Strzelali fajerwerkami w zamkniętym pomieszczeniu w trakcie finału WOŚP. Teraz przepraszają
Na profilu miasta Rumia pojawiło się oświadczenie w sprawie "Światełka do nieba". W trakcie 32. Finału WOŚP w środku hali sportowej MOSiR zostały odpalone fajerwerki.
32. Finał WOŚP odbywał się pod hasłem "Płuca po pandemii". Cały dochód ze zbiórki, która zakończyła się kwotą deklarowaną 175 426 813 zł, zostanie przeznaczony na zakup sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów. Z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy grała wczoraj cała Polska, w tym Rumia w woj. pomorskim. Doszło tam jednak do niebezpiecznego incydentu, które omal nie zakończyło się tragedią. W czasie "Światełka do nieba", czyli iluminacji, które rozświetliły wiele polskich miast w kulminacyjnym momencie 32. Finału, organizatorzy wydarzenia odpalili w zamkniętej hali sportowej fajerwerki.
Oświadczenie miasta Rumia w sprawie fajerwerków podczas 32. Finału WOŚP
Po feralnym wydarzeniu w hali sportowej MOSiR w Rumi na profilu miasta na Facebooku pojawiło się oświadczenie. Wynika z niego, że szef miejskiego sztabu WOŚP został natychmiast wezwany do złożenia wyjaśnień, a wobec osób odpowiedzialne za organizację tej części programu zostaną wyciągnięte konsekwencje:
Organizatorem finału WOŚP był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rumi. Urząd Miasta Rumi wezwał w trybie pilnym szefa miejskiego sztabu WOŚP do złożenia wyjaśnień, a organizator został zobowiązany do współpracy ze służbami. W jednostce prowadzona jest szczegółowa kontrola, a osoby odpowiedzialne za przygotowanie tej części programu poniosą konsekwencje. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, jednak taki incydent nigdy nie powinien się wydarzyć
- napisano.
Mieszkańcy zostali również poproszeni, by cały finał WOŚP w Rumi nie był postrzegany wyłącznie przez pryzmat tego wydarzenia.
Na temat WOŚP przeczytasz więcej na łamach Spider's Web: