Netflix wywalił twórcę „The Umbrella Academy” i skasował spin-off. „Horizon Zero Dawn” również porzucone
Niedawno zachodnie media obiegła informacja, że Steve Blackman, showrunner „The Umbrella Academy” oraz nadchodzącej adaptacji gry „Horizon Zero Dawn” od Netfliksa, został oskarżany przez kilkanaście osób o tworzenie toksycznego środowiska pracy na planie pierwszego z wymienionych seriali. Włodarze serwisu zareagowali błyskawicznie, odsuwając twórcę od planowanych projektów.
Z raportu opublikowanego przez „Rolling Stone” dowiedzieliśmy się, że Steve Blackman został oskarżony przez co najmniej dwunastu pracowników o niewłaściwe zachowania na planie, znęcanie się nad członkami ekipy, zastraszanie, dyskryminację czy stosowanie rozmaitych technik manipulacyjnych oraz przypisywanie sobie zasług innych. Sm Blackman, rzecz jasna, kategorycznie zaprzeczył tym doniesieniom, ale Netflix postanowił zareagować stanowczo i surowo - twórca został odsunięty od projektów w które był zaangażowany. Dotyczy to oryginalnej produkcji „Orbital” oraz „Horizon Zero Dawn” (roboczy tytuł serialu to „Horizon 2074”).
Serialowe Horizon Zero Dawn porzucone. Netflix zwolnił showrunnera
W związku z powyższym, prace nad „Horizonem” zostały wstrzymane, a projekt trafił do punktu wyjścia. Na tę chwilę nie wiadomo, czy produkcja w ogóle zostanie wznowiona - zapewne platforma nie będzie chciała odpuścić, bo jest to dzieło potencjalnie dochodowe, ale konieczność odnalezienia nowego, dobrego showrunnera z pewnością istotnie opóźni premierę. Istnieje również możliwość, że Sony Television zareaguje na tę sytuację chęcią przekazania tytułu innej platformie. Firma współpracowała już z platformami Peacock, HBO czy Amazon Prime Video. W każdym przypadku były to, rzecz jasna, adaptacje gier (jedna z nich wciąż jest w fazie produkcji - chodzi o „God of War”).
Czytaj więcej o produkcjach Netfliksa na Spider's Web:
- Nowy serial Netfliksa sprawi, że spocą wam się dłonie. To brutalna opowieść z życia wzięta
- Fani domagają się, aby Netflix kontynuował hitowy serial. Czy ich argumenty okażą się wystarczająco mocne?
- Wyciągajcie boomboksy z piwnicy. Lata 90. wróciły na Netfliksa i mają się dobrze
- Najlepsze seriale na Netflix w historii. Top 25
Streamingowy gigant potwierdził też, że spin-off „The Umbrella Academy” nie jest już w producji. Miał on dotyczyć Akademii Wróbli, czyli grupy adoptowanej przez Sir Reginald Hargreevesa po zmianie linii czasowej. Właśnie ta Akademia miała być uznawana przez Hargreevesa za lepszą grupę dzieciaków, niż pierwotna Umbrella.
Wygląda zatem na to, że ostatnim efektem współpracy Blackmana z Netfliksem, jaki dany nam będzie zobaczyć, będzie 4. i finałowy sezon „The Umbrella Academy”, który zadebiutuje w serwisie 8 sierpnia. Odcinków będzie tylko sześć.
Po kulminacyjnej rozgrywce w Hotelu Nicość, która to doprowadziła do zresetowania osi czasu, rodzeństwo Hargreevesów rozproszyło się po świecie. Pozbawieni mocy, muszą teraz odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości i nauczyć się radzić sobie sami - co będzie im się udawało mniej lub bardziej, z różnym skutkiem. Tymczasem ich ojciec Reginald wychodzi z cienia - cały i zdrowy - i ujawnia się jako głowa potężnego biznesowego imperium. Z kolei pewne tajemnicze stowarzyszenie - Strażnicy - organizuje tajne spotkania, a jego członkowie są przekonani, że rzeczywistość, w której żyją, to jedno wielkie kłamstwo. Nadchodzi czas rozliczenia. Umbrella Academy, otoczona przez spiskujące nowe siły, musi teraz zjednoczyć się po raz ostatni i zaryzykować zachwianiem niepewnego pokoju, dla którego wszyscy wiele poświęcili.