"Władcy przestworzy": Apple ma asa w powietrzu. Serial od twórców "Kompanii braci" jest fenomenalny
W nowym serialu opowiadającym o życiu pilotów podczas II wojny światowej, czyli „Władcach przestworzy”, palce maczali Steven Spielberg i Tom Hanks. „Władcy przestworzy” zapowiada się na kolejny hit od Apple TV+, który kierowany jest do fanów „Kompanii braci” i „Pacyfiku”. Po walkach na ziemi i wodzie przyszła pora na starcia w powietrzu - ale to tylko jedna strona medalu.
OCENA
Apple TV+ jest takim nowym HBO. Serwis ma w ofercie multum fenomenalnych produkcji i tempa nie zwalnia. 26 stycznia 2024 r. do biblioteki dołącza limitowana seria „Władcy przestworzy” z dwoma odcinkami na start. Ekranizacja książki Donalda L. Millera o tym samym tytule opowiada o losach pilotów z przetrzebionej 100. grupy bombowej, którzy latali Boeingami B-17 Flying Fortress podczas II wojny światowej. Producentami wykonawczymi są Steven Spielberg i Tom Hanks.
Czytaj inne nasze teksty na temat produkcji Apple TV+:
„Władcy przestworzy” nie biorą jeńców
Akcja serialu „Władcy przestworzy”, który powstawał od od lat, aż w końcu został zrealizowany na zlecenie Apple TV+, osadzona jest już u schyłku globalnego konfliktu. Produkcję uznaje się za zwieńczenie trylogii, na którą składają się poza nią kultowa już „Kompanii braci” (gdzie śledziliśmy starcia piechoty) oraz „Pacyfiku” (gdzie obserwowaliśmy walki na morzu). Poprzeczka była wysoko, ale przyznam, że jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co ekipie udało się osiągnąć.
Spodziewałem się, że serial będzie trzymać w napięciu, ale nie, że aż tak. Chociaż wiem mniej-więcej, czego powinniśmy się tutaj spodziewać, to specjalnie nie odświeżałem sobie historii 100. grupy bombowej bezpośrednio przed seansem i to była bardzo dobra decyzja. Dzięki temu podczas seansu sam trzymam się oparcia fotela z emocji niemal tak, jakbym sam siedział albo w kokpicie samolotu obok pilota, albo na stołku obok niego w knajpie tudzież w sali narad w bazie.
Chociaż serial nosi tytuł „Władcy przestworzy”, to mnóstwo czasu spędzamy na ziemi.
W obsadzie znalazło się przy tym wiele znanych nazwisk, na czele z Austinem Butlerem (Gale „Buck” Cleven) oraz Callumem Turnerem (John „Bucky” Egan). Zarówno kostiumy, jak i charakteryzacja oraz scenografie stoją tutaj na bardzo wysokim poziomie - nie powstydziłby się ich hollywoodzki film. Oglądając serial wieczorem w ciemnym pokoju czuję się tak, jakbym przeniósł się w czasie i przestrzeni i sam trafił do Anglii na początku lat 40. ubiegłego wieku.
„Masters of the Air” to przy tym tak naprawdę serial nie o wojnie per se, tylko o pilotujących bombowce ludziach - i to takich z krwi i kości, z ich zaletami i przywarami. Pomiędzy karkołomnymi misjami obserwujemy ewoluujące relacje, jest tu miejsce zarówno na śmiech, jak i na łzy. Obsada jest niezwykle imponująca, ale przywiązywanie się do bohaterów może być bolesne, a widzowie znający historię 8. Armii Powietrznej, powinni dobrze wiedzieć, dlaczego…
Momentami aż trudno się połapać, kim właściwie są kolejny „Władcy przestworzy”.
Co rusz na ekranie pojawiają się nowi bohaterowie, do tego zwykle w bliźniaczych mundurach, i łatwo można się pogubić w tym, kto jest kim oraz jakie są zależności pomiędzy poszczególnymi pilotami. Na szczęście z czasem się to wszystko klaruje, ale i tak produkcja wymaga od widza sporo uwagi. Do postaci przywiązujemy się zresztą bardzo szybko, bo nie są wyłącznie płaskimi archetypami - przez co serial co rusz wyciska nam z oczu łzy.
Już po obejrzeniu pierwszego epizodu z tych dwóch, jakie Apple udostępnia na start, nie miałem złudzeń i wiedziałem, że będę co tydzień wyczekiwał kolejnych. W dodatku „Masters of the Air” zrealizowany jest tak, że bynajmniej nie planuję go oglądać w biegu na iPhonie ani nawet na iPadzie ze słuchawkami w uszach, tylko wieczorem, na spokojnie, na telewizorze z rozkręconymi na full głośnikami, aby dźwięk silników i wybuchających bomb mógł świdrować moje wnętrzności.
Pierwsze dwa z dziewięciu odcinków „Władców przestworzy” udostępnione zostaną w Apple TV+ w piątek 26 stycznia. Kolejne epizody będą trafiały do biblioteki tego serwisu VOD co tydzień, a finał zaplanowano na 19 marca.