Ten weekend upłynie wam pod znakiem serwisu Netflix. Przesadzam? Może. Faktem jest jednak, że platforma właśnie dodała jeden ze swoich najważniejszych seriali: „Brigertonów”. Co jeszcze warto obejrzeć na platformie w weekend?
Ostatnie tygodnie w serwisie Netflix upłynęły zdecydowanie pod znakiem polskich produkcji. Do serwisu trafiły między innymi „Osiecka” oraz „Konopacka. Walka o złoto”. Świeżynką jest również film „Jak ukradłem 100 milionów”, który nie przestaje okupować wysokich pozycji w top 10 platformy. A co jeszcze?
Spis treści:
Neflix: co obejrzeć w weekend? Brigertonów
Bez dwóch zdań „Brigertonowie” są jednym z najważniejszych tytułów Netfliksa. To opowieść, która z każdym sezonem przyciąga przed ekrany rzesze widzów i, co może nie aż tak ważne, świat serialu cały czas się powiększa. Od zeszłego roku dostępny jest również serial „Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów”. Jeśli jeszcze nie oglądaliście serialu, to musicie wiedzieć, że fabuła zabierze was do Anglii z czasów regencji (czyli początek XIX wieku). Nie oczekujcie jednak przesadnej historycznej akuratności, spodziewajcie się raczej romansów miłości i… odrobiny erotyki.
Świeżutka recenzja dostępna jest tu.
Bodkin
A teraz do Dublina. „Bodkin” to historia dziennikarski, która musi zmierzyć się z kryzysem zawodowym. Gdy umiera jej wieloletni informator, redaktor naczelny decyduje przenieść ją z Londynu do Irlandii. Bohaterka razem z pewnym podcasterem postanawiają sprawę tajemniczych zaginięć sprzed ponad 2 dekad.
Naszą recenzję przeczytasz tutaj.
Matka panny młodej
No dobra, może nie jest to produkcja, którą możemy z czystym sumieniem polecić, ale faktem jest, że nawet głupiutkie komedie mają oddaną grupę widzów (o czym może świadczyć wysokie miejsce wśród najchętniej oglądanych produkcji Netfliksa). Fabuła opowiada historię kobiety, która już na ślubie własnej córki zrozumiała, że ojcem pana młodego jest jej dawny były. Wiecie do czego to prowadzi, prawda?
Recenzja dostępna jest tutaj.
Ashley Madison: Seks, kłamstwa i skandal
Co to był za skandal! Tytułowy serwis oferował możliwość spełniania swoich łóżkowych fantazji, umawiania się na randki i przede wszystkim - kontaktowania się z innymi osobami o podobnych upodobaniach. I wszystko było w porządku do czasu, gdy dane wyszły na światło dzienne. Po wielkim włamaniu prywatne profile zostały upublicznione. Liczba złamanych żyć i karier była ogromna. Dokument prowadzi widza od powstania, aż do konsekwencji afery.