REKLAMA

The Elder Scrolls III: Morrowind na smartfonie?! Rzucam pieniędzmi w monitor

To musiało się wcześniej czy później wydarzyć. Grupa odważnych, śmiałych i doskonale znających moje potrzeby modderów powzięło sobie za cel, aby The Elder Scrolls III: Morrowind wylądowało na smartfonie z systemem operacyjnym Android.

The Elder Scrolls III: Morrowind na smartfonie?! Rzucam pieniędzmi w monitor
REKLAMA
REKLAMA

Co więcej, prace nad Morrowindem możliwym do uruchomienia na smartfonie i tablecie z Androidem trwają już od jakiegoś czasu. Chociaż The Elder Scrolls III na ekranie mojego Note 3 to wciąż odległa pieśń przyszłości, modderzy poświęcili już dwa miesiące swojego życia, aby ta piękna wizja stała się czymś prawdziwym.

MORROWIND

Rewelacyjny tytuł od Bethesdy Softworks będzie możliwy do uruchomienia na przenośnym systemie operacyjnym od Google dzięki środowisku OpenMW, czyli zmodyfikowanemu, ulepszonemu silnikowi, który w 2002 roku przyprawił nas o spazmy zachwytu, kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy Morrowinda w akcji. Co więcej, OpenMW to również rozbudowany edytor, dzięki któremu każdy będzie mógł stworzyć własną grę na smartfona bądź tablet.

Niestety, projekt jest daleki od zakończenia

Jak zwykle ogromną wadą jest niezwykle szeroka fragmentaryzacja Androida oraz różne parametry urządzeń go wykorzystujących. Mimo tego, twórcy portu już teraz mogą pochwalić się wersją, która działa w 60 klatkach na sekundę. Oczywiście przy założeniu, że posiadamy mobilne urządzenie z przynajmniej Tegrą 3 na pokładzie. W przypadku modeli z kategorii tych „za złotówkę” na więcej niż 9 FPSów póki co nie możemy liczyć.

morrowind 2
REKLAMA

Chcesz sprawdzić, jak twój smartfon poradzi sobie z OpenWM? Po kliknięciu w TEN LINK możecie sami wypróbować testowe APK, gotowe do zainstalowania. Pamiętajcie, żeby postępować zgodnie z instrukcjami. Sam na pewno dam mobilnemu Morrowindowi szansę najszybciej, jak to tylko możliwe. Oczywiście korzystając z legalnych plików z posiadanej do teraz przeze mnie gry. The Elder Scrolls III to jedna z tych produkcji, której nigdy nie chciałem sprzedać. Tym bardziej nie miałem serca jej wyrzucać. Codzienne oczyszczanie pudełka z kurzu w końcu może mi się opłacić.

Więcej o samym projekcie znajdziecie na oficjalnej stronie OpenMW, prowadzonej również w języku polskim, za sprawą Łukasza Gromanowskiego. Trzymam kciuki!

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA