REKLAMA

„Babylon Berlin” wrócił z 2. sezonem. To jeden z najlepszych seriali historycznych na HBO GO

2. sezon serialu „Babylon Berlin” wylądował chwilę temu w HBO GO i muszę przyznać, że to ciągle jedna z najciekawszych produkcji historycznych w serwisie.

babylon berlin hbo go
REKLAMA
REKLAMA

Pierwsze odcinki 2. sezonu „Babylon Berlin” w HBO – 4 powody, dla których warto go obejrzeć.

Bo to ciągle świetny kryminał.

 class="wp-image-369567"

Zagadka w nowej serii będzie rozgrywała się zapewne w pobliżu świata kina i artystów. Już pierwszy odcinek wskazywał, że będziemy mieli do czynienia z wyższymi sferami – swoją drogą poruszanie się wśród różnych grup społecznych wychodzi produkcji nad wyraz dobrze. Samo zawiązanie akcji związane z morderstwem na planie filmowym, to jednak tylko jeden aspekt kryminalnej strony serii. Drugą „nogą” jest tutaj pokazanie technik kryminalistycznych, a pikanterii dodaje tu fakt, że można zobaczyć, jak bardzo ta gałąź wiedzy zmieniła się, albo wręcz przeciwnie, jak wiele rzeczy w codziennej pracy policji pozostało do naszych czasów. Tę kryminalną robotę ogląda się to naprawdę świetnie.

Bo to doskonale przygotowany serial historyczny.

 class="wp-image-369561"

W zasadzie wszystko od kostiumów przez wystroje wnętrz aż do motoryzacji wygląda tu fenomenalnie. Jestem pod wrażeniem tego, jak prezentują się mieszkania i domy. Zarówno bogate wille, mieszczańskie wnętrza, a nawet kamieniczki, w których poupychani są najbiedniejsi. To o tyle istotne, że cała produkcja wygląda nawet lepiej, niż kapitalne „Zakazane imperium”. To porównanie jest o tyle zasadne, że opowiada mniej więcej o tych samych czasach i miejscami widać między tymi produkcjami pewne podobieństwa.

Najważniejsze jest jednak, że „Babylon Berlin” jest przede wszystkim przekonujący. Łatwo można uwierzyć, że to co widzimy, to blaski i cienie wielkiej europejskiej stolicy w latach 20. XX wieku.

Bo realizacyjnie stoi na bardzo wysokim poziomie.

Pamiętacie może scenę wieńczącą 2. odcinek 1. sezonu?  Ona jasno pokazała, na co stać twórców, jeśli chodzi realizowanie poszczególnych scen. Gdy trzeba pokazać z rozmachem zabawę, bezmiar cierpienia czy doniosłe wydarzenia historyczne, twórcy w doskonały sposób pokazują tło, budując szerokie plany, ale zawsze są one portretowane z perspektywy jednostki. Niby nie ma w tym nic nadzwyczaj odkrywczego, ale w połączeniu ze świetną muzyką, twórcom udaje się doniosłość mieszać z osobistymi doświadczeniami.

Bo doskonale uzupełnia inne seriale opowiadające o tym okresie.

REKLAMA
 class="wp-image-369564"

Byliśmy w USA w „Zakazanym imperium”, aby obserwować jak Nucky Thompson buduje swój alkoholowy biznes, widzieliśmy jak Thomas Shelby rozkręca gangsterski interes w Wielkiej Brytanii. A teraz „Babylon Berlin” zabiera nas do Niemiec. Wszystkie te seriale, obok oczywiście podobnego czasu akcji, łączy również doświadczenie I wojny światowej. Możemy dokładnie obserwować, jak działa wojenna trauma i to, że to nie zawsze te widoczne rany, są najbardziej bolesne i najdłużej się goją. Chociaż Gereon Rath jest naprawdę intensywnym przykładem na to, jak wielkie spustoszenia w ludzkiej psychice uczynił ten konflikt i nawet postać Richarda Harrowa (mężczyzna z protezą twarzy z „Zakazanego imperium") nie jest w stanie go przebić.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA