REKLAMA

"A Shop for Killers ten jeden wujek z Korei, który sprzedaje broń w Darknecie, a potem umiera. Obejrzysz?

Koreańskie seriale to twór specyficzny, ale jednocześnie zaspokajający potrzebę obejrzenia satysfakcjonującej produkcji, bez późniejszego poczucia straconego czasu. Widzowie tego typu tytułów nie mają w ostatnich latach na co narzekać, a najnowsze dzieła na spokojnie sięgają do, już wysoko zawieszonej, poprzeczki, często nawet z powodzeniem ją przeskakują. „A Shop for Killers” to najnowsza koreańska produkcja, którą można oglądać na platformie Disney+. W jej przypadku oczekiwania mogą być żadne, a rzeczywistość okazuje się być znakomita.

a shop for killers serial koreanski disney+
REKLAMA

Fani połączenia akcji z kryminałem będą zachwyceni. Jednak na tym „A Shop for Killers” się nie zatrzymuje. Da się tam z łatwością znaleźć wątki cichych i ukrytych traum z dziecięcych lat, tajemniczego życia członka najbliższej rodziny oraz nielegalnego biznesu, którego nie da się tak po prostu zamknąć nawet wtedy, gdy jego założyciel umiera. Wszystko otoczone jest grubą warstwą niedopowiedzeń i tego, czego, przynajmniej z założenia, lepiej nie wiedzieć.

Czytaj więcej na temat produkcji Disney+ na łamach Spider's Web

„A Shop for Killers” to opowieść o bardzo dziwnych relacjach rodzinnych

Fabuła najnowszego koreańskiego serialu na Disney+ rozpoczyna się dość niespodziewanie i mrocznie, a mianowicie od śmierci bohatera, którego wcześniejsze losy będziemy śledzić już do ostatniego odcinka sezonu. Nie jest to jednak do końca jego historia. Młoda i zagubiona Jeong Ji-an (w tej roli Kim Hye-jun) dowiaduje się o odejściu swojego wujka Jeonga Jin-mana będąc na komisariacie, gdzie wcześniej wdała się w bójkę z chłopakiem, który wszedł do damskiej łazienki. Próbuje skontaktować się ze swoim prawnym opiekunem, jednak udaje jej się porozmawiać jedynie z osobą przekazującą tragiczne wieści. Jest to dla niej szok, z którym nie potrafi sobie poradzić. Nie zobaczymy u niej łez, smutku czy wściekłości. Na jej twarzy nie ma żadnych emocji i to przez bardzo długi czas.

Szybko dowiaduje się, że to, co wie o swoim jedynym krewnym, było tylko namiastką jego głęboko skrywanego życia, a może nawet całej tożsamości. Dawny znajomy dziewczyny okazuje się być bardzo istotnym elementem układanki. Bae Jeong-min (Park Ji-bin) to chłopak, który bardzo dobrze wspomina Jeong Ji-an jeszcze ze szkoły. Podczas jednej z wizyt mówi o tym, że obecnie jest na studiach informatycznych i pomagał jej wujkowi w odnowieniu strony internetowej, na której to sprzedawał węże ogrodowe. Niestety zlecenia nie zdążył nigdy dokończyć. Wcześniej zadeklarował również, że pomoże koleżance w sprzątnięciu łazienki, gdzie Jeong Jin-man został znaleziony po rzekomym samobójstwie. W jednej z szafek znajduje telefon, a na nim informacje o ogromnych transakcjach wujka dziewczyny, opiewających na nawet kilkanaście milionów wonów. Para szybko łączy kropki. Witryna poświęcona sprzedaży węży ogrodowych okazuje się być przykrywką pod faktyczną działalność sprzedażową wujka.

A Shop for Killers - koreański serial na Disney+

Nielegalny i niebezpieczny biznes – opinia o „A Shop for Killers”

REKLAMA

Jeong Jin-man (w tej roli Lee Dong-wook) działał w Darknecie, gdzie sprzedawał wszelkiego rodzaju broń, urządzenia podsłuchowe oraz wszystko to, czego członkowie wywiadu, detektywi lub płatni zabójcy tylko zapragną. Niebezpieczne zajęcie przysporzyło mu wielu wrogów, a wszyscy oni skupili się po jego śmierci na jednej osobie, która dotychczas przebywała pod bezwzględną ochroną – młodej Jeong Ji-an. Zanim dziewczyna zdąży zorientować się, co w ogóle wydarzyło się w jej życiu w przeciągu ostatnich kilku dni, już w oddali czeka na nią wycelowany i gotowy snajper, atakują ją uzbrojone drony, a do drzwi puka bardzo dziwnie zachowująca się kobieta z pistoletem schowanym za plecami. Powiedzieć, że to sporo bodźców na raz, to jak nie powiedzieć nic.

Serial „A Shop for Killers” trzyma w napięciu już od pierwszych minut. Zdecydowanie nie daje chwili na oddech. Nawet te drobne, przyjemniejsze sceny są wręcz przepełnione rosnącym napięciem i poczuciem niepokoju. Produkcja dostępna na Disney+ potrafi zainteresować od razu i, co najważniejsze, to zainteresowanie skutecznie utrzymać. „A Shop for Killers” wyróżnia się także znakomitą grą aktorską i w tym przypadku nie ma żadnych wyjątków. Można powiedzieć, że jest to bardzo dobry kryminał w połączeniu z kinem akcji. Nie wiadomo do końca komu kibicować, z kim się utożsamić, a kogo lepiej, dla samej zasady, nie lubić. Pełno tam opowieści o doświadczeniach, które w stanie niewyjaśnionym ciążą przez całe życie, a rozwiązanie tajemnicy okazuje się być niezwykle trudne do przełknięcia. „A Shop for Killers” to tytuł, który przypadnie do gustu nawet tym bardziej wybrednym fanom koreańskich produkcji.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-23T19:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T18:46:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T15:48:15+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T11:02:57+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T10:41:43+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T20:48:30+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T18:07:09+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T16:06:31+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T13:54:29+02:00
Aktualizacja: 2025-04-21T14:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-18T19:33:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA