No nie wyszło HBO z tym "Idolem". Miał być hit, serial bezkompromisowo obnażający kulisy mrocznego świata showbiznesu. Pojawiły się kontrowersje, a w parze z nimi poszły negatywne recenzje. I chociaż część widzów miała nadzieję na kontynuację losów Jocelyn i Tedrosa, wychodzi na to, że nowych odcinków nie dostaniemy.

"Idol" opowiada historię popularnej piosenkarki, która wdaje się w romans z tajemniczym właścicielem klubu. Serial zabiera nas za kulisy showbiznesu, aby pokazać totalną degrengoladę. Dlatego twórcy się nie hamują i każdy odcinek aż kipi od seksu. Przynajmniej w zamyśle, bo zamiast rozpalić widzów, produkcja wiele osób zniesmaczyła.
"Idol" tak bardzo się ludziom nie podobał, że widzowie tak naprawdę od samego początku serialu, doszukiwali się dowodów na jego skasowanie. Nic dziwnego. W końcu produkcja okazała się ciosem w reputację HBO. Do tej pory mogliśmy się jedynie domyślać, że nowych odcinków nie dostaniemy. Dopiero jednak teraz stacja obeszła się z kontrowersyjnym tytułem równie szorstko, co krytycy i publiczność.
Czytaj także:
- Dlaczego "Idol" jest tak hejtowany? Ten serial wzbudza kontrowersje o pierwszych klapsów
- Obejrzałem najgorzej oceniany serial HBO, żeby sprawdzić, czy ktoś nie robi nas w konia
- "Idol" znów wywołał oburzenie. Żenujący żart nie został nawet w Polsce przetłumaczony
- Nie śpieszcie się ze skreślaniem "Idola". Serial HBO jeszcze będzie kultowy
Idol - kontrowersje wokół najgorzej ocenianego serialu HBO
Kontrowersje wokół "Idola" zaczęły się jeszcze na etapie produkcji, kiedy to projekt opuściła Amy Seimtz. Nie mogła bowiem dogadać się z producentem i gwiazdą serialu The Weekndem. Jej miejsce zajął twórca "Euforii" Sam Levinson, przez co zdjęcia się wydłużyły ze względu na potrzebne dokrętki. I wtedy pojawił się ten nieszczęsny artykuł w "Rolling Stone". Wynikało z niego, że tytuł stał się dokładnie tym, co miał w swych założeniach krytykować.
Anonimowi członkowie ekipy stwierdzili w artykule, że atmosfera na planie była toksyczna, a sam serial wyszedł seksistowski. Pomimo poważnych kontrowersji HBO postanowiło jednak serial wypuścić. "Idol" zadebiutował na festiwalu w Cannes i pierwsze reakcje okazały się - delikatnie mówiąc - niezbyt entuzjastyczne. Krytycy mieli serialowi wiele do zarzucenia, z niepotrzebną eksplicytnością niektórych scen na czele.
Idol - nie będzie 2. sezonu kontrowersyjnego serialu HBO
Gdy produkcja trafiła już na antenę HBO i platformę HBO Max pojawiły się kolejne negatywne opinie. "Idol" okazał się najgorzej ocenianym serialem aktorskim stacji słynącej z jakościowych tytułów. Widzowie, podobnie jak krytycy, nie przyjęli go ciepło. Oglądalność spadała z każdym odcinkiem. I teraz nadeszło to, czego wszyscy się spodziewaliśmy.
"Idol" kończy się w taki sposób, że twórcy spokojnie mogliby swą historię kontynuować. Ba, ze względu na twist w finałowym odcinku widzowie pewnie chętnie zobaczyliby, jak miałaby się rozwinąć. To się niestety nie zdarzy. Według portalu Deadline, HBO zdecydowało się bowiem skasować serial po pierwszym sezonie.
Serial "Idol" obejrzycie na HBO Max.