REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Insecticide

Hej, Ty! Tak, do Ciebie mówię. Jesteś hominidem, prawda? Podejdź tu, tylko po cichu. Byłem na górze i zdobyłem garść całkiem nowych wieści. Zainteresowany? Tak myślałem. Zatem wstań, unieś głowę i wsłuchaj się w słowa opowieści o naprawdę wielkich insektach.

11.03.2010
21:21
Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

Jak Ci zapewne wiadomo robale skupiają się wokół miasta Troi, gdzie znajduje się siedziba zarządzanej przez Madame Haezzal Quinbee firmy Nectarola, Inc. Wiesz - przedsiębiorstwa stojącego za produkcją wyjątkowo uzależniającego napoju, bez którego nie może się obejść żaden insekt. Niespodziewanie w gmachu Nectaroli znaleziono ciało… robacze ciało w jednym z najlepiej strzeżonych budynków Troi, łapiesz?

REKLAMA

Zabija komary… na śmierć

Autorzy Insectcide prezentują przedziwną wizję rzeczywistości, w której gigantyczne robale przejęły władzę spychając ludzi (nazywanych tu hominidami) do podziemia. Na gruzach starej cywilizacji powstała nowa, przynajmniej równie interesująca.

Tego robala, którego tu widzisz, zowią Roachy Caruthers. To policjant z kilkoma walizkami i torbą doświadczeń. Towarzyszy mu wyjątkowo urocza Chrys Liszt, która wydaje się odgrywać w tym duecie pierwsze skrzypce. Para zostaje wezwana na miejsce przestępstwa… notujesz? Od tego czasu zaczyna się właściwa rozgrywka. Gracz, wraz z Liszt, w którą przyjdzie mu się wcielić i marudnym Roachym trafia na trop spisku, który może zagrozić całej, owadziej społeczności.

Gdzie się podziały tamte prywatki?

Programiści, którzy dłubią przy Insecticie dali się poznać z kilku naprawdę zjawiskowych tytułów. Skład nowopowstałego studia Crackpot zasilają bowiem weterani, którzy podczas złotej ery Lucas Arts dłubali przy Day of the Tentacle, Fullthrottle czy rewelacyjnym Sam & Max: Hit the Road. Jeżeli jednak po takiej deklaracji liczyłeś na klasyczną grę przygodową z interfejsem typu point & click - wybacz, nie ten adres. Mamy do czynienia z zabawną grą typu action-adventure, akcja ukazana jest z perspektywy trzeciej osoby, co, jak wiemy nauczeni doświadczeniem Psychonauts, wcale nie musi wyjść tytułowi na złe. Nie da się jednak ukryć, że estetyka, karykaturalne postaci przywodzą na myśl nie tylko wspomniane już Psychonauts, ale również legendarne Grim Fandango.

Wiesz, abstrahując od wszystkiego tam na górze bywa całkiem zabawnie. Niedoświadczona Liszt i zgorzkniały Roachy tworzą wyjątkowo komiczną parę. Zresztą - rzuć okiem, jakiej broni używa Chrys do pacyfikowania niemilców. Pollen Gun! No i ten Roachy uważający się za narratora opowieści…

Cechą rozpoznawczą produkcji ma być nietypowe poczucie humoru. Scenarzyści, którzy otwarcie mówią o inspiracjach kultowym "Brudnym Harrym" i niemniej uznanym "Francuskim łącznikiem", biorą na tapetę filmy noir, thrillery z policją w rolach głównych i wyśmiewają absurdy efektownych, acz pustych produkcji, które przewijają się przez ramówkę Polsatu w każdy, sobotni wieczór. Warto wspomnieć, że gra ukaże się także na konsolkę Nintendo DS.

REKLAMA

That's All, folks

Spójrz na mnie - musisz opowiedzieć tę historię innym. Tam, na górze, źle się dzieje i możemy to wykorzystać. Ja muszę wracać i kontynuować zwiad. Sprawdzę jak radzą sobie Roachy i Chrys. Dopóki starczy sił będę iść, będę szedł, będę biegł, nie dam się. Bądź zdrów. Do następnego razu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA