Advertisement
REKLAMA

I'm Still Here może i jest ważny, ale nudny jak przeglądanie 1000 zdjęć z wakacji twoich znajomych

Twój film z komunii, twój film ze studniówki, film ze ślubu twoich rodziców... Ba! Nawet to wideo ze śmiesznym kotkiem na YouTubie zasłużyło na nominacje do Oscarów bardziej niż "I'm Still Here".

OCENA :
3/10
im still here oscary 2025 recenzja gdzie obejrzeć
REKLAMA

Za pomocą prawdziwej historii stojący za kamerą Walter Salles próbuje przedstawić uniwersalne doświadczenie życia pod butem wojskowej junty. Młodzi słuchają Beatlesów i tęsknią do Zachodu. Szukają każdego powiewu wolności i uciekają z Brazylii, kiedy tylko nadarzy się okazja. Ludzie starają cieszyć się każdą wolną chwilą, co w "I'm Still Here" przekłada się na serię ujęć pokazujących beztroskie zabawy rodziny Paiva - wyjścia na plażę. oglądanie telewizji, granie w siatkówkę, czy żartowanie przy obiedzie. Początkowo o reżimie przypominają tylko komunikaty medialne, ale z czasem jego cień zaczyna coraz bardziej ciążyć głównym bohaterom.

"I'm Still Here" mogłoby być nam, Polakom, szczególnie bliskie. Choć od Brazylii oddziela nas spora odległość geograficzna, łatwo możemy odnaleźć się w tamtejszych doświadczeniach. W Polsce też mamy wspomnienia władzy, która brutalnie rozprawiała się ze swoimi przeciwnikami, a po wielu z nich pozostawały tylko zdjęcia i rozpacz najbliższych. Ludzie znikali bez śladu, gnili w ciemnych celach i nie było sposobu, żeby ich odnaleźć. Oficjalne kanały zawsze zawodziły, bo reżim skrzętnie tuszował swoje zbrodnie. Skala i intensywność procederu może była inna, ale ogólne mechanizmy represji i emocje zaprezentowane w filmie są nam dobrze znane.

REKLAMA

I'm Still Here - recenzja filmu nominowanego do Oscarów

"I'm Still Here" najmocniej działa, gdy główna bohaterka trafia do więzienia. Niedługo wcześniej smutni panowie zabrali jej męża na przesłuchanie, które przeciąga się w nieskończoność. Teraz od niej chcą wyciągnąć cokolwiek na temat wywrotowej działalności Rubensa i jego współpracowników. Za swoją niewiedzę w temacie płaci kilkunastoma dniami aresztu. To "Przesłuchanie" trwa jednak krótką chwilę, bo walka z reżimem, przeciwstawianie się władzy nie odbywa się tu ze środka wilgotnej celi. Osadzenie to dla Eunice moment transformacji. Po wyjściu na wolność przyjdzie jej definiować się na nowo.

Wcześniej matka i żona - postać raczej bierna - po zniknięciu męża Eunice musi przejąć narrację. Staje się coraz aktywniejszą bohaterką, choć wcielająca się w nią (i z niewiadomych powodów nominowana za swą rolę do Oscara) Fernanda Torres ciągle gra ją na jednej nucie. Ze smutną miną lubi spoglądać w dal, ze smutną miną dryfuje w morzu, ze smutną miną pyta agentów, co dzieje się z Rubensem. ZNIKNĄŁ KOBIETO! - chce się nią potrząsnąć. Szybciej od niej orientujemy się w przedstawianych wydarzeniach i jesteśmy w stanie przewidzieć kierunek, w jakim zmierza fabuła. Bo to właśnie taki film, od którego widzowie zawsze są mądrzejsi.

"I'm Still Here" to niemiłosierny snuj - 1000 odcinków telenoweli połączonych w ramach przydługiego filmu. Jak na ponad dwugodzinny metraż wyjątkowo mało się tu dzieje. Bohaterowie chodzą, żalą się, gadają, narzekają na reżim, kombinują, jak z nim walczyć, myślą, jak odnaleźć Rubensa. Najmocniejszą emocjonalnie bronią Sallesa okazują się smutne spojrzenia Eunice, która, siedząc z dziećmi w restauracji, tęsknie spogląda w stronę rodzin pełnych - z ojcami i mężami. Trudno więc o jakiekolwiek zaangażowanie w opowiadaną historię. Może i rozgrywa się w trudnych, a przez to ciekawych czasach, ale w nudny sposób przedstawia nudne losy nudnych ludzi.

"I'm Still Here" przydałoby się trochę wyrazistości i charakteru, bo jest po prostu produkcją miałką, pozbawioną jakiegokolwiek wyrazu. Łatwo docenić intencje twórców, którzy chcą podtrzymywać zbiorową pamięć o zbrodniach brazylijskiej junty. Ale widzieliśmy to już wielokrotnie w znacznie lepszych wykonaniu. Poprzez skupienie najpierw na historii rodzinnej, a potem narodowej, z założenia Salles ułatwia widzom odnalezienie się w swojej opowieści. Ale tylko z założenia. Bo w rzeczywistości, gdy Eunice wraz z dziećmi po raz 2137 powtarzają, że tęsknią za Rubensem, my równie mocno tęsknimy za nieoglądaniem tego filmu.

Więcej o oscarowych filmach poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA

"I'm Still Here" już w kinach.

  • Tytuł filmu: I'm Still Here
  • Rok produkcji: 2024
  • Czas trwania: 137 minut
  • Reżyser: Walter Salles
  • Aktorzy: Murilo Hauser, Heitor Lorega, Marcelo Rubens Paiva
  • Nasza ocena: 3/10
  • Ocena IMDB: 8,7/10
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-21T13:54:24+02:00
Aktualizacja: 2025-10-21T11:17:46+02:00
Aktualizacja: 2025-10-21T09:09:55+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T16:02:36+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T13:09:26+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T12:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T11:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T10:32:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T10:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T09:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T07:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T15:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T14:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T13:17:58+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T13:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T12:01:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA