REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry
  3. Mobile

Pixel Dungeon – nie wiem jak mogłem wcześniej żyć bez świetnego roguelike na smartfony

Roguelike to podgatunek – fenomen w świecie gier. Wymagający szczep interaktywnych produkcji przeżywa swój renesans na wielu platformach. Nigdy jednak nie sądziłem, że nie będę mógł się oderwać od przedstawiciela gatunku na urządzenia mobilne, sterowanego za pomocą dotykowego ekranu. Właśnie czymś takim jest Pixel Dungeon.

06.03.2015
19:30
Pixel Dungeon – świetny roguelike na smartfony
REKLAMA
REKLAMA

Co to roguelike? Aby gra mogła należeć do tego oryginalnego zbioru, musi spełniać trzy podstawowe kryteria. To taki dekalog, pismo święte dla całej grupy przestrzegane co do joty:

Po pierwsze, roguelike opiera się na permanentnej śmierci gracza.

Tutaj nie ma mowy o taryfie ulgowej. Giniesz raz, ale porządnie. W tym gatunku nie istnieją  punkty kontrolne, stany zapisu czy jakakolwiek inna pomocna dłoń wyciągnięta przez twórców w stronę gracza. Wraz ze śmiercią postaci dochodzi do prawdziwego „GAME OVER”, natomiast dzierżyciel smartfona/myszki/kontrolera traci wszystko – poziomy doświadczenia, złoto, ekwipunek, bronie, pancerze, diamenty i na czym tylko może mu zależeć. Boli?

Być może, ale jak wielkiego kopa adrenaliny daje granie w taki tytuł! Strach przed śmiercią jest dzisiaj czymś zupełnie obcym dla graczy, którzy przyzwyczaili się do niskiego poziomu trudności oraz postępującej tak zwanej „casualizacji”. Roguelike zmienia to przy akompaniamencie krwi, łez i zgrzytania zębami.

pixel dungeon 6

Po drugie, roguelike zakłada, że każdy poziom znajdujący się w grze jest w pewnym stopniu generowany losowo.

Dzięki odpowiedniemu systemowi gracz za każdym razem, po każdej śmierci i ponownym rozpoczęciu przygody, zaczyna w innym miejscu. Inne są korytarze, sale, położenie sprzętu do odnalezienia oraz przeciwników do ubicia. Losowość sprawia, że zapamiętanie pozycji wszystkich czyhających na nas śmiertelnych pułapek oraz wymagającym oponentów jest niemożliwe. Każde podejście do danego tytułu z miotu roguelike to zupełnie nowe, oryginalne doświadczenie oraz nowe wyzwania.

Po trzecie, roguelike to wymóg zastosowania przez twórców gotowych, uniwersalnych fragmentów.

Najlepiej takich, które nadają się do wykorzystania w każdej  losowo generowanej lokacji. Roguelike jest więc czymś na kształt zbioru klocków lego, które pasują do siebie po każdym wymieszaniu, tworząc nową i niepowtarzalną formę. Z tą gracz styka się po raz pierwszy i najprawdopodobniej po raz ostatni. Każdorazowy unikat.

pixel dungeon 7

Dokładnie tymi samymi wytycznymi kierował się watabou – twórca Pixel Dungeon.

Bezpłatna aplikacja do pobrania z Google Play jest rasowym przedstawicielem wymagającego gatunku. Mamy tutaj permanentną śmierć, losowo generowane lokacje, niepowtarzalne emocje, wysoki poziom trudności oraz sterowanie, które zostało po mistrzowsku dostosowane do dotykowych ekranów. Całość została okraszona klimatyczną, modną grafiką w stylu pixel-art oraz niezwykle irytującą muzyką.

Na specjalne wyróżnienie zasługuje zwłaszcza sposób kontrolowania kwadratowego śmiałka. Wybierając jedną z trzech dostępnych klas wskazujemy palcem, gdzie chcemy się udać. Na ekranie nie pojawiają się żadne symbole fizycznych przycisków. Wszystko jest proste i intuicyjne. Co świetne, każdy nasz ruch jest liczony w systemie turowym. Przeciwnicy zawsze poruszają się po bohaterze. Daje to pole do popisu dla prawdziwych strategów. Niestety, sam do takich raczej nie należę.

REKLAMA

Zginąłem już ponad 40 razy. Mimo tego, od Pixel Dungeon nie mogę się oderwać.

Ku mojemu zdumieniu format roguelike jak ulał pasuje do przenośnych urządzeń z dotykowymi ekranami. Wsiadasz do autobusu, wyciągasz smartfona, uruchamiasz Pixel Dungeon, zwiedzasz kilka poziomów lochów, giniesz i wysiadasz. Szybko, sprawnie i (nie)przyjemnie. Ze względu na ogromną losowość i powtarzalność aplikacja doskonale wpisuje się w charakter mobilnej rozgrywki. Zabawa jest szybka, intensywna i całkowicie uzależniająca. Im dłużej gram w Pixel Dungeon, tym ciężkiej jest mi się oderwać od mojego Galaxy S5. Rewelacja. Irytująca, frustrująca, dobijająca, niebezpieczna, ale jednak rewelacja.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA