REKLAMA

Na Kevina Costnera wylewa się ocean hejtu i krytyki. Chodzi o "Yellowstone"

Nie cichną kontrowersje wokół popularnego i cenionego serialu "Yellowstone". Wieści o zakulisowym bałaganie i możliwym odejściu największej gwiazdy produkcji, Kevina Costnera, od tygodni wywołują dyskusje i budzą obawy dotyczące przyszłości tytułu. Teraz niezadowoleni fani zalewają aktora krytyką, gdy ten stara się promować swój nowy western: "Horizon".

kevin costner yellowstone serial fani krytyka instagram horizon
REKLAMA

Franczyza "Yellowstone" wciąż się rozwija - w grudniu zobaczymy nowy serial należący do uniwersum Sheridana, czyli sequel głównej serii (najpewniej z Matthew McConaugheyem), gdzie powróci część znanej obsady. W planach na najbliższą przyszłość jest również m.in. "Bass Reeves", spin-off z Davidem Oyelowo w roli legendarnego stróża prawa. Poza tym w streamingu (w Polsce na SkyShowtime) możemy też znaleźć dwa prequele: "1883" z Samem Elliottem oraz "1923" z Harrisonem Fordem.

Tymczasem sezon 5B samego "Yellowstone" został dość istotnie opóźniony, co bardzo rozczarowało Kevina Costnera. W kwietniu zachodnie media zwróciły uwagę, że produkcja powinna już trwać, ponieważ premiera została zapowiedziana na... lato tego roku. Teraz wiemy już, że główny serial stacji Paramount Network zakończy swoją emisję po finale 5. serii; premiera została przesunięta na listopad, a zdjęcia wystartują w sierpniu. 5B ma liczyć osiem epizodów.

REKLAMA
Yellowstone 5

Powód opóźnienia? Najpierw pojawiły się pogłoski, że problemem był napięty grafik i problemy z dostępnością Kevina Costnera. Później okazało się, że Sheridan nie napisał scenariuszy na czas - i to pomimo tego, że Costner dwa razy specjalnie naginał swój harmonogram pracy dla serialu. Tak czy owak, według większości źródeł zakulisowe problemy trwają już długo, a producenci i scenarzyści mają napięte harmonogramy i inne projekty, co spowodowało opóźnienia czy wręcz wstrzymanie prac.

Teraz mówi się, że żadne z utrudnień ma nie być winą Costnera, co nie zmienia faktu, że ten w końcu zaczął się wycofywać - kolejne problemy były dla niego frustrujące właśnie ze względu na ciągłą konieczność naginania planów rodzinnych i zawodowych pod "Yellowstone" (nadmiar pracy był zresztą jednym z powodów rozstania z żoną). Obecnie wciąż nie wiadomo, czy aktor pojawi się w finałowych epizodach - może mieć bowiem problem dotarciem na plan, a niektóre źródła wskazują, że najzwyczajniej w świecie nie ma już na to siły i ochoty. Obecnie Costner pracuje nad drugim filmem z serii "Horizon" (w sumie cztery w planach), o czym zresztą miał poinformować ekipę serialu z wyprzedzeniem. Teraz aktor rozpoczął promowanie swojego obrazu, co... nie przypadło do gustu fanom "Yellowstone".

Czytaj także:

Yellowstone: wściekli fani atakują Kevina Costnera

Produkcja napisanego i wyreżyserowanego przez Costnera "Horizon" trwa, a zdjęcia do drugiego filmu niedawno się rozpoczęły. Gdy artysta opublikował na swoim instagramowym profilu wpis promujący obraz, wnet posypały się żale i gromy. "Muszę wam powiedzieć, że nie czułem się w ten sposób w związku z żadnym filmem od czasu pracy na planie Tańczącego z wilkami", podsumował Costner. Ale wielu internautów zdaje się to nie obchodzić - w zatrzęsieniu komentarzy pojawiają się liczne pytania, narzekania i ataki związane z "Yellowstone".

Fani nie odpuścili aktorowi nawet kwestii rozwodu, o którym media dowiedziały się na początku maja tego roku. Po 18 latach małżeństwa Christine Baumgartner niespodziewanie złożyła pozew. Podobno dla aktora był to niemały szok. Powód? "Różnice nie do pogodzenia". Według zachodniej prasy modelka miała za złe mężowi, że... ten spędza większość czasu na planach zamiast z rodziną.

Kevin, zawiodłeś zbyt wielu fanów "Yellowstone", by teraz miało ich obchodzić to, co robisz.

Proszę, wyjaśnij wszystkie te clickbaitowe bzdury dotyczące "Yellowstone".

Wykonaj swoją pracę w "Yellowstone". Sprawiłeś, że wszyscy pokochaliśmy program, a teraz po prostu sobie odchodzisz. Szacunek, który do ciebie miałem, wyparował. Nie będę oglądał już niczego od ciebie.

Wszyscy jesteśmy wkur*ieni na ciebie przez "Yellowstone"!

Nie jestem zainteresowany, kiedyś uwielbiałem twoją pracę w "Yellowstone", ale skopiowałeś Sheridana, a teraz straciłeś rodzinę i serial.

Zniszczyłeś "Yellowstone"!!!

Dobry Boże, serio? "Och, zrujnuję sobie Yellowstone, a teraz patrzcie, to mój nowy film". 

- czytamy, a to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
REKLAMA

Na domiar złego ostatnio pojawiły się informacje o bardzo burzliwym rozstaniu aktora z żoną. Media donosiły, że Costner złożył do sądu wniosek o eksmisję żony z rezydencji, która należy do niego. Aktor twierdzi, że przekazał jej już pieniądze na zakup nowego miejsca do życia.

Tekst został zaktualizowany.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA