Studio Level-5 potrafi robić gry. W ciągu kilku lat panowie ci z małej firmy przerodzili się w olbrzymiego wydawcę. Dotychczas stworzyli niewiele dzieł, choć każde z nich było udane - począwszy od Dark Cloud, kończąc zaś na Jeanne d'Arc. Nie oszukujmy się, ta ostatnia gra jest bardzo udana, o czym powinien wiedzieć już każdy posiadacz Playstation Portable. Mała liczba wad zostaje przygnieciona przez zalety, których jest o wiele więcej. Po raz pierwszy otrzymaliśmy świetnego, niesamowitego jRPGa na PSP.
Historia opowiada o znanej dziewczynie - Joannie d'Arc, jak można wywnioskować zresztą z tytułu. Twórcy nie tworzyli prostej historii, którą zna każdy z nas - oczywiście pozwolili dodać sobie między innymi magię. To nie koniec zmian, cała fabuła jest mocno alternatywna. Według studio konflikt powstał dlatego, iż król Anglii został opanowany przez mroczne siły... Ale zacznijmy od początku - w przeszłości był wielki konflikt pomiędzy ludźmi, a demonami. Wojnę jak zwykle wygrywało zło, do czasu aż pięcioro bohaterów zjednoczyło się i zniewoliło największego przeciwnika. Udało im się tego dokonać tylko dzięki amuletom wspomagających ich siłę - tajemniczych mocach pomagających w walkach. Wiele lat później zło znów się budzi, tym razem dzięki księciu Bedfordowi. Wojska ciemności atakują Francję, przy okazji niszcząc wioskę Demremy. Z masakry ucieka tylko kilkoro ludzi, w tym Asia. O ile brzmi to nieoryginalnie i nudnie, tak z każdą kolejną walką fabuła się rozkręca - i muszę powiedzieć, że jej jakość zmusza do dalszej gry.
Dla Joanny zabawa zaczyna się, gdy spotyka tajemniczego żołnierza w zbroi. Odniesione rany powodują, iż bohater umiera, zaś tajemniczy głos każe Jeanne założyć amulet - który zaciska się na jej ręce, dając przy okazji niesamowite moce. Bohaterowie wyruszają z chęcią znalezienia nowego domu i odkrycia pochodzenia amuletu. W międzyczasie do bohaterki przyłącza się coraz więcej sprzymierzeńców, co w końcu kończy się wielką walką z demonami i angielskimi dowódcami. Wszystko to przeplatane bardzo ciekawymi dialogami i potyczkami z przeciwnikiem.
Niestety, nie mamy możliwości dowolnego poruszania się terenie gry - mamy tylko mapę z zaznaczonymi najważniejszymi miejscami. Możemy tylko poruszać figurkę Joanny po lokacjach, gdzie spotykają nas walki, ewentualnie długie animowane wstawki. Mimo iż system taki zwykle nudzi, tym razem jest zupełnie inaczej - free roaming byłby zapewne nudzącą zapchajdziurą pomiędzy kolejnymi walkami. Na szczęście spotka nas wiele potyczek, co znacznie przedłuża czas rozgrywki - za to wielki plus, ostatnio na PSP coraz mniej długich gier.
Sama walka prezentuje się tak, jak w starszym Final Fantasy Tactics - system turowy pozwala na dobre zaplanowanie ruchów, ale nie zmienia Jeanne d'Arc w kolorowe szachy. Dodatkowo jest bardziej rozbudowany niż w poprzedniku i uczymy się jego zasad przez bardzo długi czas. Tury są tylko dwie - przeciwnika i gracza. Podczas swojego ruchu każdy z oponentów może poruszyć wszystkimi swoimi jednostkami i zaatakować żołnierzy wroga. To nie koniec zasad, gdyż dodatków jest bardzo wiele. Po pierwsze, jest magia - której jest kilka typów, między innymi czary ofensywne i leczące. Mamy bohaterów specjalizujących się w magii - ci zwykle nie dysponują wielką liczbą życia i sporą siłą, ale za to ilość many zachęca do korzystania z takich postaci. Poza magią oczywiście jest kilka innych typów ataków, jak na przykład łuki czy kusze - już w bardzo wczesnym miejscu gry do naszej kompanii przyłącza się bardzo wartościowa postać strzelająca z broni dalekiego zasięgu.
Oczywiście pozostaje jeszcze staromodna walka na miecze i broń białą. Zasady posługiwania się tymi żelastwami są bardzo skomplikowane, choć ich opanowanie to krótki czas. Najważniejsze jest podkradanie się do przeciwników od tyłu czy boku - mimo iż brzmi to nieuczciwie, takie ataki to meritum walki - obrażenia wzrastają prawie podwójnie w porównaniu z walką od frontu. Kolejną sprawą wartą zapamiętania jest wspieranie się ekipy. Jeśli kilkoro żołnierzy stoi tuż koło siebie podczas ataku przeciwnika panowie tacy będą współpracować, co znacznie zmniejszy obrażenia. Im więcej ludzi zawiera taki mur, tym trudniej przez niego się przebić. Na pewno to nie wszystkie zasady, ale radość z uczenia się gry jest niesamowita, więc nie będę więcej zdradzał.
Pamiętać należy, że gra to typowy jRPG, co może niektórych zirytować. Japoński styl rysowania nie jest bardzo przystępny i może kilka osób zniechęcić od gry - zwłaszcza iż czasami postaci wyglądają jak karykatury. Głowa to połowa ciała, dodatkowo oczy wielkości nóg i okrągłe rysy sylwetek - przyprawia to nawet o lekki śmiech, choć po jakimś czasie każdy się przyzwyczai. Plansze wyglądają już niesamowicie i nie ma do czego się przyczepić - otoczenie jest bardzo kolorowe i miłe dla oka. Dodatkowo coś bez przerwy dzieje się w tle - a to woda płynie rzeczką, a to motyle latają nad trawą. Czasami widzimy też świetnie zaprojektowane budynki, których tekstury są dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Śmieszyć mogą proporcje, ale podobnie jak w przypadku postaci - i do tego elementu da się przyzwyczaić. Poza tym wspomnieć należy o przerywnikach tworzonych już przez rysowników - i te prezentują się bardzo ładnie. Postacie wykonane są szczegółowo, a od czasu do czasu widoki wręcz powalają - jak na przykład wjazd do zdobytego miasta.
Podobnie dobrze wykonana jest oprawa dźwiękowa. Muzyka to standard dla tego typu gier - orkiestrowe utwory przewijają się w tle, nie przeszkadzając w walce, dodatkowo ją umilając. Za to na najwyższym poziomie stoją głosy bohaterów - kompania lubi rozmawiać pomiędzy walkami, a każdy z nich ma swój specyficzny głos. Joanna mówi nie do końca dojrzałym głosem, zaś inne postaci to geniusz. Śmieszy jeden z kompanów mówiący z francuskim akcentem, tak samo jak jeden z bohaterów będący zwierzęciem - głosy obojga to miły dla uszu akcent, poprawiający nieco ogólną ocenę gry.
Wielu graczy już od dawna czekało na przygody Joanny d'Arc. Pozostaje tylko zadać ostateczne pytanie - czy warto kupić grę? Odpowiedź jest bardzo prosta - tak! Większych wad nie zauważyłem przez całą rozgrywkę, dodatkowo dzieło to wcale się nie nudzi nawet po kilku tygodniach, co pozwoli Asi stać się jedną z najlepszych gier na PSP. Niestety, z racji fabuły sequela raczej nie będzie - ale graczom pozostaje czekać na inne doskonałe gry Level-5.