Ulubieni bohaterowie z filmu "Alibi.com" wrócili w sequelu produkcji, którą można obecnie oglądać na platformie Prime Video. Francuska komedia jest jednym z hitów wśród widzów serwisu, ale czy naprawdę jest grzechu warta? I przede wszystkim: czy warto poświęcić dla niej weekend?
W 2016 r. zadebiutował film "Alibi.com" w reżyserii Philippe'a Lacheau i, jak na komedię, został całkiem dobrze przyjęty przez widzów. Produkcja skupia się na Gregu, właścicielu firmy Alibi.com, której misją było zapewnienie jej klientom wymówki na każdą okazję. Kiedy jednak pewnego dnia Greg zakochuje się we Flo, błyskawicznie orientuje się, że kobieta nie znosi kłamstwa. Bohater postanawia za wszelką cenę ukryć, kim jest z zawodu, przez co znów kłamie jak z nut. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy okazuje się, że ojciec Flo jest jednym z jego klientów.
Prime Video: co obejrzeć w weekend? Alibi.com 2 to świetna propozycja
Na sequel tej szalonej komedii trzeba było nieco zaczekać - film "Alibi.com 2" zadebiutował w Polsce dopiero w lipcu minionego roku i stwierdzam, że warto było na niego czekać. Za kamerą produkcji ponownie stanął Philippe Lacheau, który wrócił także do roli Grega. Bohater podjął decyzję o zawieszeniu działalności firmy Alibi.com ze względu na swój szczęśliwy związek. Okazuje się jednak, że życie w prawdzie okaże się być trudniejsze niż sądził - Greg panicznie boi się przedstawić rodziców swojej narzeczonej i przyszłym teściom. Wpada on na szalony pomysł: wynajmie aktorów, by przed teściami i Flo udawali jego rodziców, w na spotkaniu z prawdziwą matką i ojcem przedstawi fałszywą narzeczoną. Co więcej, Greg postanawia zorganizować jednocześnie dwa wesela: na jednym pojawią się podstawieni rodzice, a na drugim - fałszywa panna młoda. A Greg? Cóż, prawdziwy Greg musi pojawić się na obu uroczystościach.
Na początku zaczęłam zastanawiać się, czy warto dla tej produkcji poświęcić weekend. Teraz już wiem, że warto dać szansę nie tylko sequelowi, ale również pierwszej części, by obejrzeć je za jednym zamachem. To jedna z najzabawniejszych komedii, jakie w ostatnim czasie powstały. Mimo że osobiście wyrzuciłabym kilka "zabawnych" momentów, które dla mnie były takie sobie, to ostatecznie doskonale się bawiłam.
Reżyserowi po raz kolejny udało się utrzymać uwagę widza, po rozbiciu fabuły na kilka wątków. Mimo że wszystkie dzieją się w tym samym czasie, nie miałam poczucia, że w którymś momencie się zgubiłam. Bohaterowie byli świetnie rozpisani, a ich poczynania oglądało się z zainteresowaniem. Co więcej - żaden z nich nie silił się, by być śmieszną postacią za wszelką cenę. To właśnie zgrabnie napisane i dynamiczne sceny pozwalały wybrzmieć tym zabawnym sytuacjom.
O komediach czytaj w Spider's Web:
Zdecydowanie warto odpocząć w ten weekend od thrillerów i nowości - jeśli macie ochotę na coś rozluźniającego, postawcie na "Alibi.com". Warto zacząć od pierwszej części, która z pewnością zachęci was do tego, by rzucić okiem na sequel. Dajcie jej szansę, bo może okaże się, że produkcja o firmie szalonego Grega okaże się trafić do grona waszych ulubionych komedii!