REKLAMA

Dlaczego PS3 jest najlepsze?

Ostatnio doznałem olśnienia. Ochłonąwszy już nieco po zakupie nowego PeCeta, sprawdzeniu hitów pokroju Crysisa, które wcześniej mogłem co najwyżej lizać przez szybkę w sklepie, zacząłem się zastanawiać... Jak długo? Jak długo, u licha, mój nowy potworek będzie mógł uciągnąć najnowsze gierki? Rok? Dwa? Ba, przecież wspomniany wyżej Crysis już nie działał zbyt płynnie... A może to był błąd? Może nie powinienem sprzedawać swoich drogocennych skarbów i wydawać kilkumiesięcznych oszczędności na nowy PC? Mam przecież swoje konsolki... Za X360 i PS3 + parę gier razem wziętych zapłaciłem chyba taniej niż za nowy konfig do kompa (który - czuję w kościach - już niedługo nie będzie pachniał świeżością). I wtedy do mnie dotarło - konsole, które zawsze wydawały mi się nieco za drogie, teraz sprawiały wrażenie śmiesznie tanich. Ot, za PlayStation 3 zapłacisz tyle, ile za bardzo dobrą kartę graficzną. A co dostaniesz w zamian? Maszynę, prawdziwe monstrum, do której po prostu wkładasz płytkę i grasz, nie martwiąc się o jakość, o to, że przed odpaleniem trzeba najpierw trochę podkręcić grafikę, o to, że przez jakiś wirus ("jak Windows na przykład" by Volt) może Ci się w ogóle nie włączyć... Nie. Ośmiordzeniowy (w grach jednak wykorzystujący "tylko" sześć) procesor w "Chlebaku" - tu tkwi Power, o którym współczesne PieCe nie słyszały. Tu tkwi moc, która zmusiła mnie do wielu przemyśleń, po co włożyłem tyle kasy w komputer...

Rozrywka Blog
REKLAMA

Technicznie

REKLAMA

Mało RAM-u powiecie? Owszem mało, ale za to jakiego szybkiego. W dodatku inaczej tworzy się grę, gdy trzeba dostosować się pod każdego użytkownika (jeden ma 2 GB, drugi 4…), a inaczej gdy masz do dyspozycji określoną liczbę, którą możesz w pełni wykorzystać. Można sobie porównać ile pamięci potrzebują tytuły na blaszaki. Ostatnio było zamieszanie z Assassin's Creedem i wymaganymi aż trzema gigabajtami (zmniejszyło się to jednak o 1 giga - ale czy to nie jest wciąż sporo?). A ile konkretnie PeeS trójka ma tego RAM-u? Zaledwie 256 MB. Xbox ma niby dwa razy więcej, jednakże słabszej i dzieli to razem z kartą graficzną. Łyso, co? ;) A za co pamięć operacyjna właściwie odpowiada? Za to, ile można upchać naraz modeli postaci, różnych obiektów i innych cudów, które składają się na budowę wirtualnego świata. Często, aby to wszystko pomieścić, producenci muszą znacznie obniżyć wagę (czyli zarazem jakość) tekstur. I z tym problemem PS3 sobie radzi doskonale - strzałem w dziesiątkę okazało się wbudowanie do każdej wersji dysku twardego. Dzięki temu, tekstury nie muszą wczytywać się z kości pamięci, ale właśnie z HDD, co zaoszczędza sporo miejsca. Za przykład gry z pięknymi teksturkami można podać choćby Uncharted, które na tym polu doszczętnie wszystko zniszczyło - są ostre jak brzytwa, do tego wzbogacone o liczne efekty, jak np. bump-mapping (szorstkość powierzchni).

Jeżeli chodzi o procesor graficzny, to mamy tu do czynienia z tworem firmy NVIDIA, któremu najbliżej jest podobno do GeForce'a 7900GTX. Znów wydaje się być śmiesznie słabo, zgadza się? Jednakże broń Boże nie należy porównywać chipów tworzonych z myślą o PC, z tymi robionymi pod konsolki. Jest to zupełnie inna architektura, stąd też odpowiednio wykorzystany procesor graficzny z PS3 (podobnie jak w przypadku RAM-u - twórcy mają do dyspozycji jeden model karty, z którego mogą wycisnąć ostatnie soki) myślę, że ma prawo konkurować z najnowszymi kartami na blaszaki. Istotnym minusem jest za to brak jakiegokolwiek wsparcia dla DX10. Chociaż, czy to aż tak źle? Przecież wszyscy wiemy ile w nim rewolucji. Przypomnę choćby Crysisa, w którym bez problemu da się uruchomić efekty spod DirectX 10, na Directcie z numerkiem 9.

Procek zaś, to już prawdziwe monstrum. Osiem rdzeni, z czego jeden idzie na obsługę systemu, drugi zapasowy (w razie gdyby któryś trafił do sklepów już uszkodzony), a pozostałe 6 - do dyspozycji developerów. Wszystkie taktowane są z częstotliwością 3,2 GHz. A to oznacza niezliczone możliwości. Obecnie pozostawia chyba producentom wręcz zbyt wielkie pole do popisu, bo tak naprawdę nikt nie umie ujarzmić bestii. Do tej pory udało się wykorzystać (podobno) co najwyżej 30% jego mocy. Pomyślcie sobie więc, jak to będzie wyglądać za parę lat? A przypominam, że PS3 ma wystarczyć aż na dekadę, co oznacza mniej więcej, że Sony spodziewa się konkurować nawet z następcą 360-tki!

Kolejną bardzo ważną zaletą PlayStation 3 jest napęd Blu-ray. Umożliwia on przenoszenie i odtwarzanie filmów w bardzo wysokiej rozdzielczości oraz nagrywanie wyjątkowo obszernych gier. Że podsunę najnowszą część Metal Gear Solid, której twórcy niedawno uskarżali się Sony, ponieważ... nie starcza im miejsca na siedem wersji językowych gry, na 25 gigowej płycie BD! Jednakże spokojnie, w razie czego można zrobić płytkę dwuwarstwową (maksymalnie do 8 warstw - 200 giga!!!) o pojemności 50 GB, problem z głowy. Konkurencji już zaczął się udzielać brak owego formatu (Lost Odyssey na X360 zajmujący 4 płytki DVD, hihi). Ale tutaj, niestety, też jest pewien haczyk. Blu-ray jest wolny. To za sprawą kłopotów z odczytywaniem dwa razy tego samego pliku czy obiektu. Jaśniej - jeżeli na starcie gry ujrzysz skowronka, a potem jeszcze raz na końcu, gra będzie wczytywała się dłużej, bo musi wrócić się do samego początku aby jeszcze raz owego skowronka załadować. Stąd też developerzy są czasem zmuszeni do wielokrotnego umieszczania tego samego obiektu, na różnych miejscach płyty (żeby był do nich łatwiejszy dostęp), zajmując w ten bezsensowny sposób sporo wolnej przestrzeni. Aczkolwiek i tu częściowo przychodzi rozwiązanie - coraz popularniejsza ostatnio metoda instalacji gry na dysku twardym [a ktoś tu mówił "wsadzasz i masz" - Volt.]. A wtedy to już levele ładują się szybko jak szalone (loadingi w DMC4 czy Lostach, to góra jakieś pięć sekund), a sama gra znowuż tak wiele miejsca na HDD nie kradnie.

Dobrze. Wszystko to pięknie brzmi i w ogóle, ale skoro jest tak wspaniale, to czemu gry zwykły prezentować się znacznie lepiej na X360 niż na PS3? Otóż, programowanie na 360-tce jest znacznie łatwiejsze, ponieważ architekturą nie odbiega ona za bardzo od komputera. PlayStation to natomiast zupełnie inna bajka. "Podobno" znacznie trudniej jest pisać grę na "Chlebaku" (lub przenieść kod z X360), stąd też producenci nie raz idą na łatwiznę obniżając jakość wersji na PS3. Najczęściej są to spore problemy z płynnością bądź np. wszechobecnym aliasingiem (ząbki). Wydaję mi się, że to już powoli mija. Developerzy uczą się zaawansowanej struktury PlayStation, odkrywają jej ukryty potencjał. Twórcy najnowszej części Call of Duty powiedzieli nawet, że "PS3 ma wprost za dużo mocy". Że nie wspomnę o praktycznie zerowym procencie awaryjności konsoli. O ile w przypadku X360 maszynka pada średnio co 4 użytkownikowi, to jeżeli komuś przegrzeje się PS3, to robi się niezłe zamieszanie na forach. Warto dodać, że "Chlebak" ma wbudowany zasilacz, a mimo wszystko działa DUŻO, DUŻO ciszej od Xboksa, który charczy jak odkurzacz.

Sterowanie

Pod PlayStation 3 zrobione są dwa pady - SIXAXIS oraz jego następca DualShock 3 (notabene różniący się tylko dodaniem obsługi wibracji). Mają one wbudowaną świetną technologię - czujnik ruchu, coś na wzór kontrolera do Wii. Na początku wydawało się, że będzie to tylko taki tyci dodatek, ot np. możliwość uderzania kolbą w CoD3, gdy się pada odpowiednio szarpnie. Jednakże nadszedł Lair - gra, która odkryła praktycznie wszystkie jego możliwości. Wcielamy się tam w jeźdźca smoków, a jego wierzchowcem można kierować tylko i wyłącznie przy pomocy wychyleń pada. Nawet nie wiecie jaka to frajda móc poczuć się niczym naprawdę byś trzymał za wodzę wielkiego smoka. Czekam na więcej takich tytułów.

A fanów FPS-ów, którzy lękają się celowania gałką (ale wciąż powtarzam, to jest po prostu kwestia wprawy!), jak ognia, z miejsca uspokajam. To właśnie dla Was zostało stworzone specjalne urządzenie o nazwie FragFX - specjalnie zrobiona pod PS3 myszka. Jest kompatybilna w sumie z każdym szanującym się shooterem i posiada wiele dodatkowych funkcji, jak na przykład dynamiczna zmiana czułości. Być może w przyszłości będzie można podłączać pod PlayStation również wszystkie zwykłe klawiatury i mychy przez USB. Jednak jest to na razie możliwe tylko w przypadku Unreal Tournament 3.

Gry wydane

Jak już powiedziałem wyżej, produkty multiplatformowe wyglądają (z małymi wyjątkami) generalnie lepiej na maszynce od Microsoftu. Inaczej jest jednak z produktami na wyłączność dla PS3 - to są tytuły jakich zdziadziałe Gearsy z X'a już nie dają rady doścignąć. Lair - obsługa Full HD, ogromne połacie terenu, piękne krajobrazy, tysiące jednostek na ekranie. Wszystko z w miarę (bo są spadki, oj są) stałym frameratem. Albo takie Heavenly Sword - piękna, czerwonowłosa niewiasta, wyżynająca w pień całe hordy przeciwników, jeden z najlepszych slasherów ostatnich lat. Albo np. Uncharted - gra nazywana przez krytyków (włącznie ze mną) interaktywnym filmem. Że nie wspomnę o Ratchecie i Clanku, prezentującym się niczym bajka Pixara w 60 fpsach. Miód, miód, miód. I pomyślcie, że to dopiero druga generacja tytułów na PS3, w dodatku wykorzystująca (znowu podkreślę - "podobno") zaledwie 30% mocy tej maszynki. A i również tytuły startowe nie były złe. Fenomenalna arcade'owa ścigałka MotorStorm wraz z multiplayerową bestią pod nazwą Resistance, już od paru dobrych miesięcy górują na szczycie najczęściej granych tytułów na PS3.

Oprócz tego, jest też masa innych świetnych tytułów, jak gra karciana Eye of Judgement. Gra wykorzystuje kamerkę pod PS3, dzięki czemu nie układasz wirtualnych kart na ekranie TV, ale na specjalnej dostosowanej do tego planszy, na którą po prostu nakierowujesz kamerkę, a system przenosi każdy twój ruch do cyfrowego świata! Dzięki przychylność japońskich developerów jest już również sporo gier w klimacie mangi, anime czy innych dziwactw.

Gry zapowiedziane

Świetlana przyszłość czeka PS3 w tym roku. Choćby czwarta część przygód Solida Snake'a, która ma zmienić świat gier video i na nowo wprowadzić modę na gry dłuższe niż 10 godzin. Prawdopodobnie też, jeszcze tej jesieni, może zimy, na półki sklepowe trafi Final Fantasy XIII. Jest to szczególnie interesująca wiadomość, biorąc pod uwagę zapowiedzi jakoby FFXIII miało być pierwszą grą, która wykorzysta calusieńkie 100% mocy obliczeniowej konsoli. Wystarczy spojrzeć na dostępne rendery aby stwierdzić, że będzie świetnie. Ale zaraz, właśnie... Rendery? Czy aby na pewno? Jeżeli tak miałby wyglądać gameplay (na co się szczerze mówiąc zanosi), to szykuje się nam olbrzymia rewolucja, dzieło, które z palcem w nosie prześcignie Crysisa. Czy autorski silnik White Engine da radę unicestwić CryEngine 2? Zobaczymy. Niedawno oficjalnie ogłoszono też prace nad Resistance 2, FPS-em, który reklamuje się hasłami pokroju "najlepszej gry FPP wszech czasów".

Kolejne dwa tytuły, to futurystyczny shooter "Haze" oraz "LittleBigPlanet". Ten pierwszy zapowiada się na całkiem niezłą strzelankę FPP, drugi zaś to mała innowacja, mój osobisty faworyt. Głównym celem w grze będzie kreowanie własnych leveli, które potem będzie można przemierzać razem z kumplem. Mamy tu do dyspozycji ogromne możliwości. Bardzo rozbudowany edytor pozwala puścić wodzę wyobraźni. Chcesz pobujać się na linach nad gorącą lawą? Proszę. Chcesz niebezpiecznego rejsu wielkim okrętem? Jak sobie życzysz. Zresztą, trudno to opisać słowami, po prostu sprawdźcie sami prezentacje na tej stronie: www.gametrailers.com/player/29476.html - szczęki na podłodze będziecie szukać, gwarantuję.

Z tych gier, które mają nieco bardziej odległą datę wydania, mamy choćby God of War 3, kontynuacje serii z PS2, która podbiła serca graczy. GoW2 to było najlepsze pożegnanie drugiego PlayStation, na jakie stać było Sony. Trzecia część ma błyszczeć choćby niesamowitą grafiką w pełnym HD. No i jest jeszcze Gran Turismo 5, symulator wyścigów samochodowych, który ma zrewolucjonizować gatunek na długi, długi czas. Myślę, że ma szansę spełnić wszystkie oczekiwania.

Ucieszę też wielbicieli gier nieco bardziej skomplikowanych. Po długiej przerwie znów na konsole powoli zaczyna powracać coraz więcej RTS-ów. Z niedawno zapowiedzianych na PlayStation mamy trzecią część Red Alert oraz jedną z lepszych strategii ostatnich miesięcy - World in Conflict.

Jest tego oczywiście wiele, wiele więcej, bo nie wspomniałem na przykład o Killzone 2. I to się nazywa line-up! A teraz, mój drogi, nie chcę być nie miły, ale powiedź mi ile tak ambitnych projektów zapowiedzianych jest na PC?

Centrum rozrywki

PS3 gwarantuje nie tylko wspaniałej jakości gry, ale również odtwarzanie filmów DVD oraz Blu-Ray. W dodatku ma specjalną funkcję, dzięki czemu te pierwsze mogą być wyświetlane w wysokiej rozdzielczości. Oprócz tego, bez problemu możemy słuchać muzyki z płyt CD bądź przeniesionych z PenDrive'a. To samo dotyczy zdjęć. Odczytuje naprawdę wiele formatów. Właściwie to PlayStation może bez problemowo zastąpić nam komputer! A to dzięki możliwości instalacji systemu operacyjnego - np. Linuxa czy Ubuntu. Korzystając z tego drugiego, poczujesz się dokładnie tak jakbyś użytkował domowego PieCa. Z tym wyjątkiem, że do sterowania padem trzeba się jednak przyzwyczaić...

Jest też specjalna gratka dla posiadaczy przenośnej PlayStation Portable. Można bez problemu, bezprzewodowo połączyć się z PS3 (będąc nawet parę kilometrów od domu) i przeglądać np. pliki, które masz na dysku twardym czy grać w niektóre gry. Nieźle, co?

Online

Na razie PlayStation Network wydaje się być marną podróbką Xbox Live. Na PlayStation Store generalnie jest posucha jeżeli chodzi o demka, trailery czy inne tego typu rzeczy, nie wspominając już o wolnych serwerach i braku całkowicie wygodnego poruszania się po interfejsie. Aczkolwiek to ma się zmienić - już na kwiecień zapowiedziana jest nowa wersja PSN, która podobno zmiecie z powierzchni ziemi Xbox Live.

Ale nie w tym całe halo. Otóż Internet w PS3 w głównej mierze opiera się na projekcie HOME, zapowiedzianym na wiosnę. O co chodzi? Ściągasz całkowicie darmową aplikację, następnie tworzysz swoją wirtualną podobiznę i wchodzisz do cyfrowego świata aby poprowadzić swoje drugie życie. Masz w nim swój własny dom, urządzony jak tylko Ci się spodoba, do którego możesz zapraszać znajomych na pogawędki bądź np. żeby wspólnie pooglądać na twoim wirtualnym TV filmiki z gier czy posłuchać muzyki, którą masz na HDD, a którą puściłeś w swoim małym wirtualnym radio. W każdej chwili możesz też wyjść do miasta, na zakupy, do salonu gier bądź nawet do kina... Miazga. Nie mam pojęcia jak to będzie działać, ale muszę wierzyć na słowo - jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, HOME naprawdę ma szansę stać odpowiednikiem drugiego życia. A granie w sieci na PS3 jest oczywiście całkowicie darmowe, w przeciwieństwie do X360.

Koszty

Konsolka z dyskiem twardym 40 giga, bez żadnej gry, to wydatek rzędu 1500 złoty. Co dostaniesz w zamian? Jest napisane w powyższym tekście. Oczywiście jest także wiele starter packów z różnymi grami jako bonus, jest również jeszcze trudniej dostępna wersja z HDD 60 GB oraz 20. Wkrótce najprawdopodobniej pojawi się też wersja 80 GB zawierająca dodatkowo MGS-a 4. Myślę, że warto czekać. I jak uważasz, lepiej zainwestować w "Chlebaka" czy może w nową kartę graficzną, która "nowa" będzie przez góra pół roku?

Inaczej wyglądają natomiast wysokie ceny gier. Średnio kosztują one jakieś 229 zł, czyli może o 100 więcej niż teraz wydawcy żądają za wersję PC. I tu może być dla niektórych problem, jednakże polecam przyjrzeć się kwotom na allegro - gry tanieją. Nówki można szukać za około 50 złotych taniej niż w sklepie, czasem nawet więcej.

Niektórzy "szpecjaliści" uważają, że gry z konsol nowej generacji na zwykłym CRT-ku wyświetlającym obraz w wyjątkowo niskiej rozdziałce, wyglądają jak produkcje z PS2. Bzdura, bzdura, bzdura. Oczywiście można zainwestować w HD Ready bądź lepiej - w Full HD, ale nie jest to jakoś szczególnie wymagane. Broń Boże. Jeżeli odpalisz gierkę na telewizorze, który ma niską rozdzielczość jako natywną (zalecaną przez producenta), to nawet na niej będzie wyglądać znakomicie (ba, czasem dostajesz nawet dodatek w postaci dodatkowego antyaliasingu!). Poważnie. Sam grałem na początku przez wiele miesięcy na zwykłym CRT i jakoś nie odczułem aż tak bardzo przesiadki na HD, jak się tego spodziewałem. Zawsze można też przecież kupić VGA i podłączyć się pod monitor. A jeżeli wciąż kogoś nie przekonałem, to dodam na pocieszenie, że ceny LCD i plazm powoli maleją.

REKLAMA

I co?

I jak teraz uważasz? Lepiej zainwestować w jakąś jedną część do PC czy może kupić PlayStation? Tzn. wcale nie mówię, że PC jest do pupy itp., ale naprawdę - przesiądziesz się na konsolę, a poczujesz to. Poczujesz jakie to wspaniałe uczucie, że nie musisz w sklepie patrzeć na tył pudełka z grą aby oszacować czy pójdzie ci na komputerze. Poczujesz jakie to relaksujące móc wyłożyć się na wygodnej kanapie z padem w ręce, zamiast garbić się przy biurku i psuć oczy siedząc niebezpiecznie blisko monitora. Nie będziesz się musiał też martwić o to, że jakieś produkcje się na PC w ogóle nie pojawią, na konsole wychodzi... praktycznie wszystko. One powoli zaczynają władać rynkiem (właściwie już to robią), więc może faktycznie pora się przesiąść? Ja Wam osobiście polecam PS3. Nie, nie dlatego, że nie lubię X360, to również jest kapitalna maszyna z ogromnym, niewykorzystanym jeszcze potencjałem. Po prostu uważam, że PlayStation 3, to bardziej przyszłościowa inwestycja. W końcu Sony zapowiada, że ma nam starczyć spokojnie jeszcze na całą dekadę!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA