REKLAMA

Odklejony Kanye West w ostatnich dniach szokował na X skandalicznymi wpisami. I spadł z rowerka

W ostatnich dniach Kanye West (od pewnego czasu po prostu "Ye") znalazł się w centrum największych sieciowych kontrowersji z powodu serii prowokacyjnych (pisząc eufemistycznie) wpisów na platformie społecznościowej X. Jego wypowiedzi spotkały się z powszechnym oburzeniem, co ostatecznie doprowadziło do dezaktywacji jego konta.

Odklejony Kanye West w ostatnich dniach szokował na X skandalicznymi wpisami. I spadł z rowerka
REKLAMA

Ye opublikował szereg wpisów, w których m.in. wyrażał podziw dla austriackiego akwarelisty i jego ziomków, nazistów. W jednym z nich stwierdził: "Hitler was sooooo fresh" ("Hitler był taaaki świeży"), a w innym dodał: "I'm a Nazi" ("Jestem nazistą"). Dodatkowo podważał istnienie antysemityzmu, co - siłą rzeczy - spotkało się z dość ostrą reakcją ze strony wielu środowisk.

Jakby tego było mało, w innym innym wpisie Kanye udostępnił grafikę przedstawiającą swastykę wkomponowaną w Gwiazdę Dawida, co zostało uznane za szczególnie obraźliwe i prowokacyjne.

REKLAMA

Kanye West znów zniknął z X. Jego ostatnie wpisy to od

A to tylko wierzchołek góry lodowej. Raper - jak opętany - publikował kolejne jeżące włos na głowie teksty co kilka minut. W pierwszej serii poinformował na przykład, że ma pełną władzę nad swoją partnerką. Domagał się również uwolnienia Diddy'ego. Dorzucił też kilka wąsatych przemyśleń dotyczących modelek plus size, podsumowując, że nikt nie chce na nie patrzeć. Uderzył też w Taylor Swift, zarzucając jej, że wykorzystuje i poniża czarnych mężczyzn, dodając później:

Kendrick [Lamar] jest wykorzystywany przez tych białych ludzi i Żydów, tak samo jak ja.

W odpowiedzi na te działania, wielu internautów - w tym znanych osób - zaczęło zgłaszać sprawę decydentom. I tak m.in. aktor David Schwimmer zaapelował do Elona Muska, właściciela X, o zablokowanie konta Ye, nazywając go "obłąkanym bigotem" i podkreślając, że jego słowa mogą prowadzić do realnej przemocy wobec społeczności żydowskiej.

Również była małżonka Ye, Kim Kardashian, potępiła jego wypowiedzi, określając je jako niepokojące i szkodliwe.

Po pewnym czasie na profilu Westa pojawiło się ostrzeżenie dla użytkowników, informujące, że strona może zawierać "drażliwe treści". Raper odniósł się do tego ostrzeżenia, prosząc Muska, by ten nie dezaktywował mu konta. Później widoczność jego wpisów została ograniczona; raper najpierw żalił się z tego powodu, a następnie poinformował, że zniknie z X, przy okazji dziękując Muskowi za możliwość pisania tego, co myśli.

Ostatecznie jednak i tak został zablokowany. W mailu skierowanym do "DailyMail" rzecznik rapera poinformował, że chcą się upewnić, czy nie wlepiono mu bana. Sam Musk potwierdził już, że owszem: West zniknął z dawnego Twittera po jego interwencji.

Biorąc pod uwagę to, co opublikował, jego konto jest teraz klasyfikowane jako NSFW [Not Safe For Work]. Nie powinniście już tego widzieć.

REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA