już filmie „Doktor Strange w multiwersum obłędu” (to tam po raz pierwszy w produkcji z cyklu MCU pojawił się mutant, czyli Charles Xavier z Ziemi-838). Spodziewamy się również, że akcja „Fantastycznej czwórki” kręconej teraz przez Marvel Studios nie będzie się rozgrywała na Ziemi-616, tylko w innej rzeczywistości.

Saga Multiwersum w ramach MCU zmierza przy tym do kolejnego filmu z serii „Avengers” o podtytule „Secret Wars”. W zatytułowanym identycznie komiksie wieloświat został zniszczony, a z jego zgliszcz zbudowano patchworkowy glob o nazwie Battleworld. Dopiero później odtworzono Ziemię-616 oraz pozostałe wszechświaty, aczkolwiek miejscami w nieco zmodyfikowanej formie…

Na osobną wzmiankę zasługuje tutaj zresztą seria „Spider-Verse” wydawana przez Sony. W tych animacjach głównym bohaterem jest Miles Morales, który odkrywa, że pomiędzy wszechświatami można podróżować i wchodzi w komitywę z całą plejadą różnych Spider-Ludzi, z Peterem Porkerem na czele.

A co łączy multiwersum i podróże w czasie?

Podróże w czasie, tak jak i pomiędzy równoległymi światami, to coś, nad czym naukowcy łamią sobie mózgi, ale tak jak wieloświat, to koncepcja fikcyjna. Wiele dzieł popkultury ją oczywiście wykorzystuje na swój sposób, w tym np. seria „Powrót do przyszłości”, gdzie Marty McFly niemal zapobiegł swoim narodzinom.

Nie ma przy tym takich odgórnie ustalonych zasad podróży w czasie. Inny z pomysłów zakłada, że są one powiązane właśnie z multiwersum i de facto nie są możliwe. Z tym motywem mieliśmy do czynienia w przypadku filmu „Avengers: Koniec Gry” - to z przeszłości wykradziono drugi zestaw Kamieni Nieskończoności.

REKLAMA

„Loki” wyjaśnił nam przy tym, że każdy taki nowy wszechświat był później unicestwiany przez agentów TVA, czyli Time Variance Authority (Straż Ochrony Czasoprzestrzeni). To się jednak z czasem zmieniło, gdy wariant tytułowego bohatera pokonał Tego, Który Trwa

Tak jak jednak wyjaśniał Profesor Hulk, w ramach MCU nie mamy do czynienia z podróżami w czasie takimi jak w „Powrocie do przeszłości”. Swojej przeszłości zmienić się nie da, bo w chwili, gdy ktoś cofnie się do danego punktu na osi czasu, następuje rozwidlenie linii czasowej - tak powstaje nowy wszechświat.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA