REKLAMA

„Dawn of Titans” – nie chce mi się wierzyć, że tak mogą wyglądać strategie na smartfony

„Dawn of Titans” jest pierwszą produkcją popularnego studia NaturalMotion po przejęciu przez Zyngę. Materiał reklamowy aplikacji wprawił mnie w osłupienie. Nie wierzę, że już za moment tak będą wyglądać gry na moim smartfonie. Producentom nie można odmówić rozmachu.

„Dawn of Titans” – nie chce mi się wierzyć, że tak mogą wyglądać strategie na smartfony
REKLAMA
REKLAMA

Dojrzałe strategie to gatunek wyjątkowo nieprzyjazny smartfonom i tabletom. Jest to dla mnie niezrozumiałe o tyle, że odpowiednio wykorzystany ekran dotykowy może być świetnym sposobem na sterowanie grą. Oczywiście przy założeniu, że chcemy pobawić się z turowymi tytułami pokroju „Civilization” bądź „Europa Universalis”. Na grach w stylu „StarCrafta” czy „Command and Conquer” można by przecież połamać sobie palce.

dawn of titans 4

Na całe szczęście tendencja zaczyna się odwracać. Głównie za sprawą komercyjnego sukcesu „Clash of Clans”.

Co charakterystyczne dla środowiska mobilnych urządzeń, zawsze łatwo zaobserwować na rynku aplikacji pewne dominujące, modne gatunki gier. Dawniej były to produkcje tower defence oraz endless run. Dzisiaj każda szanująca się marka musi mieć aplikację match-3 bądź namiastkę strategii. Po olbrzymim sukcesie „Clash of Clans” platformy takie jak Google Play, iTunes App Store czy sklep Windows Phone przeżywają prawdziwe oblężenie pseudo-strategii.

Zaraz za uproszczonymi grami typu naciśnij-i-zbierz idą bardziej zaawansowani przedstawiciele gatunku. Najbardziej efektownym z nich jest bez wątpienia „Dawn of Titans”. Gdy patrzę na zwiastun reklamowy nie mogę uwierzyć, że właśnie tak będzie wyglądała finalna odsłona gry. O ile atrakcyjne wizualnie aplikacje już od dawna nie są problemem dla Androida czy iOS, wyzwaniem zawsze pozostawała skala – rozmach lokacji czy liczba jednostek na ekranie. Producenci z NaturalMotion jakimś cudem zdają się nie widzieć tego problemu.

Zwiastun „Dawn of Titans” najprościej porównać mi do popularnej na komputerach serii Total War.

Dotychczas to właśnie w grach z serii Total War pojawiały się kolejno dziesiątki, setki, a teraz tysiące jednostek na ekranie. Oczywiście skala „Dawn of Titans” jest nieporównywalnie mniejsza. Mimo wszystko materiał filmowy zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Ciężko dzisiaj dywagować na ile został „podkolorowany” przez speców od marketingu Zyngi, ale jedno jest pewne – już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę grę na ekranie swojego Galaxy S5.

REKLAMA
dawn of titans 2

„Dawn of Titans” zadebiutuje w wybranych regionach już za kilka tygodni. Niestety, nie wiemy czy polscy gracze również zostaną potraktowani priorytetowo. Światowa premiera aplikacji odbędzie się w tym roku. Nie znamy dokładniejszej daty. Ku mojemu olbrzymiemu rozczarowaniu wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że „Dawn of Titans” będzie aplikacją darmową i zarabiającą na mikro-płatnościach. Ogromna szkoda. Z drugiej strony jestem na tyle ciekawy efektu końcowego, że tak czy inaczej gra od Zyngi na pewno zagości na moim smartfonie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA