HP Pavilion dv6000
O tym, że miniaturyzacja idzie w bardzo dobrym kierunku pisałem przy okazji testowania Creative Zen Vision: M. Dziś czas się skupić na komputerach przenośnych - zagadnienie dość szerokie, zważywszy ile przeznaczeń teraz mają. Kiedyś były to rarytasy dla naprawdę bogatych ludzi, którym szczerze powiedziawszy przewracało się w dupie i nie mieli co zrobić z pieniędzmi. Zastosowanie było tego minimalne, parametry strasznie słabe i z tego co pamiętam to przy chwilach złośliwości losu bywało, że zacinały się nawet przy zwykłym Microsofcie Wordzie - tutaj w parze idzie też wątpliwa optymalizacja kody tego programu. Z czasem zwrócono większą uwagę na laptopy, bo odkryto w nich żyłkę złota. Ich niewielkie gabaryty - w stosunku do komputerów domowych - sprawiały, że ludzie w coraz większych ilościach zaczynali się nimi interesować. Większość gałęzi społecznych została skomputeryzowana, więc taki gadżet i jednocześnie stacja robocza to wybór idealny. I dobrze się stało. Dziś notebooki stanowią połączenie funkcjonalności, wydajności, eleganckiego wyglądu i coraz częściej oferują możliwość gry w najnowsze tytuły rozrywki multimedialnej. Mimo tego, nadal mają sporego minusa, jakim jest cena. Laptop z średniej półki to wydatek w granicach trzech tysięcy złotych - jak widać sporo, bo aż jedna cała wypłata tej lepiej zarabiającej grupy społecznej w Polsce.
Miałem szczęście, że trafił do mnie jeden z najnowszych produktów na rynku. Firma HP Polska dopiero wdraża na rynek opisywany model, więc jesteśmy na czasie i możemy wam przedstawić produkt, którego nie zaliczyłbym jeszcze do tych najlepszych, ale też jest znacznie lepszy od średniaków dlatego proponuję pójść na układ i oznakowanie go mianem lepszy średni. HP Pavilion dv6000 przeznaczony jest do użytku domowego i to jest wyczuwalne.
Wygląd i nie tylko
Jednym z elementów, w których HP Pavilion według mnie kierowany jest głównie do osób młodszych, jeszcze studiujących czy rozpoczynających swoją karierę, to bardzo nowoczesny design. Z zewnątrz czarna obudowa pokryta jest srebrno-szarymi szlaczkami, przywodzącymi na myśl burzliwe fale. Gdy go otworzymy naszym oczom ukazuje się piętnastocalowy monitor ( dokładniej 15.4" WXGA High Definition BrightView ) z wbudowaną kamerą o rozdzielczości 1.3 MP i mikrofonem. Ważną rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę jest to, że jest to nowsza wersja monitorów stosowanych w laptopach. Dawniej umieszczano wersje matowe, nieodbijające światła, ale tracące na żywotności barw. Maksymalna rozdzielczość z jaką może on wyświetlać obraz to 1280*800 co w przypadku komputera przenośnego jest wynikiem wystarczającym. Dalej mamy głośniki Altec Lansing, które, nie ukrywajmy, nie dostarczają dźwięków w najlepszej jakości, ale chyba też nikt normalny nie będzie żądał aby laptop pracował w trybie EAX, gwarantując bardzo realistyczny dźwięk z załamaniami, echem i resztą tych udoskonaleń. Wędrując wzrokiem niżej - nie czujemy się jakbyśmy oglądali ładną panią, ale wrażenia są równie głębokie - trafiamy na panel QuickPlay i tutaj chciałbym się zatrzymać dłuższą chwilkę. Panel ten przeznaczony jest do obsługi wszelkich multimediów w postaci filmów i muzyki. Jest to ogólnie zbiór ośmiu przycisków dotykowych, którymi bez problemu można sterować najważniejszymi funkcjami. Dodatkowo w wyposażeniu dostajemy minipilota - jest on umieszczony z boku obudowy, obok napędu DVD i zasilany jedną baterią 3V - z większą ilością przycisków wypadek obsługiwania wykorzystywania komputera jako odtwarzacza filmów czy muzyki na większą odległość. Z początku obawiałem się, że po kilkudziesięciokrotnym jego włożeniu i wyciągnięciu, mechanizm blokujący zacznie szwankować i w ostateczności skończy się to zgubieniem mini pilota w najmniej oczekiwanym momencie. Na szczęście po próbach jakie przeprowadził nadal trzyma się hardo i nie ma najmniejszego zamiaru opuszczać obudowy laptopa bez naszej wiedzy. Klawiatura składa się ze 101 przycisków. Każdy klawisz jest tak zaprojektowany aby zajmował jak najmniej miejsca, tradycyjnie wyzbyto się klawiatury numerycznej, skrócono spację, a kursory pouciskano między enterem a klawiszami systemowymi. Takie rozwiązanie równoważy się z pewnymi trudnościami w pisaniu dla ludzi przyzwyczajonych do pełnowymiarowych klawiatur, w których między przyciskami jest kilka milimetrów luzu. Dodatkowo klawiatura w dv6000 jest bardzo płaska co jeszcze wzmaga problemy z płynnym i bezbłędnym pisaniem. Często mimo woli końcem palca wciska się jakąś inną literkę - spowalnia to prace, denerwuje i irytuje. Kolejną rzeczą, która nie spodobała mi się w klawiszologii to uciążliwość w pisaniu liter z "ogonkami" - alt trzeba bardzo mocno wciskać, bo inaczej zamiast "ą" wychodzi nam zwykłe "a". Przyzwyczajenia jest bardzo trudno zmienić, podświadomie wykonujemy jakieś czynności jeśli przywykliśmy je wykonywać przez ostatnie kilka lat w ten sam sposób. Te wszystkie niedopatrzenia związane z klawiaturą to naprawdę mały pikuś, bo dv6000 to urządzenie bardzo fajne i aż chce się na nim pisać, dlatego nabranie nowych nawyków nie trwa zbyt długo. Praktycznie napisałem o tym tylko dlatego, że zawsze staram się pisać rzetelnie i nie byłbym sobą gdybym tego nie zrobił.
Ponarzekałem, więc czas iść dalej, czyli do mousepada. Jako człowiek, pragnący spróbować wszystkiego na początek moich bojów z Pavilionem postanowiłem pograć kilkanaście minut w jakiegoś FPS właśnie z mousepadem zamiast myszki. O dziwo nie było tak źle i to uważam za najlepszy opis jego funkcjonalności i doskonałego wykończenia. Zwykle tego typu urządzenia nie dają żadnych szans na poprawne poruszanie się po systemie, wykonuje się miss clicki albo jeszcze dziwniejsze rzeczy, a to sprawuje się bardzo dobrze nawet w ekstremalnych warunkach. Jak już napisałem, na upartego można nawet grać bez myszki w szybkie produkcje, wymagające dużej czułości kontrolera. To tyle jeśli chodzi o część wizualną i zarazem użytkową laptopa. Kolorystyka wnętrza jest zgoła odmienna niż ta prezentowana na zewnątrz. Dominują szarości i znów pojawiają się te wystrzałowe fale, jednak są mniej odcięte od reszty, bo ich kolor pozostał nie zmieniony. Czas skupić się na wszelkich wejściach i wyjściach, a tam 1 port VGA; 3 porty USB 2.0; 1 port IEEE-1394; 1 złącze modemu RJ 11; 1 złącze Ethernet RJ 45; Wyjście TV S-video; Port zdalnego sterowania na podczerwień; 2 wyjścia słuchawkowe, jedno z funkcją SPDIF Digital Audio, 1 wejście mikrofonu oraz zintegrowany czytnik kart Secure Digital, MultiMedia, Memory Stick, Memory Stick Pro i xD Picture. Rozpisywać się na ten temat nie będę, bo nie ma zbytniego sensu. Każdy kto chce może sobie sprawdzić przeznaczenie poszczególnych wejść/ wyjść w internecie, a ja tymczasem przejdę do napędów wewnętrznych. Zacznę może od dysku twardego o pojemności 120 GB i prędkości 5400 obr/min - to jest minus tego HDD. Ilość obrotów wykonywanych na minutę jest znacznie mniejsza niż w przypadku zwykłych dysków twardych stosowanych w komputerach domowych. Wszelkie zapisywanie danych trwa znacznie dłużej mniej więcej w stosunku 1:3. Dla uzupełnienia dodam, że szybsze dyski twarde w laptopach stosują tylko dwie firmy, de factuo będące jedną i tą samą, Dell i Alienware, więc jest to mała niedogodność niemal wszystkich notebooków. Drugim napędem wewnętrznym jest dwustronna nagrywarka DVD Super Multi (+/-R +/-RW), która sprawuje się bardzo dobrze i pracuje bez najmniejszych zarzutów.
Bebechy
Sercem HP Paviliona dv6000 jest dwurdzeniowy procesor Intel Core Duo T2250 o mocy 1, 73 GHz. Nowa technologia stosowana przez obecnego potentata - choć sytuacja wygląda groźnie. AMD po połączeniu z ATI zyskuje coraz więcej nowych nabywców, dodatkowo ich produkty analogiczne do tych z Intela ( jak np. AMD Turion X2 dla notebooków ) są znacznie tańsze i wydajniejsze - gwarantuje wysoką jakość użytkowania, możliwość korzystania z kilku, bardzo wymagających programów w tym samym czasie bez żadnych spowolnień i zawieszek. Architektura nowych procesorów charakteryzuje się mniejszym zużyciem prądu, co w przypadku komputerów przenośnych ma spore przełożenie na czas pracy baterii. Kolejnym plusem tego procesora jest specjalna technologia Intel® Digital Media Boost, która w dużym stopniu odciąża proces graficzny w tworzeniu punktów zmiennych, występujących w ogromnych ilościach między innymi w grach komputerowych, aplikacjach graficznych czy filmach. To tyle jeśli chodzi o procesor, czas przejść do bardzo ważnej części składowej, która znacząco wpłynęła na pozytywną ocenę dv6000 jaką jest osobna karta graficzna. Nie zastosowano tutaj zintegrowanej karty graficznej - co powiem trochę mnie zdziwiło, bo zwykle nawet PC z firmy HP mają zintegrowane układy graficzne, jak jest w przypadku tych nowych produktów - z serii Nvidia Go 7400 z 256 MB RAM wbudowanej z możliwością TurboCache do 384 MB korzystając z zasobów systemowych. Ta karta graficzna również, tak jak w przypadku procesora, została odpowiednio zmodyfikowana i ulepszona oraz wyposażona w nowe, oszczędne technologie, aby w idealnie współpracować z resztą komponentów dv6000. Do tego wszystkiego dochodzi 1 GB pamięci RAM DDR 2 ( 2 * 512 MB DDR 2 ) i karta dźwiękowa 16-bit Sound Blaster Pro Compatible.
Na początek postanowiłem zobaczyć jak laptop wypadnie w najnowszych testach 3dMarka 06 i ku mojemu zdziwieniu wynosił on zaledwie 823 punkty, co przy takiej konfiguracji jest wynikiem mocno zaniżonym. Nie uwierzyłem w to, tym bardziej, że szumnie było w mediach na temat najnowszego benchmarka niemieckiej grupy - pogłoski głoszą, że twórcy tej aplikacji specjalnie modyfikują kod tak aby był zoptymalizowany tylko do najnowszych produktów firm AMD i ATI. Jeśli tak jest rzeczywiście to INTEL z Nvidią powinni wziąć się solidnie do roboty, bo nawet tak cudowne produkty jak Xeon i GeForce 8800 GTX nie zdołają naprawić zbluzganego mienia przy takiej cenie - więc postanowiłem czym prędzej sprawdzić jak dv6000 sprawuje się w grach komputerowych i to nie byle jakich. Odpaliłem kolejno Call of Duty 2 ( przy maksymalnych detalach i rozdzielczości 1024*768, po wgraniu patchy i optymalizacji dla gry, uzyskiwałem średnio 45 - 60 FPS ), później Quake 4 ( sytuacja prezentowała się podobnie jak w przypadku CoD 2 z tym, że przy większej ilości świateł zmiennych wartość ta spadała do 30 klatek na sekundę). Ktoś mógłby powiedzieć, że są to tytuły dość stare więc wyniki są mało adekwatne. Przewidziałem taki stan rzeczy, na szczęście nie od dziś robię to co robię i wiem jak upierdliwi możecie być ;), toteż testy przeprowadziłem z Company of Heroes, Dark Messiash of Might and Magic i The Elder Scrolls IV: Oblivion.
Problemów nie było najmniejszych, choć najgorzej komputer radził sobie z RTS. Chyba zbyt duża ilość wybuchów i losowe wybieranie wszystkich zachowań - przypomnę tylko, że prawie całość CoH-a jest generowana w trybie rzeczywistym, włącznie z rozmieszczeniem wrogich wojsk - oraz spora ilość jednostek, pobierały zbyt dużo mocy obliczeniowej z procesora i pamięci RAM co ostatecznie dawało wyniki równe 15 - 20 FPS`ów. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w dwóch pozostałych tytułach, gdzie ilość ta nie była mniejsza niż 30, co jest wynikiem bardzo zadowalającym, bo jak wiadomo Oblivion niemiłosiernie katował nawet komputery stacjonarne o nieprzeciętnych parametrach.
Po tym małym incydencie z 3D Markiem 06 zainstalowałem jeszcze dwie wcześniejsze wersje, jeszcze nie tak bardzo skomercjalizowane i przekłamane, i wtedy wyniki były znacznie bardziej pozytywnie. Mimo wszystko, idąc z duchem czasu zamieszczam screen z tabelką z najnowszej wersji i ilościami punktów jakie otrzymała karta graficzna, procesor, pamięci RAM i komputer jako całokształt.
Słów parę o Bluetooth
Co to Bluetooth chyba wie każdy, jednak w razie czego zamieszczam krótki opis zaczerpnięty z Wikipedii, bo sam chyba lepiej bym tego nie ujął. "Bluetooth (ang. "sinozęby" lub "błękitny kieł", czyt. blutuf) jest standardem opisanym w specyfikacji IEEE 802.15.1. Jest to technologia bezprzewodowej komunikacji pomiędzy różnymi urządzeniami elektronicznymi, takimi jak klawiatura, komputer, laptop, palmtop, telefon komórkowy i wieloma innymi. Specyfikacja informuje o zasięgu około 10 m, choć w praktyce, w otwartym terenie, może on wynieść nawet do 200 m. Używa fal radiowych w paśmie ISM 2,4 GHz. Urządzenie umożliwiające wykorzystanie tej technologii to Bluetooth Adapter. ". Piszę o tym dlatego, ponieważ, jak większość laptopów w XXI wieku, dv6000 również posiada wbudowanego bluetootha. Z racji obecności w moim domu jednego z nowszych modeli Nokii i chyba własnej ciekawości zabrałem się do testowania tego, wydawałoby się, mało znaczącego rozwiązania. O ile z początku wszystko działało bez zarzutów to w momencie przesyłania danych w jedną, bądź drugą stronę pojawiały się błędy podczas kodowania i wysyłania i wszystkie próby spełzały na niczym. Przypuszczam jednak, że jest to błąd komórki, bo wszystkie inne opcje - wykorzystywanie laptopa do wideo rozmów przekierowanych z komórki na laptopa, słuchanie utworów znajdujących się na komórce, czy prowadzenie rozmów przebiegało bez najmniejszych problemów.
Oprogramowanie i parę kabli
HP Pavilion wyposażony jest w ogrom przydatnych programów. Oczywiście najbardziej przydatny jest QucikPlay, który stanowi taką alternatywę dla AllPlayera z kilkoma dodatkowymi funkcjami jak przeglądanie zdjęć i obsługą przez pilota. Dugą ciekawą aplikacją jest program do obróbki obrazów i zdjęć - HP Photosmart Premier. Oferuje najprostsze funkcje przy edytowaniu zdjęć. Z jego pomocą można bawić się barwami, wykonywać sepie, przycinać, niwelować efekt czerwonych oczu czy projektować naklejki na płyty CD/DVD. Przyznam szczerze, że nie miałem zbyt wiele czasu, aby dokładniej się pobawić i przyjrzeć wszystkim dostępnym opcjom, ale na pewno jest to dobra stacja robocza dla osób początkujących i nieposiadających zbyt wielkich umiejętności związanych z grafiką. Zdecydowanie najciekawszą opcją jest możliwość tworzenia panoramy. Tak na szybciutko zrobił specjalnie dla was taką malutką próbkę z Ohma Beach. Program jest bardzo intuicyjny, posiada wiele przydatnych funkcji i odpowiednio wykorzystywany daje spore możliwości. Dodatkowo cała masa aplikacji z firmy Microsoft, do zarządzania nagrywarką, Adobe Reader 7, nowy WMP i 60 dniowa wersja trialowa antywirusa Symantec™ Norton Internet Security™ 2006. Dla wszystkich, którzy mają problemy z instalowaniem Windowsa lub zwyczajnie się boją tego robić, w obawie przed jeszcze większym popsuciem, dysk twardy ma specjalną partycję - nazwaną HP_RECOVERY - która służy do odzyskiwania systemu, gdy ten zacznie szwankować. Nie próbowałem z tych dobrodziejstw, bo napawają mnie one większym lękiem niż posiadanie systemu Microsoftu na swoim komputerze i wolałem nie ryzykować.
W zestawie, oprócz oczywiście laptopa i wcześniej opisanego pilocika, dostajemy kable do podłączenia Internetu i przejściówkę do wtyczki telefonicznej. Przewód ten nie jest za długi (około dwóch metrów, co jak dla mnie jest zdecydowanie za mało) za co należy skarcić HP. Rozwiązanie dalece nieprzemyślane, bo może się to wydawać całkiem sporo jednak proszę mi uwierzyć, że w istocie jest inaczej. W moim przypadku całkowicie uniemożliwiało to wygodne zasadzenie własnych czterech liter na kanapie z notebookiem na kolanach, tylko musiałem się kisić na taborecie albo w najlepszym wypadku przy biurku, kiedy było wolne.
Wydajność - dosłownie kilka zdań
Bardzo dużą wagę przywiązuje się do długości czasu pracy baterii przy maksymalnym obciążeniu. Zrobiłem sobie dwa takie wolne testy przy włączonych kilku aplikacjach typu gry, program antywirusowy i downloader puszczony w tle. W obu przypadkach bateria wytrzymywała około jednej godziny i dziesięciu minut ( SIC !!! ), czyli koszmarnie krótko. Oznacza to, że wszystkie te super oszczędne technologie wpakowane w dv6000 to o kant dupy rozbić bajki i bajeczki, będące tylko sloganami reklamowymi. Przy normalnym korzystaniu z laptopa, jako z urządzenia biurowego - do pisania tekstów, jak ten który właśnie czytacie - ogniwo zasilające pozwala pracować w granicach trzech godzin. Jest to już wynik bardziej zadowalający, ale i tak nie stanowi żadnych cudownych liczb. Wyłączenie wszystkich bajerów, przyciemnienie ekranu i zamknięcie możliwie największej ilości aplikacji, które zawsze gdzieś tam podjadają prąd, wydłużyło czas czuwania o około dwadzieścia minut. Miłosz "SkyKnight", nasz główny administrator, koder i spec od sprzętu, powiedziałby pewnie, że jest to beznadzieja i wcale nie śmiałbym wetować jego zdania, bo moje brzmi podobnie.
Ready to Windows Vista
HP Pavilion dv6000 przygotowany jest na najnowsze standardy i jest w stanie obsługiwać Windowsa Vistę. Nie będzie więc problemów z obsługiwaniem nowych okienek i całą resztą tych funkcji, jakie wprowadzi nowy system operacyjny koncernu Microsoft. Będąc już przy tym temacie, nadmienię o bardzo ciekawej rzeczy, jaką jest oświadczenie jednego z pracowników MS. Vista ma być systemem niestarzejącym się, a niemal 100% jego elementów składowych ma być wymieniana co pozwoli żyć systemowi długo, a nam łudzić się, że w związku z tym nie trzeba będzie co rok zmieniać komputera, aby udźwignąć kolejne cuda od MS.
Podsumowanie
HP Pavilion znajduje się w takiej samej sytuacji jak teraz mniej więcej Nintedo Wii czy jeszcze w zasadzie Xbox 360, to znaczy wdraża się go dopiero na rynek i mimo, że w sprzedaży widnieje już od jakiegoś czas - chyba dwa miesiące w Vobisie - to nie było o nim zbyt wiele słuchać. Tutaj jednak podobieństwo nie kończy się pomiędzy tymi trzema tytułami. Zarówno Wii jak i produkt Microsoftu robią wielką furorę wśród graczy - konsola Nintendo w ciągu pierwszych osiemnastu godzin sprzedaży znalazła 50 tysięcy nabywców w samej Wielkiej Brytanii - i przypuszczam, że takie same wrażenie wywrze dv6000 na właścicielach małych firm, czy pracowni, stale bywających w podróży. Jedynym dużym mankamentem jest słaba bateria, ale nie wykluczone, że model, który dostałem do testów ma ją po prostu uszkodzoną, bo nadal nie chce mi się wierzyć w te marne siedemdziesiąt minut! Cena tego modelu wacha się w granicach 4500 złotych, ale za tę kwotę dostajemy bardzo dobre centrum multimedialne, na którym dzieci mogą pograć, dorośli pooglądać filmy czy wykonać całą masę innych rzeczy, a w chwilach pracy stanowić świetnego towarzysza i pomocnika.
Zbliżają się święta i jeśli macie w domu małych "piśmaków", którzy pragną rozpocząć karierę np. w dziennikarstwie, biznesmenów, narzekających na ich stare laptopy, czy brata, siostrę, ciocie, wujka, którym chcecie sprawić cudowny prezent - cóż jeśli się zdecydujecie następne parę świąt będą musieli zacisnąć pasa i nie oczekiwać od was niczego wielgachnego - to HP Pavilion stanowi wybór niemal doskonały.
Miłych Świąt Bożego Narodzenia ( osobiście marzę o nowym Xklocku, więc może warto czekać;))
DANE TECHNICZNE
System operacyjny Oryginalny system Windows(R) XP Media Center Edition PL
Procesor
Klasa procesora Intel Core 2 Duo
Kod procesora T2250
Taktowanie procesora 1,73 GHz
Częstotliwość szyny FSB 533 MHz
Pojemność pamięci podręcznej 2 MB
Technologia Mobilna tak
Pamięć operacyjna
Zainstalowana pamięć RAM 1024 MB
Typ pamięci RAM DDR2
Maksymalna wielkość pamięci RAM 4 GB
Dysk twardy
Pojemność dysku 120 GB
Interfejs dysku twardego SATA
Ekran
Typ ekranu TFT BrightView
Przekątna ekranu LCD 15,4 cali
Maksymalna rozdzielczość LCD WXGA 1280×800 pikseli
Karta graficzna
Typ karty graficznej NVidia GeForce Go 7400
Pamięć wideo 256 MB
Karta dźwiękowa
Karta dźwiękowa 16-bit Sound Blaster Pro compatible
Napędy dysków wymiennych
Napędy optyczny wbudowany DVD+/-RW DL
Złącza i interfejsy
Złącza zewn. 3x USB, S-video (wyjście TV), D-SUB (wyjście VGA), IEEE 1394, RJ11 (modem), RJ45 (LAN), SPDIF, złącze port replikatora
Złącze Express Card 36/54mm
Bluetooth tak
IR (podczerwień) nie
Czytnik kart pamięci Secure Digital, MultiMedia, Memory Stick, Memory Stick Pro i xD Picture
Komunikacja
Bezprzewodowa karta sieciowa 802.11 a/b/g
Karta sieciowa przewodowa 10/100/1000 Mbps
Modem 56K, V.90 fax modem
Informacje użytkowe
Urządzenia wskazujące Touchpad
Stacje dokujące (opcja) tak
Paramtery fizyczne
Głębokość 35,68 cm
Wysokość 3,9 cm
Szerokość 25 cm
Masa brutto 2,762 kg
Informacje o gwarancji
Podstawowa gwarancja 24 miesiące