Kupujesz Xbox One X? Te gry pozwolą ci nacieszyć się nową konsolą

Xbox One X to oddech świeżego powietrza. Konsole do gier z ostatnich lat znacząco odstawały technicznie od przeciętnych komputerów do grania. Stawiając na optymalizację w programowaniu – oraz optymalizację kosztów – Sony i Microsoft od dawna mają wielkie trudności z zadowoleniem entuzjastów nowych technologii w grach.

To się zmieni wraz z premierą Xbox One X z podzespołami zaprojektowanymi wspólnie przez AMD i Microsoft, który ma zadowolić tych najbardziej wymagających graczy. Jest zgodny ze wszystkimi grami na Xbox One, większością na Xbox 360 i wybranymi produkcjami na pierwszego Xboksa. Cudownych gier brakować nie będzie.

Nie po to jednak kupujemy nową zabawkę, by przypomnieć sobie stare, znakomite gry. List przebojów na Xboksa w Sieci nie brakuje. Postanowiłem przygotować tytuły, które nie tylko są bardzo dobrymi grami, a też – a wręcz przede wszystkim – pokażą wam, co potrafi wasza nowa konsola. Oczywiście, że nie samą grafiką człowiek żyje i że wiele brzydkich gier jest fajniejszych od tych najpiękniejszych. Ale my dziś nie o tym.

Nie jest to z pewnością najlepsza odsłona tej kultowej serii, ale nie przeszkadza jej to być znakomitym tytułem. Dynamiczna, widowiskowa, mroczna i brutalna kampania dla pojedynczego gracza, którą można przejść samodzielnie lub we dwoje (w tym na podzielonym ekranie). Bardzo popularny tryb multiplayer zapewni wam zabawę na długie godziny.

W wersji na Xbox One X gra oferuje wyświetlanie w rozdzielczości 4K przy stabilnych 30 klatkach na sekundę. Dodatkowo, gra wyjątkowo umiejętnie wykorzystuje standard HDR oferując na zgodnych telewizorach niesamowicie dobrane kolory. Wersja na One X zawiera też tekstury w znacznie wyższej rozdzielczości i obsługuje dźwięk Dolby Atmos i Windows Sonic. Dodajmy do tego dodaną pełną symulację światła, dynamiczne cienie, symulowane odbicia i poziom szczegółowości obrazu ustawiony na maksimum i mamy grę, której pozazdrości (prawie) każdy posiadacz wydajnego PC do gier.

Zdaniem wielu, jedna z najlepszych gier tego roku. Nie tylko z uwagi na znaczące przebudowanie zasad i uczynienie tej gry niezwykle angażującą, ale również z uwagi na niesamowite możliwości silnika tej produkcji. Assassin’s Creed jeszcze nigdy nie wyglądał tak pięknie. Cudowne krajobrazy, szczegółowe postaci, olbrzymi poziom złożoności tego, co się dzieje na ekranie, budzą uzasadniony podziw i szacunek do twórców gry.

Ubisoft poświęcił bardzo dużo czasu, by zoptymalizować najnowszego Asasyna pod potężne możliwości Xbox One X. W efekcie gra, mimo rozmachu graficznego, wyświetlana jest w rozdzielczości 4K przy zachowaniu większości ustawień graficznych na maksimum i wykorzystaniu tekstur w bardzo wysokiej rozdzielczości. Efekt jest olśniewający.

Polecamy tę grę nie tylko z uwagi na to, że okazała się bardzo oryginalną strzelanką, która świetnie się sprawdziła zarówno w trybie dla pojedynczego gracza, ale też – a może i przede wszystkim – w trybie wieloosobowym. Zwracamy na nią waszą uwagę również z uwagi na fakt, że Titanfall 2 jest darmowy dla wszystkich abonentów EA Access, co z automatu czyni ją jedną z najtańszych propozycji na nową konsolę.

Titanfall 2 na Xbox One X działa w rozdzielczości 4K przy maksymalnym możliwym klatkażu, a więc przy 60 klatkach na sekundę. Jakby tego było mało, wszystkie ustawienia silnika gry zostały skonfigurowane na maksymalną szczegółowość. Gra w efekcie wygląda rewelacyjnie zachowując przy tym maksymalną płynność.

Tej gry… jeszcze nie ma. W Sklepie Microsoft nadal dostępna jest wyłącznie wersja dla Xbox One, więc przyznaję, że rekomenduję wam coś, czego jeszcze nie widziałem. Mam jednak w pamięci, jak pięknie wyglądała ta gra na konsoli Xbox One, wy zapewne słyszeliście już opinie, że to jedna z najlepszych gier RPG wszech czasów. A od Jakuba Kutrzuby z CD Projekt RED udało nam się dowiedzieć co nasi polscy programiści przygotowali dla Wiedźmina, by ten wyglądał na One X zjawiskowo.

Gra będzie renderowana w rozdzielczości 4K, wykorzystując nowoczesne matryce w telewizorach i zapewniając automatyczne eliminowanie postrzępionych krawędzi na starszych urządzeniach Full HD. Dodatkowo studio było w stanie wprowadzić do gry wyższej jakości cieniowanie, symulację ambient occlusion nadającą przedmiotom bardziej realistyczne właściwości, lepsze filtrowanie tekstur (które teraz są w wyższej rozdzielczości) i przy wszystkim powyższym gra działa płynniej i wczytuje się szybciej niż wersja na zwykłego Xbox One.

Czy da się zrobić wymagającą zręczności i refleksu grę strategiczną na konsolę obsługiwaną za pomocą gamepada? Microsoftowi udało się to po raz kolejny. Sterowanie jest zaskakująco wygodne, kampania wciągająca, tryb multiplayer bardzo popularny, no i nie zapominajmy o tym, że to kolejna opowieść z kultowego już uniwersum Halo.

Halo Wars 2, jak większość gier uaktualnionych o obsługę dodatkowej mocy obliczeniowej Xbox One X, jest renderowany w rozdzielczości 4K i w trybie HDR. Nie tylko dzięki temu gra wygląda lepiej, ale jest też… łatwiejsza. Halo Wars 2 polega na zarządzaniu wieloma małymi, ruchomymi elementami. Więcej pikseli na ekranie oznacza większą ostrość i szczegółowość, a więc możliwość łatwiejszego dostrzeżenia problemu wymagającego szybkiej decyzji.

Jedna z dwóch najlepszych gier o piłce nożnej również doczekała się wersji na Xbox One X. Wrócił do niej tryb fabularny z poprzedniej części, mamy też typowy tryb kariery i rewelacyjny tryb multiplayer. Plus wszystkie dane na bieżąco synchronizowane ze statystykami i informacjami od FIFA i zaskakująco popularny tryb Ultimate Team.

Wersja dla Xbox One X to – niestety – pierwszy z prawdopodobnie wielu nadchodzących przykładów lenistwa ze strony programistów. Gra została wzbogacona o rozdzielczość 4K i ustawienie poziomu detali na maksymalny przewidywany przez twórców gry, nie różni się on jednak prawie niczym od wersji na zauważalnie wolniejszą konsolę PlayStation 4 Pro. Mimo tego postanowiliśmy tu umieścić FIFĘ, bo i tak wygląda genialnie, a zabawa na dwóch graczy na jednej kanapie niezmiennie potrafi zająć nam długie godziny.

To najgorsza odsłona z serii Forza Motorport od lat. Wiele jej brakuje do klimatu poprzedniczek, a ekonomia gry skupiona na kupowaniu tajemniczych skrzynek z ulepszeniami przez wielu fanów uważana jest za niepoważny krok. Dorzućmy do tego dziwnie zmodyfikowane mechanizmy symulacyjne i już kontrowersja gotowa. Co więc nowa Forza robi na tej liście? To i tak świetna gra wyścigowa, jedna z lepszych na rynku. A jej wersja na Xbox One X graficznie, pisząc kolokwialnie, wymiata.

Forza Motorsport 7 jest renderowana na Xbox One X w rozdzielczości 4K z trybem HDR i przy zawrotnych 60 klatkach na sekundę. Jakby tego było mało, twórcy zapewnili grze tekstury w rozdzielczości 4K oraz ustawili silnik gry na maksymalne ustawienia szczegółowości. Momentami – choć tylko momentami – trudno odróżnić grę od rzeczywistości.

Bardzo luźna adaptacja uniwersum Tolkiena, więc zdecydowanie nie dla purystów. A zarazem bardzo udana, różnorodna, zapewniająca dziesiątki godzin gra akcji nawiązująca do mitologii Śródziemia i do udanych mechanik opracowanych w poprzedniej części gry, a także w grach z serii Batman i Max Max.

Wersja dla Xbox One X wygląda nieporównywalnie lepiej od wersji na dowolną inną konsolę. Gra bez problemu radzi sobie z rozdzielczością 4K, na dodatek jej twórcy zdołali upakować do niej tekstury o znacznie wyższej szczegółowości niż na innych platformach i udało im się znacząco zwiększyć szczegółowość obrazu, również – a może przede wszystkim – w przypadku obiektów wyświetlanych dalej od widza.

Jestem w tej opinii dość osamotniony, ale Quantum Break to w mojej opinii jedna z najbardziej niedocenionych gier ostatnich lat. Zebrała chłodne recenzje, a ja… wsiąkłem w nią na bardzo długie godziny, czując prawdziwą ekscytację podczas poznawania kolejnych rozdziałów jej opowieści. Była też arcydziełem technicznym, wyciskając z relatywnie mało wydajnej konsoli Xbox One oprawę graficzną na ekstremalnym – jak na ten sprzęt – poziomie.

Teraz studio odpowiedzialne za grę przygotowało aktualizację do niej wprowadzając ją w świat 4K. Do tej pory niewyraźne i rozmazane z uwagi na ograniczenia sprzętu obiekty stają się ostre i szczegółowe. Gra pracuje w rozdzielczości 4K i zawiera nowe, ostre tekstury wykorzystując do maksimum dodatkowe gigabajty pamięci operacyjnej. I zachowuje geniusz oryginalnej wersji, w tym bardzo realistyczną metodę symulowania światła i cienia.

Seria Wolfenstein nadal udowadnia, że nie trzeba na siłę do shootera dodawać trybu multiplayer, by stworzyć bardzo dobrą i popularną grę. The New Colossus zdobył już wielkie uznanie fanów, a sama gra po raz kolejny zabiera nas do alternatywnej rzeczywistości, w której to Niemcy wygrały druga wojnę światową, a niedobitki Aliantów walczą o przetrwanie. Gra niezmiennie jest dynamiczna i bardzo brutalna.

Nowy Wolfenstein od samego początku był pisany tak, by uwzględnić nowe techniki generowania obrazu, takie jak zwiększona rozdzielczość czy tryb HDR. Efekt widać momentalnie. Gra hipnotyzuje swoim wizualnym bogactwem, oferuje radosną i krwawą rozwałkę w rozdzielczości 4K i poszerzonej palecie barwnej. Ta gra to nie tylko sprawdzian dla konsoli Xbox One X, ale również dla twojego telewizora.

Chciałbym tu wymienić chociażby mój ukochany kosmiczny symulator / MMO, jakim jest Elite Dangerous, ale to gra zbyt niszowa. Chciałbym wskazać Rise of the Tomb Raider, czyli benchmark dla każdego sprzętu, ale łatka do tej gry jeszcze nie jest dostępna, choć zapewne będzie niebawem. Chciałbym wam polecić Call of Duty: WWII, ale sam jeszcze nie widziałem tej gry i nie jestem świadom ulepszeń, jakie do niej wprowadził Xbox One X. Unikałem też oczywistego przykładu, jakim jest Doom.

Powyższe przykłady powinny jednak w zupełności wystarczyć. Bez wątpienia kupujesz Xbox One X by grać w najwyższej możliwej jakości – w przeciwnym razie kupiłbyś znacznie tańsze Xbox One S lub PlayStation 4 – a powyższa kolekcja tytułów bez wątpienia utwierdzi cię w przekonaniu, że twoje pieniądze zostały dobrze wydane.