REKLAMA

Gimper może nie mieć tyle szczęścia, by wyjść z twarzą po kolejnej dramie. Afer było znacznie więcej

Dyskusja na temat kobiecej higieny, kontrowersyjne wypowiedzi o otwartych związkach i normalizowanie zdrady - to wystarczyło Gimperowi, by swoimi poczynaniami rozgrzać internet do czerwoności i sprawić, by pozycja, którą tak pieczołowicie starał się odbudować przez kilka lat, legła w gruzach w zaledwie dwa tygodnie. I tym razem zasłanianie się eksperymentem społecznym czy trollowaniem może już nie pomóc.

Gimper może nie mieć tyle szczęścia, by wyjść z twarzą po kolejnej dramie. Afer było znacznie więcej
REKLAMA

Wydawać by się mogło, że całe pasmo kontrowersji, które ciągnęło się za Gimperem jeszcze zanim powstał rewolucyjny jak na tamte czasy format "Lekko nie będzie", zostało oddzielone od Tomasza Działowego grubą kreską. I kiedy youtuber zaczął już eksperymentować z gatunkiem commentary, wielu jego wiernych widzów ucieszył nowy, profesjonalny wizerunek twórcy. Gimper postanowił jednak jednym ruchem zaprzepaścić coś, co próbował budować przez kilka dobrych lat - wystarczyły dwa tygodnie, by od jednego z czołowych twórców na polskim YouTubie odwrócił się nie tylko jego obserwatorzy, ale i koledzy z branży.

REKLAMA

Tomasz "Gimper" Działowy i początki jego kariery w serwisie YouTube

Tomasz "Gimper" Działowy to jeden z internetowych twórców, który swoją karierę zaczął w wieku 13 lat, zaledwie kilka lat po tym, gdy serwis YouTube zaczął funkcjonować na świecie, nagrywając filmy z modyfikacji gier komputerowych bez komentarza głosowego. Kilka lat później Gimper postanowił tworzyć transmisje "let's play", czyli przebieg gier wideo już ze swoim komentarzem i od tego momentu zaczęła się jego kariera na YouTube, a liczba subskrybentów kanału Tomasza sukcesywnie wzrastała, docierając na ten moment do ponad 2 milionów subskrypcji.

Z początku Gimper zaangażowany był także w działalność muzyczną, co zaowocowało dwoma albumami studyjnymi - "Jeden" z 2014 roku oraz "Niepowstrzymany" z 2016 roku. Jednak to nie muzyka sprawiła, że Działowy stał się bardziej rozpoznawalny, a słynne talk-show "Lekko nie będzie", które wystartowało w 2017 roku. W programie, który trwał 7 sezonów, w studiu Gimpera pojawiały się gwiazdy z szeroko pojętego show-biznesu, m.in. Friz, Borys Szyc, grupa G.F. Darwin czy Krzysztof Gonciarz. Projekt, który powstał we współpracy z Iplą, był kluczem do zmiany wizerunku Gimpera. Wcześniej znany był on bowiem z kontrowersyjnych nagrań, mocno krytykowanych przez komentatorów.

Program "Lekko nie będzie" był początkiem dobrej zmiany Gimpera.

Na kanale programu ostatni filmik opublikowany został w 2020 roku. W międzyczasie Gimper zdążył wziąć udział w IX edycji programu "Taniec z gwiazdami", zajmując 2. miejsce w finale, a pod koniec 2019 roku wydał książkę "Zdolny do wszystkiego", w której tłumaczy, jak umiejętnie wykorzystać internetowe zasoby, by lepiej pracować i czerpać radość z pracy. Gimper postanowił także spróbować swoich sił we freak fightach i w 2022 roku stanął do walki na Fame MMA.

Rok temu Gimper postanowił pójść w zupełnie inną stronę i poinformował widzów, że planuje rozpocząć działalność w commentary. Zapowiedział, że jego odcinki w formie minidokumentów będą trwały ponad pół godziny, a do analizy formatów zapraszał będzie ekspertów oraz innych twórców, którzy będą dla materiału merytorycznym wsparciem. Nie udało mu się co prawda sprostać obietnicom pod względem czasowym, jednak jego filmy były dobrze zrealizowane i chętnie oglądane i osiągały średnio około 500 tys. odsłon. Liczba wyświetleń, od kiedy Działowy rozpętał pierwszą burzę w internecie, nadal utrzymuje się na tym samym poziomie.

"Afera włosowa" zdyskredytowała Gimpera w oczach jego widzów.

Gimper rozpętał burzliwą dyskusję na temat kobiecego owłosienia, komentując wpis jednej ze streamerek słowami: Ale tak jak większość lasek odrzuca niezadbany facet, tak większość facetów odrzucają niezadbane kobiety, i trzeba się z tym pogodzić bo święte oburzenie niczego nie zmieni, insynuując, że zaniedbane kobiety nie golą rąk. Jak nietrudno się domyślić, komentujący zareagowali oburzeniem, a sama streamerka, która rozpoczęła dyskusję z Gimperem, podsumowała, że Tomasz dużo stracił w jej oczach, nie potrafiąc odróżnić kanonu piękna czy zaniedbania od swoich preferencji. Gdy emocje nieco opadły, Działowy postanowił odnieść się do swoich słów, twierdząc, że jego komentarze były "trollem i podkrętką".

Gimper skomentował "aferę włosową"

Na tym się jednak nie skończyło, gdyż kila dni później Gimper zaczął głosić kontrowersyjne opinie na temat związków.

Zaczęło się od informacji, którą przekazała jego dziewczyna Klaudia "Sheeya" Kołodziejczyk. Youtuberka oznajmiła, że jest z Gimperem w otwartym związku, co również spotkało się z nieprzychylnymi komentarzami fanów internetowej pary, co jednak nie miało aż tak dużego wpływu na wizerunek Działowego, jak sytuacja, która wydarzyła się zaledwie tydzień dni później.

Na kanale Zgrzyt Podcast na YouTube pojawiła się bowiem rozmowa, którą z Gimperem przeprowadził popularny twórca commentary - Revo. Podczas rozmowy Działowy wypowiedział się na temat zaspokajania potrzeb seksualnych w związku, usprawiedliwiając zdradę, twierdząc, że mężczyzna ma prawo spotykać się z innymi kobietami:

Małżeństwo ma dwójkę, trójkę dzieci, te kobiety biedne są wymęczone i facet mówi: "Elo, chce mi się r*chać" czy "Mogę sobie pójść na prostytutki". Zdarza się, że kobiety mówią "idź". To ciężko to nazwać zdradą, bo on wyraża swoją potrzebę, ona, pomimo że może nie do końca jej to odpowiada, mówi "Dobra, da mi spokój. Mam jedno dziecko przy cycku, drugie mi płacze, trzecie to. Jak chłop pójdzie, wyładuje się, wróci, to będzie lepszym ojcem, lepszym mężem i tego może potrzebuje w tym momencie". To nie jest takie niespotykane

- skomentował Gimper.
Gimper w wywiadzie wypowiedział się na temat zaspokajania potrzeb seksualnych przez mężczyzn

Ostatnia afera z udziałem Tomasza Działowego została ostro skrytykowana nie tylko przez widzów, ale nawet przez kontrowersyjnego twórcę - Sergiusza "Nitrozyniaka" Górskiego, który zasugerował, że Gimper, zamiast "iść na prostytutki", mógłby pomóc swojej dziewczynie wychowywać również swoje dziecko.

Nitrozyniak skomentował wypowiedź Gimpera
REKLAMA

Na ten moment jest to najnowsza afera, którą rozpętał wokół siebie Gimper. Najnowsza, a zarazem być może największa, bo do tej pory jest szeroko komentowana przez widzów youtubera i najprawdopodobniej może spowodować to, że Tomasz Działowy po raz kolejny będzie musiał podjąć kroki, by znów odbudować swój wizerunek. Pytanie, czy także teraz dopisze mu szczęście jak wtedy, gdy rozpoczynał swój rewolucyjny program "Lekko nie będzie".

Zdjęcie główne: pochodzi z filmu na kanale Zgrzyt na YouTube

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA