Wolne, wolne, wolne! Cześć z Was od kilku dni może cieszyć się wolnością, urlopem, chwilami oddechu oraz czasem na robienie tego, na co od zawsze mieliście ochotę. Część z kolei jedynie o tym pisze. Tak czy inaczej, nawet cyfrowi maniacy znajdą czasem kilka dni, aby oderwać się od ekranów stacjonarnych maszyn. Uwielbiam podróżować, lecz jednocześnie nie wyobrażam sobie drobnej pomocy ze strony programów, które zawsze trzymam w smartfonie. Oto wakacyjne aplikacje, które są moim zdaniem niezbędne dla komfortowego organizowania sobie wypoczynku, idealne na długie i krótkie wyjazdy.
1. W MIEŚCIE DZIEJE SIĘ COŚ CIEKAWEGO?
Bylibyście zdziwieni, ile ciekawych rzeczy dzieje się w Waszym mieście, gdybyście tylko wyściubili nos dalej, niż poza własne, wygodne i dobrze znane podwórko. Nie sposób pamiętać o wszystkich wydarzeniach, które mają miejsce w większych aglomeracjach oraz nie sposób wyławiać informacje o wszystkich ciekawych inicjatywach, do których mamy naprawdę blisko. Na całe szczęście od wielu miesięcy pomaga mi w tym aplikacja COIGDZIE, od której stałem się już uzależniony.
COIGDZIE informuje o otaczających użytkownika wydarzeniach kulturalnych. Nie, wydarzenia kulturalne to coś więcej, niż repertuar filmowy w Waszym ulubionym kinie. Sztuki teatralne, koncerty, imprezy plenerowe, wyjątkowe pokazy, wystawy oraz inscenizacje – to wszystko i wiele więcej składa się na bazę danych COIGDZIE. Po najechaniu na interesujące nas wydarzenie poznajemy jego szczegóły, czas trwania, plan atrakcji, cenę, a nawet dojazd, zintegrowany z mapami Google. Czego chcieć więcej? Może przejrzystości w wersji dedykowanej Androidowi. Tak czy inaczej – idealny sposób na wolne popołudnie, często bez konieczności posiadania przy sobie gotówki.
2. CZAS WYBRAĆ ODPOWIEDNI HOTEL
Gdybyście wiedzieli, ileż aplikacji stworzonych z myślą o rezerwacji pokoi hotelowych przetestowałem! No dobrze, nie było tego wyjątkowo dużo, ale kilka aplikacji poległo, nim znalazłem tę idealną dla siebie. Zarówno na polskim, jak również zagranicznym rynku turystycznym najlepiej sprawuje się, co nie będzie dużą niespodzianką, program Booking.com. Markę na pewno kojarzycie z reklam, które notorycznie nawiedzają mnie podczas oglądania telewizji.
Te same dni, te same widełki cenowe, to samo miejsce. Żadna inna aplikacja nie dorównywała Booking.com, jeżeli chodzi o ilość hoteli, jakie usługodawca ma w swojej bazie. Oczywiście mowa o miejscach z dostępnym noclegiem, który możemy w każdej chwili zamówić, z poziomu samej aplikacji. Przy okazji program jest niezwykle klarowny i czytelny, na czym naprawdę mi zależy. Od bycia nabitym w butelkę jeszcze bardziej nie cierpię czytania mnóstwa haczyków, wyjątków od reguł, regulaminów i podejrzanych zasad. Booking.com oferuje prosty, ujednolicony system, w którym odnalazłby się nawet szympans. Me gusta. Na ten moment po prostu nie ma lepszej aplikacji.
3. Z PUNKTU A DO PUNKTU B
Niektórzy to uwielbiają, inni nie cierpią. Aby gdzieś dotrzeć, najpierw trzeba spędzić trochę czasu w środkach komunikacji. Pociągi, autobusy, autokary, marsze – wszystko to łączy w sobie jedna aplikacja, która działa zarówno z myślą o podróżowaniu po jednym mieście, jak również przemieszczaniu się na znaczne odległości. Mowa o E-podróżniku, o którym na pewno słyszała ogromna część z Was.
E-podróżnik to przede wszystkim niezwykle popularna witryna internetowa, która agreguje i gromadzi dane udostępniane przez ogromną ilość przewoźników, zarówno prywatnych jak i miejskich. Ogromna baza danych, której każdy może pozazdrościć, została wykorzystana na potrzeby niezwykle praktycznej aplikacji, bez której nie wyobrażam sobie życia. E-podróżnik jest w stanie zaplanować mi każdą podróż drogą lądową, na bliskie jak i dalekie odległości. Program jest szybki, inteligentny oraz wywiązuje się ze swoich zadań. Boli jedynie brak aplikacji dedykowanej mobilnemu systemowi operacyjnemu Microsoftu, przez co twórcy złamali mi serce. Ciężko szukać alternatywy dla Windows Phone. Jasne, pozostaje jeszcze Transportoid oraz Jak Dojadę, ale to wszystko aplikacje obsługujące ruch miejski, nie więcej.
4. BILETY, WEJŚCIÓWKI – WSZYSTKO DO KUPIENIA Z POZIOMU SMARTFONA
Kilka tygodni temu robiłem dosyć wyjątkowy test. Przez wiele dni podróżowałem komunikacją miejską różnych polskich miast, płacąc za bilety tylko i wyłącznie smartfonem. Jak się okazało, nie ma jednej aplikacji, która obsługiwałaby swoim zasięgiem wszystkich przewoźników w rodzimych aglomeracjach. Na całe szczęście istnieje agregator, który doradzi nam, z jakiego programu korzystać w obrębie jakiego miasta.
MasterCard Mobile podpowiada, z jakich aplikacji korzystać w danym miejscu, aby szybko zapłacić za bilet komunikacji miejskiej. Dodatkowo program pozwala płacić za miejsca parkingowe czy bilety w kinie. Nie zabrakło możliwości wypłaty środków z bankomatu bez użycia karty, a nawet zniżek i promocyjnych kodów. Bardzo, bardzo przydatny agregator w terenie, który może znacznie więcej, niż tylko sugerować, czym zapłacić za tramwaj albo metro.
5. JESTEŚMY NA MIEJSCU. CO DALEJ?
No dobrze, dotarliśmy! Były kolejki, był ścisk, było duszno, ale w końcu znaleźliśmy się w upragnionym miejscu. Co teraz? Gdzie się udać? Co zobaczyć? Gdzie zjeść i za ile? Daleko do hotelu? Na te wszystkie pytania i znacznie, znacznie więcej od wielu lat coraz skuteczniej odpowiada ta sama aplikacja, będąca liderem w swojej klasie. Mowa oczywiście o Trip Advisor.
Trip Advisor to w moim mniemaniu najbardziej przydatna aplikacja z kategorii „tutaj i teraz”. Na podstawie położenia GPS smartfona użytkownika program wskazuje nam najbliższe hotele, restauracje oraz zróżnicowane atrakcje turystyczne, których w bazie Trip Advisor jest od groma, nawet na terytorium Polski. Godna uznania jest również społeczność doskonaląca ten program, bardzo aktywna w porównaniu do innych aplikacji tego typu. Nie jest to oczywiście FourSquare, ale hej – od kiedy w FourSquare przeczytasz historię zabytkowej baszty?
Jeżeli posiadacie urządzenie z kafelkowym Windows Phone na pokładzie, koniecznie muszę Wam polecić City Lens Nokii. Połączenie map satelitarnych z nakładką rozszerzonej rzeczywistości daje kapitalny efekt końcowy, przy podobnym zastosowaniu co aplikacja Trip Advisor. Bardzo efektowne, bardzo dynamiczne i bardzo ciekawe informowanie użytkownika o wszystkim, co ciekawe dookoła niego. Posiadacze Androida oraz iOS naprawdę mają czego zazdrościć.
6. POMOCY, ZGUBIŁEM SIĘ!
Czy aby na pewno? Warto zadać sobie to pytanie z perspektywy stale modernizowanej sieciowej infrastruktury oraz jakości i funkcjonalności aplikacji. Mapy Google działają już na tyle dobrze, że z coraz większym powodzeniem zastępują tradycyjne, rozrysowane na kartkach plany, podobnie jak nawigację samochodową. Mapy od Google pozwalają dostać się wszędzie tam, gdzie mamy internetowy zasięg. Co w przypadku, kiedy ten zawiedzie?
Tutaj również nie ma dramatu. Na zdecydowanej pozycji lidera jest tym razem system Windows Phone .Rewelacyjne mapy od Nokii nie mają sobie równych, podobnie jak sama nawigacja. Ta działa płynnie i błyskawicznie niczym burza nawet na najsłabszych urządzeniach z Windows Phone 8 i Windows Phone 8.1. Posiadacze Androida mają czego zazdrościć. Wyznacznik jakości, w dodatku całkowicie za darmo.
Nie oznacza to, że na platformie zasilanej energią zielonego robota brakuje dobrych nawigacji z trybem offline. Najbardziej popularną oraz funkcjonalną jest moim zdaniem Automapa, chociaż na tej płaszczyźnie zawsze będzie panować różnica zdań, w zależności od potrzeb i zadań, jakie stawiamy przed aplikacją służącą do nawigacji w terenie.