REKLAMA

Żabson mówi, że Mia Khalifa nabrała do niego szacunku. Raper opowiedział o przeprosinach i rozmowie z modelką

Parę tygodni temu polski Internet drwił sobie z Żabsona, który po opublikowaniu zdjęcia z bardzo niefortunnym podpisem został zgaszony przez Mię Khalifę - jedną z najbardziej rozpoznawalnych ex-gwiazd filmów dla dorosłych. Teraz raper opowiedział o swoich przemyśleniach dotyczących całej tej dramy i o tym, w jaki sposób pogodził się z modelką.

żabson mia khalifa trójkąt reakcja sidehoe
REKLAMA

Pod koniec lutego Żabson opublikował na swoim instagramowym profilu wspólne zdjęcie z Mią Khalifą, które podpisał wersem z jednego ze swoich najnowszych numerów. Modelce ewidentnie nie spodobało się, że raper nazwał ją "sidehoe" - lekceważąco i obraźliwie. Postanowiła sprowadzić faceta do parteru, z czego pół polskiego Internetu miało kupę uciechy.

Żabson zareagował dość szybko - przeprosił i przyznał się do błędu. Co ciekawe, nie były to typowe non-apology; artysta odpuścił sobie butę i nawet w późniejszych wypowiedziach wydawał się szczerze żałować tego podpisu. Choć - rzecz jasna - nie zmienia to faktu, że w swoich numerach (choćby właśnie w "Sidehoe") raper nie stroni od szowinizmu. Przeciwnie.

REKLAMA

Żabson o kulisach afery z Mią Khalifą

Czy zachowanie artysty było - jak określiła Khalifa - "tak słabe, jak jego muzyka"? Zdaniem lwiej części internautów: owszem. Teraz raper postanowił zaprezentować sprawę ze swojej perspektywy i opowiedzieć o tym, jak pogodził się z modelką. W nowym podcaście "trójkąt", który prowadzą Agnieszka Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecka, Żabson przyznał, że zasłużył na krytykę.

Najbardziej boli taki pocisk, jak nic nie zrobiłeś - a w tej sytuacji czułem, że ten pocisk jest o coś, więc przyjąłem go po prostu do siebie. Najgorzej jest być ocenianym źle, ale za nic. A tutaj było za co źle mnie ocenić. (...) Poczułem się z tym źle, bo nie planowałem nikogo obrazić. Wybrałem ten tekst ze swojego kawałka, ale wybrałem go źle... Był tam też jakiś kontekst, którego ona nie znała, wrzuciłem emotikonkę serduszka… Chodziło mi o coś innego

- tłumaczył się raper pokornie.

Żabson zauważył, że gdyby w istocie miał "złe zamiary", szedłby teraz w zaparte. Osobiście bardziej spodziewałbym się wyszydzenia tematu i machnięcia nań ręką, jak zapewne zareagowałaby większość rodzimych hiphopowych muzyków. W tym kontekście postawa opocznianina wydaje się zaskakująco wzorowa. Miejmy też nadzieję, że dla niektórych kolegów po fachu okaże się pewnego rodzaju inspiracją.

Nie będę się teraz wybielał, bo to nie ma sensu. Mia miała prawo to odebrać źle, bo to jest słowo, które kobieta może odebrać źle. Nie miałem tego na myśli - robiąc to zdjęcie i podpisując je - żeby ją urazić. Dlatego ważne dla mnie było to, żeby - niezależnie od oceny ludzi z zewnątrz - przeprosić ją.

Żabson twierdzi, że jeśli czegoś jeszcze go ta sytuacja nauczyła, to z pewnością większej kontroli nad tym, co publikuje w sieci.

Raper nie poprzestał na publicznym wyjaśnieniu i skontaktował się z Khalifą prywatnie. Jak zareagowała ex-aktorka?

Doceniła to, że publicznie w opisie ją przeprosiłem i jeszcze do niej napisałem bezpośrednio. Miała już różne sytuacje w życiu, podczas których raczej nikt jej nie przeprosił. Powiedziała, że ma do mnie szacunek, bo schowałem dumę do kieszeni i ją przeprosiłem. Dla mnie ważne było, żeby ją przeprosić, nawet jeżeli to by nic nie zmieniło zewnętrznie dla mnie.

REKLAMA
Trójkąt - Żabson

Zdjęcie główne: screenshot, kanał na YouTube: trójkąt

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA