REKLAMA

Wildlife Park 2

Lubisz zwierzaczki? Masz w domu małą hodowlę gryzoni, rybki albo węża boa w terrarium? Wolny czas spędzasz oglądając Animal Planet? Chętnie odwiedzasz zoo? A może masz czasem wrażenie, że potrafiłbyś to wszystko urządzić lepiej? Jeśli tak, Wildlife Park 2 jest grą właśnie dla Ciebie. Jeśli natomiast jesteś po prostu fanem strategii ekonomicznych i tycoonów, zastanów się dwukrotnie.

Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

Wildlife Park 2 to całkiem realistyczna gra o świecie zwierząt, w której masz okazję zmierzyć się z 20 misjami lub wybudować własny freestyle'owy park na terenie 15 różnych krajów świata. Misje kampanii poprzedzają ciekawe briefingi, które gładko wprowadzają gracza w okoliczności, z jakimi przyjdzie mu się zmierzyć w danym zadaniu. Bo nie zawsze chodzi o budowę parku. W tych zadaniach właściwie prawie wcale.

REKLAMA

W większości przypadków będziesz musiał zająć się wymierającym gatunkiem lub głodującym stadem na jakimś odludziu. Gdy będziesz musiał zająć się zoo, raczej nie trzeba będzie budować go od podstaw. Są też zadania dużo ciekawsze, np. w jednym z nich zetkniesz się z ogromnym krokodylem siejącym spustoszenie wśród afrykańskiej ludności. Jednakże niezależnie od tego jak ciekawe wydają się zadania, każde z nich sprowadza się do tego samego - opieki nad zwierzętami, aby były szczęśliwe. W przypadku zoo koniecznie będziesz musiał zadbać również o zadowolenie klientów.

Zwierzaki są jednak w tej grze najważniejsze. Zwierzęta w zagrodzie nie są przecież tak szczęśliwe jak w ich naturalnym środowisku. Będziesz więc musiał zadbać o to, aby miały co jeść. W tym celu należy wybudować kurzą fermę i cieplarnie, zacząć produkować żywność i zatrudnić dozorców, aby regularnie karmili zwierzaki. Jedzenie jednak nie wystarczy, należy dołożyć wszelkich starań, aby menażeria nie tęskniła za swym naturalnym środowiskiem. Nad zwierzętami pokazują się specjalne ikonki sygnalizujące, że czegoś im brakuje. Klikając na takiego zwierzaka będziesz mógł szybko dowiedzieć się czego mu brak i szybko go uszczęśliwić budując odpowiednie obiekty - ściany do wspinaczki, kryjówki, kamienie, a także niewielkie stawy, aby mogły czasem popływać.

W tym wszystkim pomoże Ci cały szereg pracowników. Poza wspomnianym powyżej dozorcą, który nakarmi zwierzęta, należy też zadbać o czystość, zająć się roślinami, doglądać obiektów i zapewnić podopiecznym opiekę lekarską w razie wypadku. Pomogą Ci w tym śmieciarz, ogrodnik, konserwator i weterynarz. Ach, i jest jeszcze treser, który - jak wiadomo - szkoli zwierzęta przy pomocy różnych obiektów (koło do skakania, bieżnia, worek treningowy). Odpowiednio wytresowany gepard może być potem sprzedany do cyrku.

Klienci Twojego zoo są jeszcze bardziej wybredni niż zwierzęta. W tym przypadku jest niemal identycznie jak ze zwierzakami - niezadowolenie zwiedzających jest symbolizowane identycznymi ikonami. Nie wystarcza im bowiem spacerek między zagrodami i oglądanie zwierzyńca. Potrzebują dodatkowych atrakcji, chcą tez coś przekąsić, napić się, kupić sobie pamiątkę, czasem przysiąść na ławce czy... ekhem... walnąć klocka. Musisz wybudować te wszystkie budki z przekąskami, WC, budki z napojami, sklepy z pamiątkami, kosze na śmieci, ławki i postawić tu i ówdzie kilka ozdób.

Czasem jednak bywa też i tak, że niezadowolenie zwierząt i ludzi jest zupełnie od nas niezależne. Np. zwiedzający mogą być nieszczęśliwi, gdy zabraknie im pieniędzy, a zwierzęta mimo wszystko zatęsknią za prawdziwym domem pomimo zapewnienia im luksusowych warunków życia.

Pomimo całego mojego zamiłowania dla strategii ekonomicznych i tycoonów, Widlife Park 2 wzbudził we mnie uczucia raczej ambiwalentne. Potrafiłem zachwycać się wieloma grami, które inni krytycy uznali za zupełnie przeciętne. W tym wypadku jest odwrotnie - Widlife Park pomimo pozytywnych not wydawał mi się przeciętny do granic możliwości. Dobrą zabawę zapewniło mi ledwie parę misji i nawet możliwość opieki nad mamutami (tak, tak!) nie wzbudziła jakichś żywszych emocji.

Grafika jest zupełnie niepowalająca, acz na produkcję tego typu całkiem ładna. Kamera umożliwia oglądanie terytorium z wysokiego pułapu, bądź całkiem konkretne zbliżenia. Wówczas możemy pooglądać sobie te wszystkie zwierzaki, które - to muszę przyznać - zachowują się całkiem naturalnie, choć animacja nie należy do idealnych. Jednak te wszystkie zwierzęta oglądane z bliska wyglądają naprawdę satysfakcjonująco, podobnie jak rośliny i ludzie. Ale pomimo, że mój sprzęt spełniał zalecane wymagania, miałem dość często do czynienia z nieprzyjemnymi zacięciami, które są strasznie denerwujące. I nie potrafiłem w żaden sposób wyjaśnić ich przyczyny.

REKLAMA

Na koniec jeszcze kilka słów po polskiej wersji - otóż, mamy tu do czynienia ze starannym spolszczeniem kinowym, to jest przetłumaczono wszystkie napisy, łącznie z briefingami, ale pozostawiono angielskich aktorów. Przetłumaczono nawet wbudowaną w grę encyklopedię, która jest dostępna tylko z poziomu gry (sic!), ale niestety nie zawiera szczególnie dużo informacji poza krótkimi opisami występującymi w Wildlife Park 2 gatunkami roślin i zwierząt.

A więc jest tak jak wspominałem - dla przeciętnego fana wirtualnej ekonomii, gra nie ma nic co mogłoby go przyssać do monitora na dłużej, dla maniaka Animal Planet gra będzie niebem. Dla mnie to jakieś takie nijakie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA