Można powiedzieć, że Nintendo to dinozaury rozrywki elektronicznej, w końcu są na rynku już tyle lat. Należy pamiętać, że im dłużej w branży, tym więcej doświadczenia. Kwestia tylko, czy potrafi się je odpowiednio wykorzystać. Sprawdźmy, co przygotowali stwórcy Wii.
Na początku Pan Satoru Iwata przedstawił się i wspomniał, że prowadzi E3 jako prezydent Nintendo już od 2003 roku. Później przeszedł do konkretów na rynku konsolowym. Stwierdził, że tak naprawdę żaden z nich nie traktował Wii poważnie. Wii było postrzegane raczej jako zabawka dla dzieci, niźli konsola dla prawdziwych graczy. Oznajmił, że mimo wielu pesymistycznych wizji na temat przyszłości firmy, odpowiedzieli oni na zapotrzebowanie rynku w dość krótkim czasie.
Iwata zaczął dyskutować o zmianach, jakie nastąpiły na rynku gier. Po pierwsze, do niedawna niemożliwym było, aby gry sprzedawały się dobrze przez 2-3 lata - serie na DS udowodniły, że jest to możliwe. Pan Satoru wymienił tutaj takie tytuły jak Nintendogz, Super Mario Bros., Brain Age. Po drugie, w grach nie tylko liczy się dobra grafika, ale także gameplay, a przede wszystkim to, co klientom jest już dobrze znane, czyli bohaterowie produkcji. Przedstawione zostały sylwetki postaci z Super Mario Bros. oraz Linka z Legend of Zelda. Sprawdzają się także całkiem nowe formaty, jak Wii Sports oraz Wii Fit, które zostały ciepło przyjęte przez klientów. Mała grupa ludzi może poruszyć całym światem rozrywki elektronicznej, jeżeli mają na to dobry pomysł - stwierdził Satoru Iwata. Po trzecie, zwiększyła się grupa wiekowa, której można zaoferować gry i konsole Nintendo. W ostatnim czasie górna granica wieku podnosi się, a co za tym idzie - coraz więcej ludzi w starszym wieku sięga po rozrywkę przed telewizorem. W Europie klienci nabywają nieco ponad 200 tysięcy sztuk Nintendo DS tygodniowo. Prowadzący stwierdził, że jest to tak, jakby co tydzień były święta. Nintendo chce przyczynić się również do zmiany podejścia wobec gier casualowych. Z czasem gracze stają się coraz bardziej wymagający i Iwata stwierdził, że gracz powinien być zaangażowany w rozgrywkę. Niestety, o wiele łatwiej jest to powiedzieć niż to zrobić. Pan Satoru schodzi ze sceny. Rozpoczyna się prezentacja Animal Crossing.
Animal Crossing City's Folk to gra, której gameplay został mocno nawiązuje do poprzednich części z GameCube'a, a także DualScreena, jednakże nie przeszkadzało to we wprowadzeniu masy nowości na Wii. Jedną z podstawowych zmian w grze będzie rozszerzenie pola działań gracza - dojdzie nowe miasto. Dostać tam będzie się można autobusem, a czekają tam na nas nie lada atrakcje. Przede wszystkim będzie można zmienić swoją twarz "Mii" - możemy wykreować sobie nową fryzurę, a także zakupić jakieś świecidełka. Kolejną innowacją jest dom aukcyjny. Za pomocą technologii Wi-Fi możemy łączyć się z innymi graczami i handlować przedmiotami. Ponadto nie zapomniano o świętach takich jak Halloween, Wielkanoc czy Boże Narodzenie. W Animal Crossing obowiązują pory dnia, zatem zmęczeni zabawą powinniśmy położyć naszą postać do łóżka. Animal Crossing City's Folk pojawi się na platformie Wii jeszcze przed końcem roku.
Po tej prezentacji na scenę wchodzi Reggie Fils-Aime, prezydent Nintendo of America. Czas na kolejne dane statystyczne. Jak dotąd w Stanach Zjednoczonych sprzedano 10 milionów konsol Wii oraz 20 milionów handheldów DualScreen. Na całym świecie, jak dotąd, sprzedano 70 milionów DS, a Fils-Aime zakłada, że do końca marca 2009 roku ta liczba sięgnie 100 milionów sprzedanych konsol. W dalszej części omówiono pozycję Nintendo na rynku w Ameryce, zarówno "pudełek" do grania, jak i samych gier wydawanych przez tę firmę. W Ameryce sprzedano ponad 400 tysięcy kopii gier, przy których tworzeniu brały udział firmy zewnętrzne, czyli te, które nie mają nic wspólnego z Czerwonymi. Dalej nastąpiła prezentacja Star Wars: The Clone Wars, Rayman Raving Rabbids, Call of Duty: World at War.
Jak się domyślacie, w każdym z tych trzech tytułów będzie dużo zabawy z Wiilotem. Dodatkowo w Szalonych Królikach zostanie zastosowana deska z zestawu Wii Fit. Moją uwagę szczególnie przykuł CoD: World at War, który zapowiada się mega ciekawie. Nareszcie będzie można poczuć się jak na prawdziwym polu bitwy, a to wszystko za sprawą kolejnego kontrolera - Zappera. Zapper to odświeżona wersja pistoletu, znanego nam już z NES-a, a który 15 lat temu sprawdził się bardzo dobrze. Oprawa wizualna również niczego sobie, szczerze mówiąc, byłem delikatnie zdziwiony. Jak na możliwości Wii - bomba! Tak więc jeśli ktoś liczy na dobrą zabawę z Wii, w najbliższych miesiącach nie powinien się zawieść.
Kolejna porcja ciekawostek. Jeszcze w roku 2005 tylko 30% graczy stanowiła płeć piękna, natomiast w 2007 roku liczba ta wzrosła do 48%. Jak widać granice się zacierają, a w tym konkretnym przypadku produkt Czerwonych jest rozchwytywany w podobnym stopniu przez obie płcie. Activision raportuje, że tylko w pierwszym tygodniu sprzedaży Guitar Hero On Tour zakupiono aż 400 tysięcy sztuk tej gry na terenie Ameryki Północnej. Ogłoszono również premierę Spore na DS.
Z pewnością obie gry zasługują na uwagę. Ja zajmę się bliżej GH. Przecież to niemożliwe, aby na przenośnej konsolce zagrać jakikolwiek kawałek, okazuje się jednak, że to prostsze niż myślałem, a dwa osobne ekrany dają jeszcze więcej miodności z gry. Kolejną ważnym "ficzerem", który wprowadzono, jest możliwość dzielenia się piosenkami z przyjaciółmi. Nie trzeba kupować obu wersji GH - by móc zagrać kawałki z tej drugiej, wystarczy wymienić się z kumplem. Z kolei handheldowa edycja gry Spore będzie oferować całkowicie inny design niż znamy, jednakże tworzenie naszych stworków będzie się odbywać równie intuicyjnie i łatwo. Stworzonymi kreaturkami będzie się można - naturalnie - wymieniać ze znajomymi. Poza tym ogłoszono wydanie nowej części Pokemonów. Jakby tego było mało, pojawiła się wzmianka o osobnej wersji Grand Theft Auto dla DS., o podtytule Chinatown Wars, która jeszcze tej zimy pojawi się na ekranach konsol przenośnych.
Nowości ciąg dalszy. Pani prezentująca nowinki na DS stwierdziła, iż bardzo wiele czasu spędzamy w podróży, np. na lotnisku. Wyobraźmy sobie, że DualScreen mógłby pokazać nam przez którą bramkę mamy przejść lub za ile mamy odlot. Po przylocie do celu z pewnością chcielibyśmy coś zjeść, gdzie jest więc najbliższa restauracja? Już niedługo przenośna konsolka Nintendo zostanie usprawniona o podawanie takich informacji, a właściwie można stwierdzić, że byłoby to coś w rodzaju nawigacji. Handheld z racji swojej wielkości nie tylko musi służyć do grania. Mowa tutaj oczywiście o książce kucharskiej Cooking Navi. Jej angielska wersja znajdzie się w sklepach pod koniec listopada.
Mogłoby się wydawać, że kontroler Wii jest już na tyle zaawansowany technologicznie, że nic nie można w nim już zmienić. Nic bardziej mylnego. Reggie Fils-Aime zapowiada WiiMotion Plus, rozszerzenie do standardowego Wiimote'a, które znacznie zwiększa jego precyzję i powoduje, że każdy nasz ruch zostaje przekazywany do gry. Czerwoni zapewniają, że nie są to puste obietnice i chwilę później zapowiadają Wii Sports Resort. Na scenę powróciła pani od DS i zaprezentowała jedną z gier dostępnych w nowej paczce Sports. Dzięki WiiMotion mamy idealną kontrolę nad grą, co udowodniono na przykładzie rzucania ringa na plaży. Faktycznie, każdy ruch był wiernie oddany na ekranie. Jednakże Fils-Aime zdecydowanie zaprotestował, stwierdzając, że rzucanie krążka psince jest zbyt słodziutkie jak dla niego i pokazał swoją wizję wykorzystania rozszerzenia do Wiimote. Reggie miał na myśli wyścigi skuterem wodnym za pomocą nowego kontrolera . Bardzo precyzyjnie sterował postacią, a dodatkowo mógł się posłużyć Wiimote jak manetką od gazu. Jak widać, dla każdego coś dobrego, ale to nie wszystko. W nowej edycji Sports pojawi się kolejna gierka - walka na miecze. Można poćwiczyć samemu, aby później stanąć w szranki ze znajomym. To tylko fragment tego, co Nintendo chce zaoferować poprzez wprowadzenie WiiMotion Plus. Warto wspomnieć, że rozszerzenie do Wiimote'a będzie dodawane za darmo do Wii Sports Resort.
Nie można jednak wszystkiego odkładać na przyszłość, dlatego jeszcze w te wakacje będzie można zagrać w Wii Music. Należy dodać, że nie musimy czekać na system WiiMotion Plus, aby pograć w najnowsze dziecko Nintendo. Przedstawiona została gra na perkusji, a także saksofonie. Muszę przyznać, że wyglądało to niesamowicie. Można powiedzieć, że Wii Music to coś więcej niż Rock Band czy Guitar Hero, bowiem nasze perspektywy w tej grze znacznie się powiększają. Udział w rozgrywce może wziąć dosłownie każdy, bez względu na wiek czy płeć, bowiem muzyka zawsze była, jest i będzie uniwersalna. Aby zanurzyć się w wir rozgrywki nie trzeba umieć grać na jakimkolwiek instrumencie, do tego unowocześniony został też sam gameplay, bowiem naszym celem nie jest już kliknięcie przyciskiem w odpowiednim momencie. Teraz do gry wchodzą gesty, które widzimy na ekranie. Ruchy, które zostaną przez nas wykonane, będą przypominać prawdziwą grę na instrumencie. Podczas gry zostanie nam dana pełna swoboda, więc nie musimy się martwić o złe zagranie nuty. Wii Music będzie oferować aż 50 różnych instrumentów, na których będziemy mogli grać w domowym zaciszu. Ponadto Wii Music oferuje możliwość nauki gry na wirtualnych instrumentach. Na koniec prezentacji zagrano motyw z Super Mario za pomocą paru Wiimote'ów. Robi wrażenie. Moim zdaniem to ogromna rewolucja na rynku gier muzycznych.
Czas na podsumowanie konferencji Nintendo. Moim zdaniem wypadła bardzo dobrze. Powiem więcej - to, co zobaczyłem na E3, jest dla mnie wystarczającym powodem, aby nabyć Wii. Szczególnie zaimponował mi Wii Music, gry muzyczne jeszcze nigdy nie były tak bardzo rozbudowane. Grając w Music można oddać się duchowi gry, nie trzeba bez przerwy wbijać wzroku w ekran i patrzeć, czy przypadkiem nie ominęliśmy nuty. Good job N!