REKLAMA

Donald Trump zakazał książki Julianne Moore w szkołach. Autorka jest w szoku

Decyzją administracji Donalda Trumpa, książka Julianne Moore została zakazana w szkołach. "Freckleface Strawberry" to ilustrowana pozycja dla dzieci o dziewczynce, która nie lubi swoich piegów, ale stara się zaakceptować swoją "inność". Co w niej takiego kontrowersyjnego? Tego rozumie nawet sama autorka.

julianne moore ksiazka zakazana donald trump
REKLAMA

"Freckleface Strawberry" to pierwsza książka autorstwa Julianne Moore z ilustracjami nagradzanej LeUyen Pham, która zadebiutowała w październiku 2007 r. Jej oficjalny opis brzmi: "Jeśli masz piegi, możesz spróbować: 1) Sprawić, żeby zniknęły. Chyba że szorowanie nie działa. 2) Zakryć je. Chyba że mama zabrania ci używać markera. 3) Zniknąć. (...) 4) Żyć z nimi! Bo przecież rzeczy, które cię wyróżniają, tworzą również ciebie".

REKLAMA

Opis ilustrowanej książeczki dla dzieci brzmi inkluzywnie i wynika z niego, że pozycja ma za zadanie wzmocnić w najmłodszych pewność siebie, nawet jeśli wyróżnia ich coś, czego bardzo się wstydzą. Co w takim razie sprawiło, że administracja Donalda Trumpa przyjrzała się wesołej okładce i zdecydowała się umieścić "Freckleface Strawberry" na czarnej liście? Tego nie wie nawet sama Julianne Moore, która zszokowana odniosła się w mediach społecznościowych do tej informacji.

Książeczka dla dzieci Julianne Moore zakazana przez Trumpa. Aktorka odpowiedziała

W niedzielę na profilu Julianne Moore pojawił się wpis, w którym aktorka zareagowała na decyzję Donalda Trumpa w związku z zakazaniem jej książeczki dla dzieci w szkołach:

Kiedy dowiedziałam się, że moja pierwsza książka, "Freckleface Strawberry", została zakazana przez administrację Trumpa w szkołach prowadzonych przez Departament Obrony, byłam w ogromnym szoku. "Freckleface Strawberry" to częściowo autobiograficzna historia o siedmioletniej dziewczynce, która nie lubi swoich piegów, ale ostatecznie uczy się z nimi żyć, gdy zdaje sobie sprawę, że jest inna "tak jak wszyscy"

- napisała.

Aktorka dodała, że "Freckleface Strawberry" powstało z myślą o dzieciach, by przypomnieć im, że wszyscy zmagamy się z podobnymi problemami, ale powinniśmy wspierać się wzajemnie jako ludzie i społeczność. Podkreśliła, że informacja o zakazaniu jej książki w szkołach dotknęła ją szczególnie ze względu na fakt, że sama jest absolwentką szkoły prowadzonej przez departament obrony. Jej ojciec jest ponadto weteranem wojny w Wietnamie i całą swoją karierę spędził w amerykańskiej armii.

Jestem zirytowana, gdy uświadamiam sobie, że dzieci takie jak ja, dorastające z rodzicem w wojsku i uczęszczające do szkoły prowadzonej przez Departament Obrony, nie będą miały dostępu do książki napisanej przez kogoś, czyje doświadczenia życiowe są tak podobne do ich własnych. Nie mogę przestać się zastanawiać, co jest tak kontrowersyjnego w tej ilustrowanej książce, że została zakazana przez rząd USA. Jestem naprawdę zasmucona i nigdy nie sądziłam, że zobaczę coś takiego w kraju, w którym wolność słowa i ekspresji jest prawem konstytucyjnym

- podsumowała.

Uwagę Julianne Moore na zaistniałą sytuację zwrócili aktywiści z grupy Pen America, którzy kilka dni tematu odnotowali również, że oprócz "Freckleface Strawberry" na celowniku rządu Trumpa znalazły się również książki "No Truth Without Ruth" Ruth Bader Ginsburg oraz "Becoming Nicole" Ellisy Nutty. Kilka dni temu wyszło również na jaw, że agencja National Park Service, kierując się rozporządzeniem obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, usunęła odniesienia do słowa "transpłciowy" i listę polecanych lektur ze strony internetowej Stonewall National Monument.

REKLAMA

O książkach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-16T09:07:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-16T06:59:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-14T21:08:36+01:00
Aktualizacja: 2025-02-14T17:17:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-14T13:19:46+01:00
Aktualizacja: 2025-02-13T19:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-13T11:26:26+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA