REKLAMA

World in Conflict: Soviet Assault

World in Conflict nie był wcale grą głośną. Ba, dochodziły nawet głosy, że z powodu nierentowności nie zostanie wydana. Tymczasem dostaliśmy, nie boję się tego powiedzieć, najlepszą strategię roku 2007. Dawno RTS nie wciągał z tak ogromną siłą. Nie znajdziemy tam żadnego budowania, zdobywania surowców itp. Po prostu czysta taktyka i szybka akcja. Szwedzi, widząc popularność gry, chcą odciąć kolejne kupony od tego tytułu. Czego wynikiem jest Soviet Assault.

Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

Jeśli myślisz, że pokierujemy siłami radzieckimi, absolutnie nie jesteś w błędzie. Twórcy dali nam to, czego zapomnieli w podstawowej wersji gry. Trafimy w sam środek zimnej wojny, jednak żołnierze zamiast trząść się z czterdziestostopniowego mrozu zostaną rozgrzani przez ataki moździerzowe, napalmy czy koktajle Mołotowa. Lato na Syberii? Dla chcącego nic trudnego. Oczywiście dzięki wprowadzeniu sowietów do gry dostaniemy wiele nowych rodzajów jednostek, m. in. Czołg T90 czy transporter BMP.

REKLAMA

Tak jak w podstawowej części, w grze mamy wcielić się w jakąś postać, najpewniej w rosyjskiego oficera. Ma to nadać grze realizmu, gdyż będzie on nam opowiadał o widzianych na monitorze wydarzeniach z dystansem, ale zachowując prawdę historyczną.

Cała kampania ma zawierać kilkanaście misji, które zostaną rozegrane na różnych frontach potyczek w końcu lat 50. ubiegłego wieku. Działania wojenne poprowadzimy z powietrza przy pomocy samolotów szturmowych i bombowców, jak i na ziemi, kierując grupą piechoty, której niestraszny mróz i głód.

O ile na pececie Soviet Assault będzie tylko dodatkiem do podstawki, na konsolach jawi się jako nowy tytuł. Przygotuje go ekipa ze studia Swordfish. Przygotuje, znaczy odpowiednio dostosuje do wymagań konsolowych graczy. Z pewnością o wiele efektowniej będzie prezentowała się grafika. Na PC programiści nie przewidują wielkich zmian, co nie znaczy, że gra nie będzie efektowna. Znowu ujrzymy przepiękne wyżłobienia w ziemi powstałe przez wybuchy bomb czy dziury po serii z CKM-a. Będzie dynamicznie. Z kolei na XBoxie i PS3 grafika zaprezentuje najwyższą światową klasę. Zobaczymy sławne już efekty rozmycia, ultrarealistyczne wybuchy czy doskonale odwzorowane postacie żołnierzy z połowy dwudziestego wieku.

Jeśli chodzi o stronę taktyczną, w grze absolutnie nic się nie zmieni. Dalej będzie to jedna z najszybszych i najdynamiczniejszych strategii. Czasu na podejmowanie decyzji będzie mało, a jeden błąd przekreśli nasze szanse na zwycięstwo w bitwie. Skorzystamy ze wszystkich ówczesnych dobrodziejstw techniki wojskowej i zrobimy z nich dobry użytek.

Strona dźwiękowa to jeden z najmocniejszych argumentów Soviet Assault. Stworzona będzie zarówno przez Szwedzką Orkiestrę Symfoniczną, jak i głównego projektanta muzycznego studia Massive Entertainment Ola Stranda. Połączenie klasycznych utworów z szybką akcją może okazać się wybuchową mieszanką w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

REKLAMA

W wersji konsolowej gracze dostaną zupełnie zmieniony interfejs. Jak wiadomo gra w strategie padem do najprzyjemniejszych nie należy, lecz autorzy mają dołożyć wszelkich starań, aby miło i efektywnie spędzić czas.

Co tu dużo mówić - na konsolach World in Conflict: Soviet Assault powinien być wielkim hitem, mimo iż zewsząd nadchodzą nowe strategie z Tom Clancy's Endwar na czele. Wartka akcja, znakomici wirtualni przeciwnicy, świetna grafika - raj dla taktyka. Co prawda na PC to tylko dodatek, ale wprowadzenie takiej nacji jaką są Rosjanie musi przynieść wiele godzin dobrej zabawy. Czy zasłużenie już teraz mówi się o tej grze "murowany hit", przekonamy się już pod koniec roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA