Na początek proponuję, by młodzież poniżej szesnastego roku życia raczej sobie darowała dalszą lekturę i zajęła się czymś innym, na przykład czytaniem innego tekstu w tym numerze Playbacku, tudzież uczeniem się (choć wakacje, to zawsze się przyda). Swoje powiedziałem. ;)
O cyckach Lary napisano już wiele. Lecz widać ciągle za mało, gdyż atrybuty tombrajderki mogłyby stanowić temat na rozprawę socjologiczną. Te dwa symbole ikony popkultury zmieniały się (hmm…) wraz z ewolucją graficzną kolejnych przygód Lady Croft. Przez blisko 10 lat wizerunek najseksowniejszej z bohaterek gier ulegał sporym zmianom. Właśnie dzisiaj zajmiemy się kolektywnie lustrowaniem wdzięków naszej ulubionej pani archeolog na przestrzeni dziejów. Lecz tak naprawdę to w końcu co za różnica: 2 tysiące czy 20 tysięcy wielokątów - bioderka pozostaną bioderkami i będą ciągle stanowić obiekt marzeń nocnych wielu podrostków przeżywających wraz z Larą kolejne jej przygody. Uwaga! Wszelkie typowo szowinistyczne i seksistowskie sformułowania zamierzone! Po lewej screenshot z gry, po prawej obraz prerenderowany na potrzeby marketingowe.
Tomb Raider
Pierwsza część Tomb Raidera. To właśnie z początkiem serii wiąże się archetyp bohaterki, która - o zgrozo - początkowo miała być facetem. Jak na ówczesne (1997 rok) możliwości graficzne, Lara onieśmielała wręcz bogactwem detali. Extremalnie spiczaste jak na dzisiejsze standardy piersi Croftówny wydawały się niczym dwa bujne, okrąglutkie melony ukryte pod obcisłą bluzeczką. Klasyczne już brązowe szorty i długie wiązane buty. Jej pełne niczym Mike'a Jaggera usta, brązowe oczy, talia osy i delikatne, lecz zdecydowane rysy twarzy wyznaczyły nowy standard w urodzie gierkowych bohaterek. Oto obraz Lary, który przeszedł do historii.
Tomb Raider 2
Najważniejszą zmianą w wyglądzie Lary w tej części serii było niewątpliwie dodanie warkocza, powiewającego podczas ruchu bohaterki. Dodano nowe, obcisłe fatałaszki, w tym strój pływacki. To właśnie tutaj Lara pierwszy raz obnaża swoje… stopy. Biust został znacznie podrasowany (ale to brzmi) - to chyba jedyna zmiana w wyglądzie bohaterki.
Tomb Raider 3
W "trójeczce" developerzy powrócili do stroju znanego z "jedynki", zdecydowali się jedynie dodać mały dekolcik oraz zmienić kolor sznurówek z iście punkowej czerwieni na khaki. Co tu się dziwić: w Tropikach gorąco jak jaśnisty gwint. Oprócz tego Lara przywdziewa kurteczkę z kożuszkiem i wygląda w niej bardzo uroczo. Pod falą krytyki stróżów moralności i malkontentów biust został lekko zmniejszony, ku smutkowi nastoletnich fanów płci męskiej.
Tomb Raider: The Last Revelation
Czwarta część przyniosła nieco większe zmiany niż poprzednie w wyglądzie Lary. Eidos poszedł na całość i śmiało wydekoltował Larę, jednocześnie powracając do "starego" rozmiaru biustu. Naturalnie cieniowane piersi to było coś. ;) Zabrakło czarnych pasków na udach przytrzymujących kabury. Teraz widać wyraźnie, że shirt Lary to nic innego, jak body - widać kawałek bioderka. Nieco poprawiono kształt oczu Lary i teraz nie wyglądały już tak dziko i obco. Przyciemniono włosy. Lara jako podlotek w pierwszych poziomach wyglądała mało uroczo: dwa warkoczyki i małe "zderzaki" skutecznie zachęcały do szybszego przejścia misji treningowych. ;)
Tomb Raider: Chronicles
Ze względu na fakt, iż "piątka" była tylko typowym wyciągaczem kasy, model pozostał praktycznie bez zmian. Skupiono się jedynie na dopracowaniu tekstur i dodaniu nowych strojów. I muszę przyznać, że ta ostatnia zmiana była bardzo interesująca. Lara w obcisłym, lateksowym stroju agenta wyglądała znakomicie, zaś dla ochłody skołatanych widokiem Croftówny nerwów, Eidos naciągnął pani archeolog na głowę wełnianą czapkę i wdział w zimowy kombinezon. Ciekawie również prezentowała się w skafandrze-batyskafie. Kąsek dla fanów Evangeliona. ;)
Tomb Raider: The Angel of Darkness
Zupełnie inna bajka - zupełnie inna Lara. Niektórzy załamali ręce, choć dla mnie ta zmiana wyszła na dobre. Lara w mocnym, ciemnym makijażu wyglądała zupełnie inaczej, choć rysy twarzy pozostały te same. Widać jednak, że to kobieta po przejściach i jest zdecydowana podejmować niełatwe decyzje. W czasie agonii w egipskim grobie zdążyła chyba sobie znaleźć jakiś grzebień po Nefretete, bo zmieniła fryzurę. ;) Z grzywką jej do twarzy, a na dodatek "farbnęła się" na ciemną wiśnię. Wojskowe spodnie może niespecjalnie nadają się do przywdziewania na tak atrakcyjne nogi, ale wadę tą rekompensuje obcisła bluzeczka, którą wypychają dorodne melony.
Tomb Raider: Legend
Za Tomb Raidera zabrał się Crystal Dynamics i zdecydowanie przerobił wizerunek Lary. Pierwsze co się rzuca w oczy to mniejsze usta oraz jaśniejsze włosy. Nowa, krótka bluzka z białą podkoszulką, nowy plecak, buty na klamry - to wszystko dostała Lara w Legendach. Kiczowata złota klamra paska ustąpiła metalowemu zaczepowi. Biust pozostał w normie, ale w tej "tombrajderowej" normie, czyli dla normalnej kobiety przynajmniej o trzy rozmiary za duży. ;)
Tomb Raider: 10th Anniversary
No i doszliśmy do ostatniej "wersji" naszej bohaterki. Oto jak wyobrazili sobie chłopcy z Crystal Dynamics Croftównę w remake'u wersji sprzed 10 lat. Ta sama niemalże bluzka, te same szorty, buty, pas, pistolety, cyc… Twarz! Widać specjalne naciąganie rysów Lary, by podpasowały dla Karimy Adebibe - obecnej modelki promującej Tomb Raidera. Podobieństwa nasuwają się same. Ale Karima to naprawdę niebrzydka laska, więc naprawdę nie ma na co narzekać. Lara na pewno wygląda lepiej niż w Legend [nie powiedziałbym ;) - Volt.].
Trudno jednoznacznie podsumować ewolucję wyglądu Lary Croft. Raz wychodziło lepiej, raz gorzej. Każdy z pewnością ma swojego faworyta w wizerunkach bohaterki. Moim konikiem jest… sama idea bohaterki - kobiety silnej, inteligentnej, seksownej i z charakterem. I jakie by nie były zmiany, Lara Croft zawsze będzie utożsamiana z wyglądem z części pierwszej.