Netflix kasuje seriale jak popadnie, ale te tytuły dostaną kolejne sezony. Możecie spać spokojnie
Fani seriali Netfliksa żyją w ciągłym strachu, że platforma zaraz skasuje ich ukochany tytuł. Serwis tnie je bowiem jak leci, nie zważając na nic poza wynikami oglądalności. Jeśli nie spełniają jego oczekiwań, widzowie nie dostaną nowych odcinków. Jednakże miłośnicy tych dwóch produkcji mogą być spokojni o ich losy. Przynajmniej na razie.
Netflix od dłuższego czasu szaleje, kasując kolejne seriale, czym zmusza widzów do coraz bardziej brawurowych akcji prób ratowania swoich ukochanych tytułów. Jęki i narzekania w sieci, a nawet zrzutka na billboard pod siedzibą platformy, jak to miało miejsce w przypadku "Warrior Nun", są już passe. Najnowszym trendem okazuje się bowiem oglądanie nowych sezonów na okrągło, aby wyśrubować ich statystyki. Do takich desperackich kroków serwis zmusił ostatnio miłośników "Cienia i kości" walczących o 3. sezon i spin-off produkcji.
Podczas gdy jedni żyją w ciągłym strachu, że już na zawsze zostaną z cliffhangerem, inni mogą spać spokojnie, a nawet otwierać szampana. Netflix kasuje seriale, jak popadnie, ale akurat te tytuły doczekają się kolejnych sezonów. A jeden z nich nawet dwóch.
Czytaj także:
Netflix - te seriale doczekają się nowych sezonów
"Ginny & Georgia" podbiły serca widzów w lutym 2021 roku. Na 2. sezon tej ciepłej historii matki i nastoletniej córki, które po latach uciekania w końcu postanawiają wieść normalne życie, musieliśmy sporo poczekać. Pojawił się dopiero kilka miesięcy temu, w styczniu. Teraz wychodzi na to, że spełnił oczekiwania platformy, bo Netflix postanowił przedłużyć serial o dwie dodatkowe odsłony. Na ten moment nie ma jednak nawet przypuszczalnego okienka premiery nowych odcinków.
Podobnie jak fani "Ginny & Georgii" powody do radości mają widzowie "Virgin River". Już od dawna było wiadomo, że serial doczeka się 5. sezonu, bo Netflix zamówił go wraz z 4. odsłoną serialu jeszcze w 2021 roku. Jeszcze nie wiadomo, kiedy zadebiutuje na platformie, ale należy się go spodziewać w okolicach nadchodzącej jesieni. A co potem? Jak podaje Variety, nie będzie to nasze ostatnie spotkanie z uroczą pielęgniarką, która poznaje trudy życia na wsi.
Tym razem Netflix nie zamówił już dwóch sezonów naraz, a tylko 6. Czy będzie to finałowa odsłona produkcji? Jak zwykle, wszystko w rękach widzów.