REKLAMA

LEGO Batman: The Videogame

LEGO Star Wars, gra Traveller's Tales, niespodziewanie przyniosła ogromny zysk firmie i zdobyła rzesze fanów, nie tylko wśród młodych padawanów (a była głównie do nich skierowana), ale i dużo starszych. Tytuł okazał się strzałem w jedenastkę! Chyba niewielu spodziewało się, że połączenie klocków LEGO i uniwersum SW może przynieść takie korzyści i spodobać się prawie każdemu, niezależnie od wieku. Nie upłynęło za wiele wody w morzu, a pierwsza część doczekała się sequela, równie strawnego. Pod niektórymi względami bił poprzedniczkę na łeb i szyję! Obie odsłony stanowiły całość (stara plus nowa trylogia) i trzeba było się wziąć za nowy projekt na innej licencji. I tak teraz producenci nakarmią "next-genowców" Complete Saga, które nie wnosi praktycznie żadnego świeżego powietrza, a jest jedynie ulepszonym połączeniem powyższego. Ale, wbrew pozorom, nie spoczęli na wawrzynie, bo Anno Domini 2008 wyląduje na twardych dyskach i na praktycznie wszystkich konsolach to samo, ale... miast Jedi pokierujemy Batmanem, Robinem i spółką.

Rozrywka Blog
REKLAMA

Tak, tak, chodzi mi o LEGO Batman: The Videogame. Nie wiem jak Wam, ale mnie informacja o tworzeniu gry o Człowieku-Nietoperzu w klockowej formie niezmiernie uradowała. PeCetowcy już dawno nie mieli takiego wysypu gier zręcznościowych/platformowych, zwłaszcza że większość prezentuje przyzwoity poziom. Jeśli LEGO Batman okaże się choć w trzech czwartych taki, jak star warsowa wersja, to już teraz możemy zacierać sobie ręce i cierpliwie czekać, aż tytuł znajdzie się w naszych napędach.

REKLAMA

Przeniesiemy się do Gotham City, gdzie z więzienia uciekli najwięksi przeciwnicy Batmana: Joker, Mr. Freeze, Pingwin. A nam, jak zwykle, przyjdzie wymierzyć sprawiedliwość i pozbyć się bandy szumowin. Jak już to bywało, główny bohater wraz z Robinem będą ratować świat. Spenetrujemy każdą dzielnicę mrocznego miasta, pełnego zgrai przestępców. Warstwa fabularna oczywiście nie ma tu, podobnie jak w LEGO SW, dużego znaczenia. Z pewnością zobaczymy luźne podejście do tematu oraz przezabawne przerywniki filmowe, które miały wyrobioną markę już w poprzedniej grze tegoż studia developerskiego. Czyli możemy spodziewać się tylko jednego: nienagannego i niewymuszonego humoru. Zapomnijcie o jakichkolwiek głosach postaci, bo tego jak nie było, tak nie będzie. Może i lepiej, bo to mogłoby zepsuć, że tak nazwę, magię gry.

Jak zresztą pamiętacie, siłą LEGO SW był tryb kooperacji. Oczywiste jest, że i tym razem nie zrezygnowano z tego i również będziemy mogli cieszyć się i grać z bliskimi przy jednym komputerze (a warto, bo AI towarzysza w klockowatej produkcji ze stajni Traveller's Tales "nieco" kulała i daleko jej było do ideału). Ale bądź co bądź nic nie daje takiej radochy, jak zabawa z przyjaciółmi. Gra z komputerem to już jednak nie to samo...

Będzie można przebierać w dużej ilości dobrych, jak i schwartzcharakterów. Wcielimy się zatem nie tylko w Batmana, ale także w jego lokaja Alfreda czy nawet w Jokera albo Dwie Twarze. Nie za wiele wiadomo o tym, jak szeroki będzie wybór, ale trzeba liczyć, że programiści dadzą nam sporą ilość bohaterów, którymi będziemy mogli odmienić losy mieszkańców Gotham City. Twórcy mogliby pokusić się o rozszerzenie wachlarza ciosów, bo w tej kwestii seria LEGO Star Wars totalnie leżała. Zapewne będzie też dostępny tryb, w którym będziemy mogli zmienić sterowaną przez nas postać w każdej chwili. Nie zabraknie także wszelkiej maści pojazdów, w tym Batmobile'a.

Grafika na dostępnych w momencie pisania zapowiedzi trailerach nie była niczym rewolucyjnym. Ot, odrobinkę ulepszony engine, który odpowiadał w LEGO SW. Ale już ta w The Original Trilogy nie odrzucała na kilometr, a mogła się podobać. Do premiery Traveller's Tales mają masę czasu, więc wiele rzeczy może jeszcze ulec zmianie o 180, żeby nie rzec o 360 stopni. Nie martwcie się zawczasu, bo "bajery" typu HDR czy Soft Shadows znajdą się na 100%. Choć, nie ukrywam, widziałbym nowy silnik albo chociaż większą ilość polygonów. Dostosuję się jednak do tego, co wypuszczą twórcy, bo z wizualnej strony na pewno będzie ponadprzeciętnie, nietypowo i bardzo klockowato.

REKLAMA

Miasto będzie utrzymane w szaroburych kolorach i spowite mrokiem. Wszystko oczywiście będzie zrobione tak, żeby przypominało klocki LEGO i nie na tyle przesadzone, aby nie odrzuciło tych najmłodszych graczy, którzy częstokroć wolą bardziej rzucające się w oczy kolory niż ciemne barwy. W końcu LEGO Batman to gra przeznaczona dla młodszych, nie? Jednakże nie będzie wcale tak bajecznie kolorowo. Gotham City będzie raczej, miast budzić niepewność, powodować na twarzy szeroki uśmiech. ;)

Nowość zapowiadana przez duńską ekipę nie będzie niczym innym, jak kolejną, po LEGO Star Wars, humorystyczną, nieskomplikowaną zręcznościówką skierowaną do młodszych odbiorców; zrealizowaną tak, żeby bawić także "trochę" starszych graczy. Poprzednio pomysł wypalił znakomicie i sam bawiłem się wspaniale zarówno przy pierwszej, jak i drugiej części SW w klockowej formie. Czyżby tym razem było identycznie? Nie wiem, jak Wy, ale ja nie mam żadnych wątpliwości, zwłaszcza że przygody Batmana nie są mi obce. Byle do 2008 roku!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA