Wyobraźcie sobie, że nagle Mike Morhaime, prezydent Blizzard Entertainment, wychodzi przed kamery i mówi: "Wiecie, doszliśmy do wniosku, że dla was - graczy - lepiej będzie, jeśli WoW będzie darmowy. Od dzisiaj znosimy abonament!". Mało prawdopodobne? To może inaczej: najbardziej zasłużona dla FPS-ów firma, ID, ogłasza prace nad nowym Quake'iem. Ma być on darmowy, a uruchamiać go będziemy za pomocą… przeglądarki internetowej! Znowu bujda? Otóż nie! Quake Live dumnie zmierza w kierunku fazy zwanej "beta-testy"!
Nowa część Wstrząsu ma najwięcej czerpać z prawdopodobnie najbardziej udanej odsłony serii - Quake III: Arena. W przypadku tego tytułu, twórcy obiecują przekroczenie granicy istniejącej pomiędzy grami a sportem - każdy gracz będzie posiadał swoje własne statystyki, rankingi, a gra pełna będzie rozmaitych turniejów, lig oraz klanów. Tworzenie klanów nie będzie się już odbywało "na boku", lecz oficjalnie, za pomocą Quake Live. Uzyskamy również możliwość wpisywania co przyjaźniejszych graczy na listę przyjaciół.
Oczywiście, bezsensowne by było tworzenie gry bez żadnych korzyści materialnych, a już na pewno nie jest to możliwe w przypadku takiego giganta jak ID. Tak więc ojcowie Quake'a wpadli na pomysł umieszczenia w grze reklam. W tej kwestii zbratali się z mistrzami tej dziedziny - firmą IGA. Umieszczać oni będą reklamy sponsorów w przeróżnych miejscach, jak na przykład bilbordy poustawiane na mapie. Jest to naprawdę interesujące rozwiązanie, miejmy nadzieję, że ilość reklam nie będzie przesadzona. ID pokusiło się nawet o stworzenie nowej kategorii gier, a nazwali ją "Freemium" (oznacza to pełną zawartość gry jak w wersji Premium, jednak udostępnioną za Free).
Dobra, starczy ogólnikowych informacji, przejdźmy do konkretów, których jednak niestety za wiele nie ma… Jak na razie wiadomo, że gra pozwalała nam będzie na zabawę w standardowych dla serii trybach multiplayer (Deathmatch, Team Deathmatch itp.), z powodu ogólnego założenia oraz konwencji produktu pytania odnośnie trybu dla pojedynczego gracza nie mają raczej sensu. ID obiecuje wspierać Quake Live oraz graczy wciąż po premierze, poprzez tworzenie nowych map itp. Dzięki możliwości (w sumie nawet konieczności) rozgrywki poprzez przeglądarkę, nie przewiduje się problemów z nowymi zawartościami produktu, jak chociażby patche. Ciekaw jestem, czy wymagana będzie instalacja czegokolwiek na dysku - pomysł wchodzenia do gry na dowolnym komputerze z dostępem do Internetu jest piękny, jednak nieco kosmiczny.
Co jeszcze wiadomo? Na przykład to, że niektóre mapy w nowym dziele ID zostaną przeniesione z Q3 (nie mogę się doczekać gry na q3dm6…), jednak nie zabraknie też sporego grona nowych aren. Oprawa graficzna nie będzie zbytnio odbiegała od tego co widzieliśmy w "trójce", dzięki czemu wymagania pozwolą na swobodną grę za pomocą praktycznie każdego komputera. Bardzo prawdopodobne, że jest to również ograniczenie nałożone przez przeglądarki, które nie poradziłyby sobie z grafiką np. czwartego Quake'a.
Miodnie, doprawdy miodnie, się to zapowiada. O takie rzeczy jak dynamiczna rozgrywka nie mamy się zdecydowanie co martwić, w tej lidze takie wpadki się nie trafiają. Niestety nie znamy szczegółów, jednak to, co już wiadomo, nastraja pozytywnie. Profile graczy, statystyki, turnieje z nagrodami, łatwa dostępność, darmowa rozgrywka… Wszystko pięknie, oby tak zostało do premiery, której daty też jeszcze nie znamy. ID nie udostępniło jak na razie wielu materiałów, stąd tylko dwa screeny w tym tekście. Za to niedługo rozpoczną się beta-testy projektu więc… kto wie, może to nie ostatnia zapowiedź Quake Live na łamach Playbacku.