REKLAMA

Robert Pasut stracił wszystkie współprace. Jego winą jest to, że się odezwał

Robert Pasut mierzy się z konsekwencjami wywiadu, którego udzielił dla kanału Zgrzyt. Youtuber stwierdził, że stracił wszystkie współprace i wszystkich klientów "do zera".

pasut traci wszystkie wspolprace
REKLAMA

Na początku marca na YouTubie zadebiutował kolejny odcinek podcastu na kanale Zgrzyt, który prowadzą Tomasz "Gimper" Działowy oraz Tomasz "Revo" Bagiński. Gościem był wówczas Robert Pasut, który swoją obecnością w Zgrzycie dolał oliwy do ognia w związku z postrzeganiem jego osoby w sieci. Wcześniej był bowiem jedynie śmiesznym twórcą, którego w zasadzie nikt nie traktował poważnie. Wszystko zmieniło się za sprawą jego udziału w jednym z odcinków GOATS oraz właśnie w podcaście Gimpera i Revo.

REKLAMA

Pasut wygłosił wówczas wiele kontrowersyjnych opinii, a jego wizja świata stawała się coraz bardziej niepokojąca. Twierdził, że sypia z kobietami, by przekonać je do udziału w swoich odcinkach, że brzydzi się alkoholem i nie wierzy w alkoholizm ("To jest pie**olenie wszystko. Po prostu trzeba przestać to robić i przestać być, ku*wa, taką sierotą i być takim obrzydliwcem i przestać robić te ohydne rzeczy ze sobą") i że nie ma ludzi chorych na depresję - są tylko ćpuni. Dodał, że 25-letnie dziewczyny są "starymi babami", a prezerwatywy - scamem, przyznając, że nie zabezpiecza się w trakcie współżycia.

Po wywiadzie na kanale Zgrzyt Pasut stracił wszystkie współprace

Całe szczęście - jego wywiad nie przeszedł bez echa. Mimo że prowadzący nie popisali się podczas rozmowy, biorąc pod uwagę ich reakcje na bzdury, które wygadywał Pasut, sprawę postanowili przemyśleć klienci youtubera, z którymi wcześniej nawiązali współpracę. Wygląda na to, że dosłownie wszyscy zdecydowali się rozwiązać z nim umowy, o czym przy okazji poinformował sam zainteresowany. Podczas streamu na platformie Kick ktoś zagadnął Pasuta o jego Porsche, na co youtuber odpowiedział:

Moje Porsche było inne, ale oczywiście, ku*wa, musiałem dać wywiad w Zgrzycie i zje*ać wszystko. Ale je*ać to, przynajmniej możemy robić, co chcemy. Co się stało? Poszedłem, odje*ałem i straciłem wszystko, wszystko. Wszystkie współprace, wszystkie okazje na współpracę, wszystko, wszystko, wszystko. Wszystko do zera. Do zera, do zera, do ostatniego klienta, wszyscy wyszli. Ale ch*j w to, no trudno, takie życie

- stwierdził.
Pasut

Jakiś czas po udzieleniu wywiadu dla Zgrzytu Pasut stwierdził, że nie żałuje żadnego swojego słowa, które padło podczas rozmowy, chociaż już wtedy klienci powoli zaczęli wycofywać się ze współpracy z youtuberem: "Już ponoszę tego konsekwencje, już się klienci wycofują, ludzie mnie wyzywają w DM-ach, grożą mi śmiercią. Trudna opinia polaryzuje, co ja wam poradzę" - twierdził.

W tym samym filmie Pasut nagrał także spotkanie ze swoją mamą, która ostro skrytykowała jego ostatnie poczynania. Kiedy youtuber zapytał, czy powiedział coś złego, kobieta odpowiedziała: "Pieprzysz pod górkę, synuś. Słuchać się nie da, wstydzę się za ciebie. Niedługo będą cię palcami wytykali, że jesteś stary zbok. Chłopie, co ty gadasz, ty się pieprznij w łeb" - stwierdziła i dodała: "Weź się już za porządną robotę".

REKLAMA

O influencerach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA